reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

U mnie dziś goście z Gdańska przyjechali. Miło i nawet obiad dwudaniowy ze sobą wzięli :)
Przyszła chrzestna mimo 15 lat super się zajmowała małym, i karmiła i całowała- to było tak słodkie, że cieszę się ze ja wybraliśmy :)

Co do domów, dzieciństwa i porządku.
To u nas zawsze był bałagan. Ale żeby nie było, nie taki syf syf patologiczny. Ale sprzątało się w soboty a tak to był czas rodziny. Mimo, ze mam tylko 30 lat to wtedy były inne czasy o 15 miałam już obojga rodziców w domu. W domu wszędzie się walały książki, nawet w wc jest kącik na książki :p taty jakieś papiery, mamy materiały do szkoły ( nauczycielka ). Zawsze ktoś u nas siedział - czy to nasze koleżanki czy mamy ( które wchodziły zawsze bez pukania ) czy tez uczniowie - kiedyś młodzież licealna była inna.. przychodzili dyskutować o książkach, wierszach, śpiewać poezje.. było wesoło :)

Aż jak teraz wspomnę jakim cudem mogłam mieć tak toksyczna relacje z mamà ze w wieku 16lat uciekłam do szkoły z internatem to nie wiem.. chyba za wymagająca była a ja się wkurzalam, ze czemu wszyscy ją lubià jak ja czasem tak bardzo nie...
 
reklama
W ogóle miałam pisać bo rano zrobiłam zdjęcie temu śladowi po szczepionce. Czy to wyglada prawidłowo ?

IMG_4797.JPG
 

Załączniki

  • IMG_4797.JPG
    IMG_4797.JPG
    281,2 KB · Wyświetleń: 392
Cześć widzę że ciężko u niektórych więc buzki dla was i wielkie! Ja odkąd dziś wybylam to jestem w miarę wypoczeta psychicznie także polecam wykorzystajcie mężow i jazda w weekend na zakupy/kino/lody cokolwiek aby wyjść na parę godz, od jutra znowu armagedon ale mąż będzie wracac cały tydzień codziennie na wieczór bo nie jedzie w trasę tylko takie tam pitu pitu jakis serwis, lekarza itp więc liczę że tydzień zleci w miarę szybko i bezboleśnie! We wtorek 6tyg odliczam odliczam aby wkoncu widzial te wszystkie zabawki i wkoncu się zajął oglądaniem..... Także do jutra i mało wstawania w nocy......
Co do cc to ja te trzecia przeszłam lajtowo!!! Wstałem bez problemu i mogłam góry przenosić...

Wizja Ciebie i tego jak przeszłaś trzecià cesarkę sprawia, że mój strach czasem lekko mija :)
 
reklama
U mnie dziś goście z Gdańska przyjechali. Miło i nawet obiad dwudaniowy ze sobą wzięli :)
Przyszła chrzestna mimo 15 lat super się zajmowała małym, i karmiła i całowała- to było tak słodkie, że cieszę się ze ja wybraliśmy :)

Co do domów, dzieciństwa i porządku.
To u nas zawsze był bałagan. Ale żeby nie było, nie taki syf syf patologiczny. Ale sprzątało się w soboty a tak to był czas rodziny. Mimo, ze mam tylko 30 lat to wtedy były inne czasy o 15 miałam już obojga rodziców w domu. W domu wszędzie się walały książki, nawet w wc jest kącik na książki :p taty jakieś papiery, mamy materiały do szkoły ( nauczycielka ). Zawsze ktoś u nas siedział - czy to nasze koleżanki czy mamy ( które wchodziły zawsze bez pukania ) czy tez uczniowie - kiedyś młodzież licealna była inna.. przychodzili dyskutować o książkach, wierszach, śpiewać poezje.. było wesoło :)

Aż jak teraz wspomnę jakim cudem mogłam mieć tak toksyczna relacje z mamà ze w wieku 16lat uciekłam do szkoły z internatem to nie wiem.. chyba za wymagająca była a ja się wkurzalam, ze czemu wszyscy ją lubià jak ja czasem tak bardzo nie...
Kojarzy mi się to z Idą sierpniową czy kwiatem kalafiora! Fajnie tak ❤
 
Do góry