Ja jednak wyznaję podstawowe zasady kultury i w domu, w którym się pali, a ja jestem gościem, to ja ewentualnie wychodzę, a nie domownicy...No naprawdę, nie popadajmy w paranoję. Moi rodzice i teściowie palą. Jak raz na jakiś czas powdycham dym, to świat się nie zawali. Nasz dom jest od dymu wolny. Ani ja, ani mój mąż nie palimy, goście palą w kuchni przy otwartym oknie jak jest zimno i jest to dla mnie coś normalnego. Nie zamierzam wyrzucać ludzi na balkon w mróz.
Smog w wielkim mieście w jakim mieszkam robi takie samo spustoszenie i zagraża maleństwu w takim samym stopniu.
Cheetah gratulacje
!
Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom