reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Czesc dziewczyny.
Ja w nocy nie pisze aby siebie i małej nie rozbudzić.
Poszłam spać wcześniej i młoda łaskawie nie darła się w nocy tylko kulturalnie budziła.. często to czas ale cóź.
Od 5 już nie śpię, a młoda na mnie i owszem.

Jutro u nas imprezka. Przyjeżdża moje rodzeństwo i to wszyscy naraz. Dwóch braci z żonami i synkiem 1, i siostra.

U nas tez kicha od szpitala.

Żezowania nie zauwazylam.

Co z dareczką? Czemu nie pisze?

Rooibosgirl też nie daje znaku? Wszystko u was ok?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zobaczcie jaką fajną pogodę prognozują u nas.
Screenshot_20181006-060928.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20181006-060928.jpg
    Screenshot_20181006-060928.jpg
    86,9 KB · Wyświetleń: 393
Się witam.
Obudziliśmy się o 4:00 bo Miki dawał tyłkiem TAAAAKI koncert że heja banana. A ja jakkolwiek głupio to brzmi kibicowałam mu jak reprezentacji polski w meczu z portugalią na euro podczas karnych.

W nocy nie podjadam. W nocy polprzytomna biore smroda do cyca a sama po lub przed ide siku ba nawet telefonu w nocy nie tykam...

W ogóle Pan Mikołaj od jakiegoś czasu śpi mniej więcej 5h w nocy. No i niby super ale moje cycki tego nie wyrabiają. O tej 4/5 są twarde i bolące szczególnie jeden ten który nie był użyty o tej 23/00 i ja mu daję z nadzieją na ulgę ten pełen i marzę o takim full zasysie a on ciumknie kilka razy od łaski rozgląda się i ma w życi... a potem przysypia... a ja muszę czekać. Normalnie bomba. Szczególnie że mam skłonność do zgrubień w kanalikach nawet nie będąc krową dojną.

Teściowa ma dziś plan Nas odwiedzić więc dobrze że mam ciasto i zapas słodkiego. Właściwie poza ogarnięciem chaty i zakupem mleka to dziś mam "wolne"

Mój dowód jest w trakcie realizacji o czym mnie informuje Obywatel.Gov i marzy mi się żeby w poniedziałek był gotowy. Wczoraj zrobiło mi się smutno. Byliśmy z K. na placu Koło nowego domu i były dzieciaki z B. szkoły. Kacper obserwował je a oni do niego "co się gapisz?" I on nie powiedział mi o co chodzi tylko żebyśmy już poszli... No tak mi go żal... Mam nadzieję że jakoś znajdzie jakichś kolegów na nowym osiedlu tak jak tu na starym...
W ogóle jechałam autobusem z taką Panią co miała syna 15 lat najpewniej z porażeniem mózgowym bo fizycznie i psychicznie mocno upośledzony. No i sobie jakoś to naturalnie wyszło pogadałyśmy. I wiecie co... nie narzekam już. Ona biedna sama bo tatuś klasycznie zwiał. Siadają jej ręce od przenoszenia tego chłopa a serio dzieciak wielki - ponoć po tacie. Sam jego wózek ciężki i wielki bo miał taki specjalny dla dzieci z padaczką dodatkowo. Ech... Mówię Wam nasze problemy to aż śmieszne w porównaniu.

Co tam jeszcze...

Skleroza mnie wykańcza..
serio mam takie zapominajki że strach.
 
He he, jakbym moje dziecko widziała . Rozgląda się, patrzy wokół a jak chce zabrać cyca to nagle głodny :)
Taki czas. Coraz ciekawsze są
Fajnie. Mnie to cieszy... choć z drugiej strony przypomina jak szybko te dzieci rosną i nim się człowiek zorientuje pyskują a mnie tak szkoda że to ostatni bobasek i chcę się delektować każdą chwilą tego kurczaka o wadze dorodnego indora.
W ogóle to macierzyństwo jest zupełnie inne niż poprzednie dwa razy. Fajniejsze. Bardziej cierpliwe. Świadome.
 
