reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Ty wstajesz jak ja :-) przed kurami :-) :-) :-)

Fajne.karate.ogolnorozwojowe bardzo
On sobie w zeszłym roku wymyślił że chce Judo trenować bo pół klasy jego chodziło... No ale jak dowiedział się że tato karate trenował (dobrze że tak jak tato nie chce do baletu iść ;) ) to żeby na karate go zapisać. Znaleźliśmy blisko domu ale nie byliśmy zadowoleni ze sposobu prowadzenia zajęć bo różne pasy w jednej grupie były a także dzieci i dorośli i nastolatkowie razem a Sensei prowadziła to olewczo. Teraz ma w swojej szkole u Senseia który ma 5 dan w karate 4 w czymś tam a trenował Jujitsu Aikido Karate MMA i coś tam jeszcze. Piza tym grupa początkowa jest rozdzielona z tą która ma żółte i pomarańczowe pasy
Treningi co 2 dzień i Sensei poza fizycznymi ćwiczeniami nacisk kładzie na skupienie koncentracje szacunek czyli to na czym nam zależało... mamy też kartę przetargową że jak się w szkole nie będzie starał to koniec z karate
 
Judo tez fajne a Kacpra.nie.myslalas zapisac.na karate???

Moich zyja pilka...starszy to juz w ogole. Zmienilismy klub i 3x w tyg dygamy do Poznania. Leci nam na to 4h...lekcje.robimy rano..
 
Was też jeszcze boli macica? Możliwe że jeszcze się obkurcza?

Spadam kawkę robić dziś muszę odespac bo ja zawsze o 7 wstaje

Te maść pamiętajcie dla mnie
 
Judo tez fajne a Kacpra.nie.myslalas zapisac.na karate???

Moich zyja pilka...starszy to juz w ogole. Zmienilismy klub i 3x w tyg dygamy do Poznania. Leci nam na to 4h...lekcje.robimy rano..
Myślałam. Nawet go wzięłam na trening Bartka ale zero entuzjazmu. On by na tę piłkę chciał ale... już pisałam o tym. Generalnie dałam mu "pozwolenie" na kółko szachowe bo ma do tego talent ale chyba nie chodzi bo mówił że nie chce...
 
Chwila refleksji po nocnym karmieniu.... ja matka trzeciego dziecka , ciotka trzydziestu pewnie w wieku do lat dziesięciu, osoba uznająca się za oczytana i ogarnięta w temacie dziecięcym ( wychowania i chorób ) wpadłam dziś w delikatna panikę. Tak delikatna ze nie mogłam znaleźć w tel/ przypomnieć sobie numeru do przychodni. Wyobraźcie sobie ze moje dziecko troszkę częściej robi kupki ostatnio. No ma ten powalony brzuch i jest różnie. Czasem ma z tym problem czasem robi piec sześć i nikt w tym nie widzi anomalii. Tymczasem po wczorajszym / przedwczorajszym już szczepieniu dziecię marudne. Do piersi lekko rzadziej i na nieco krócej. Normalna matka nie pomyślała by ze lekko rzadziej i nieco krócej plus trochę częściej kupki mogą prowadzić do odwodnienia. Ja normalna nie jestem wiec sprawdzam dziecku ciemię i odruchy skórne oraz śluzówki. I wiedziałam ze ciemię może się zapaść. Z odwodnienia. Ale i tak w panikę solidna wpadłam kiedy u małego tak się stało. To co załączam na zdj to już jest stan d. Dobry. Było dużo gorzej. I to u dziecka normalnie zachowującego się. Wyjmuje z kołyski nagle krzyk ja patrzę a młody ma dziurę na główce. Tak. Wyglądało jak dziura. Myśle odwodniony ku,wa mac. Ale gdzieś z tymi głowy myśl ze było szczepienie i nie daj Boże coś po szczepieniu. Tel drżącą ręka jakiś tam numer - położna. Mówię co i jak i dostaje nakaz przyjechać do lekarza bo w między czasie położna zdążyła zapytać pediatry co i jak. Zanim dojechałam zdążyłam ochłonąć a ciemię wyglądało już w miarę. Jednak lekarz posprawdzal śluzówki , pomagał skore na brzuszku na udkach poszczypal , sprawdzał paluszki i werdykt ze młody jest odwodniony. Trochę. Patrząc na ciemię to ja myślałam ze skrajnie . No mam wisieć na cycku i dopajac po trochę a często. Jak się nie poprawi do wieczora to szpital. Dzwonię do matki. Wykręt plus wiem ze mnie okłamuje. Starsza chora znów na gardło gorączka nie chce jeść pic wyje. Wkurwilam się i po dwugodZinnym karmieniu na przemian z dopajaniem zebrałam towarzystwo i pojechałam do teściowej. Tam tez cyc i woda cyc i woda. Po pare lyczkow ale prawie bez przerwy. Młody wrócił do siebie bo od wyjścia od lekarza był jak lalka leżał i tyle. Terax już jest normalne. Ciemię praktycznie jak zawsze było zachowuje się ok . Ale co zjadłam nerwow to moje. A przecież dobrze wiedziałam co się może dziać skoro są takie objawy. Także jak się komuś zapadnie kiedyś to nie bagatelizować tego proszę ale na spokojnie. Panika nie pomoże , lekarz mnie pochwalił za szybka reakcje. No chyba normalne jak młody miał normalnie dziurę w głowie To na zdj to już stan po uspokojeniu sytuacji
Współczuję. Najadłaś się stresu, ale brawo za szybką reakcję. Dużo zdrowia dla Was, dziewczynek i Michałka [emoji8]
My też po karmieniu plus jedno dojadanie i czekam aż malutki zaśnie . A pierdzi, pręży się ,stęka . Biedny widzę jak sie męczy to troszkę masuję brzuszek i plecki .
Ja wtedy kładę na brzuchu Martynę. I beknie i pierdnie i pójdzie spać. A przy zmianie pieluszki robimy gimnastykę i przyginamy nóżki do brzuszka.
 
