To normalne. Od Ciebie zależy co z tym zrobisz.
a co masz na mysli?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To normalne. Od Ciebie zależy co z tym zrobisz.
probuje... ale przy przekladaniu sie budzi
No bo gdy go odkładasz i on się budzi możesz wziąć go do siebie lub zostawić w łóżku a jeśli zacznie płakać na rączki i polulać i do łóżeczka...a co masz na mysli?
Witajcie
Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.
Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......
Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
To sobie teraz pomyśl, że ja nie raz instrumentowałam przy CC i "pomagałam" ginekologom jako asysta i wiem, jak to wygląda od tamtej strony. Co z tego, że mi zasłonili widok, jak ja oczami wyobraźni widziałam każdy etap. O odbiciu w lampie nie wspomnę. Wolałabym nie wiedzieć, jak to się robi. Też myślałam, że zwymiotuję z nerwów.Mi kazano wstac po 7 h. Jak usiadlam na toalecie to myslalam ze nie wstane [emoji14] ale jakies 14 h po cesarce chodzilam praiw normalnie i kwronal bralam tylko w piwrwszej dobie po cesarce potem na drugi dzien juz tylko paracetamol i bolalo tylko podczas podnoszenia sie z lozka.
Na mysl o ewentualnej kolejnej cesarce bardziej niz ten bol przeraza mnie momwnt przygotowania do ciecoa na sali operacyjnej. Podawanie znieczulenia itp.. po prostu dla mnie tragedia. Myslalam ze zwymiotuje z nerwow a potem zemdleje.
Ja wybralam torbe firmy Lassig, ktora sie nazywa „torba do przewijania”- jest pojemna, mozna ja przypiac do wozka, ladnie sie prezentuje.
Mnie by zbierali z podlogi na pewno! To nie na moje zdrowie...To sobie teraz pomyśl, że ja nie raz instrumentowałam przy CC i "pomagałam" ginekologom jako asysta i wiem, jak to wygląda od tamtej strony. Co z tego, że mi zasłonili widok, jak ja oczami wyobraźni widziałam każdy etap. O odbiciu w lampie nie wspomnę. Wolałabym nie wiedzieć, jak to się robi. Też myślałam, że zwymiotuję z nerwów.
No teraz dziadkowie jacyś tacy...
Ja najcudowniejszy czas w życiu spędziłam z rodzicami mojej matki i mimo że wtedy i babcia i dziadek pracowali a ja rok od niedzieli wieczór do piątku wieczór mieszkałam u Nich to zawsze mieli dla mnie czas dodatkowo opiekowalo się najstarszym synem bo miał lekkie UU.
Babcia zabierała mnie do pracy - pracowała w przychodni w szatni. Zabawiały mnie Panie rejestratorki i pielęgniarki. Bawiłam się przednio. Chodziłam z babcią pi zakupy a wiecie wtedy nie było gó..nomarketów więc pi chleb na Obozową do piekarni a po wędliny na Deotymy warzywa przy Górczewskiej na bazarze no km. robiłyśmy dziennie w huk często chodzili ze mną do parku czy lasku. Na sanki i na pociągi. Dziadek manualny to mnie nauczył różnych rzeczy i klej z mąki robił i masę solną. Fajnie było. W domu to musiałam bawić się sama a rodzice wkraczali tylko gdy tłukłam się z bratem. No ale np. Mama mi dużo czytała przed snem chyba do 2kl podstawówki. Dzieci z Bullerbyn to z 6x razy w roku uwielbiałam.
A mou synowie to dziadków z d..y mają. Ani się nimi nie zajmą zbytnio nawet jak u Bich są tyle co spojrzą żeby się nie pozabijali i żryć dadzą też tyle o ile... albo jaki szajs.
Zabawy? Dobre sobie. Babka jedna gra na tel. żre pazury i tylko pretensje że niegrzeczni i rozrabiają. Druga to albo basen, albo rower (sama) albo udaje że sprząta albo ma migreny...
Dziadek jeden to tylko ryja drze i siedzi w warsztaciku. Drugi fakt zabiera ich na spacery itp. ale za to alkoholik nieobliczalny i taki no nie wiem jak to określić. Raz się do jich bez powodu przy...oli ni z gruszki ni z pietruszki a za chwilę tuli i ściska ograniczając przestrzeń życiową...
Ja identycznie stoję nad łóżeczkiem i chwilkę pogłaskam albo pomasuję po pleckach mój mały ani razu nie spał z nami w nocy.Moj tez sie czasem budzi. Albo siadam kolo niego i glaszcze go po glowce tak dlugo az znowu zamknie oczy, no chyba ze mocno marudzi, to z powrotem na raczki i bujam jeszcze chwile.
Ale sa dni, ze lozeczko parzy tylko zazwyczaj cyrki za dnia, w nocy ok
W niedzielę??