Was też jeszcze boli macica? Możliwe że jeszcze się obkurcza?

Spadam kawkę robić dziś muszę odespac bo ja zawsze o 7 wstaje

Te maść pamiętajcie dla mnie
Ja o 7:00 budzę dzieci chyba że wczesniej wstaną..
Mnie nie... ale pi SN to zapewne zupełnie inaczej. Zresztą wbrew wszystkiemu ja b. szybko dochodzę do formy po porodach. Nie wiem co to skrzepy i problemy z WC.. nawet po K. mimo szycia itp.normalnie chodziłam...
Miki śpi... kutwa no! Teraz śpi a jak będę chciała się ogarniać to będą 3h darcia lub cycka...
 
Współczuję. Najadłaś się stresu, ale brawo za szybką reakcję. Dużo zdrowia dla Was, dziewczynek i Michałka [emoji8] Ja wtedy kładę na brzuchu Martynę. I beknie i pierdnie i pójdzie spać. A przy zmianie pieluszki robimy gimnastykę i przyginamy nóżki do brzuszka.
Wszystko fajnie jak to tylko niewielki problem z tym... ja też tak robię plus masowanie itp. ale czasem jest tak że to niewiele pomaga młody b. wysiłkowo z płaczem opróżnia jelitka.. ale w ogóle kiedyś gadałam z "super nianią" że chłopcy mają bariery psychiczne z kupą i może ci najmniejsi też w jakiś tam podświadomy sposób... tak se gdybam...
 
reklama
Bry
GoJ, 5 już czemu nie piszesz?

Ja już nie wiem ile wstaje ale ten mój rozdarty za mlekiem zre i zre i nie poczeka aż mu zrobię tylko awantura,!! A taki miałam luz i spokój z moją trójka! Normalnie życie jak w Madrycie tacy duzi można wszystko zrobić, zaczekaja, zabrać ich mogę wszędzie to nie zachciało mi się jeszcze dziecka,!!! "to mam cieszę się bo chciałam ale czuję się ostatnio jak robot przytoczona
A właśnie że piszę!:)

Tak samo się czuję jak robot z baterią na wyczerpaniu...
@Bajdelka35 i @GoJ moja Julka jest "wpadką" i jak zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski to uklękłam w łazience i na głos powiedziałam "ku..a, na ch.j mi to dziecko", też już było mi dobrze bo chłopcy samodzielni jedynie tylko z młodszym to do lekcji czy inne rzeczy ale mogłam bez nich gdziekolwiek wyjść czy to do koleżanek czy zakupy ale teraz to my wszyscy świata poza nią nie widzimy, jest naszą taką kochaną Kinder Niespodzianką [emoji7][emoji16][emoji12]
Ja lecę śniadanka ogarniać a jutro młodszy tzn teraz średni ma ślubowanie także dopiero na 9:00 do szkoły z rodzicami...
A propos - mój karate kid
Zobacz załącznik 906387
Brawo dla Bartusia, po pierwsze jakakolwiek sztuka walki rozwija dziecko fizycznie, uczy dyscypliny, podnosi wiarę w nasze ego. Sama po sobie wiem że to bardzo człowieka dużo uczy.
Was też jeszcze boli macica? Możliwe że jeszcze się obkurcza?

Spadam kawkę robić dziś muszę odespac bo ja zawsze o 7 wstaje

Te maść pamiętajcie dla mnie
Nie mnie już nie boli.

Jejku ta noc jeszcze lepsza od poprzedniej [emoji16] 1 pobudka koło 2 w nocy i teraz dopiero [emoji16][emoji16][emoji16][emoji16]
 
Do góry