Się witam.
Obudziliśmy się o 4:00 bo Miki dawał tyłkiem TAAAAKI koncert że heja banana. A ja jakkolwiek głupio to brzmi kibicowałam mu jak reprezentacji polski w meczu z portugalią na euro podczas karnych.

W nocy nie podjadam. W nocy polprzytomna biore smroda do cyca a sama po lub przed ide siku ba nawet telefonu w nocy nie tykam...

W ogóle Pan Mikołaj od jakiegoś czasu śpi mniej więcej 5h w nocy. No i niby super ale moje cycki tego nie wyrabiają. O tej 4/5 są twarde i bolące szczególnie jeden ten który nie był użyty o tej 23/00 i ja mu daję z nadzieją na ulgę ten pełen i marzę o takim full zasysie a on ciumknie kilka razy od łaski rozgląda się i ma w życi... a potem przysypia... a ja muszę czekać. Normalnie bomba. Szczególnie że mam skłonność do zgrubień w kanalikach nawet nie będąc krową dojną.

Teściowa ma dziś plan Nas odwiedzić więc dobrze że mam ciasto i zapas słodkiego. Właściwie poza ogarnięciem chaty i zakupem mleka to dziś mam "wolne"

Mój dowód jest w trakcie realizacji o czym mnie informuje Obywatel.Gov i marzy mi się żeby w poniedziałek był gotowy. Wczoraj zrobiło mi się smutno. Byliśmy z K. na placu Koło nowego domu i były dzieciaki z B. szkoły. Kacper obserwował je a oni do niego "co się gapisz?" I on nie powiedział mi o co chodzi tylko żebyśmy już poszli... No tak mi go żal... Mam nadzieję że jakoś znajdzie jakichś kolegów na nowym osiedlu tak jak tu na starym...
W ogóle jechałam autobusem z taką Panią co miała syna 15 lat najpewniej z porażeniem mózgowym bo fizycznie i psychicznie mocno upośledzony. No i sobie jakoś to naturalnie wyszło pogadałyśmy. I wiecie co... nie narzekam już. Ona biedna sama bo tatuś klasycznie zwiał. Siadają jej ręce od przenoszenia tego chłopa a serio dzieciak wielki - ponoć po tacie. Sam jego wózek ciężki i wielki bo miał taki specjalny dla dzieci z padaczką dodatkowo. Ech... Mówię Wam nasze problemy to aż śmieszne w porównaniu.

Co tam jeszcze...

Skleroza mnie wykańcza..
serio mam takie zapominajki że strach.

Dokładnie.. zdrowie najważniejsze..
Zawsze jak mi ciężko z Klaudia i np płacze to przypominam sobie marzec tego roku i wynik testu pappa który brzmiał: szanse 1:11 na zdrowe dziecko.. brzmiało serio jak wyrok.. potem tygodnie przeplatane i Amino którą wyjaśniła że jednak wszystko ok. Serio trzeba przez to przejść żeby przewartosciowac życie i codziennie Bogu fxoekoeac za zdrowie swoje i rodziny
 
Dokładnie.. zdrowie najważniejsze..
Zawsze jak mi ciężko z Klaudia i np płacze to przypominam sobie marzec tego roku i wynik testu pappa który brzmiał: szanse 1:11 na zdrowe dziecko.. brzmiało serio jak wyrok.. potem tygodnie przeplatane i Amino którą wyjaśniła że jednak wszystko ok. Serio trzeba przez to przejść żeby przewartosciowac życie i codziennie Bogu fxoekoeac za zdrowie swoje i rodziny
Dokładnie. Życie bez zdrowia własnego czy tych nam najbliższych jest do dupy... jak mawia mój mąż to czyściec na ziemi.
 
Hej ale mój płakał w nocy o 3i,4 te pierwsze nie wiem a te drugie to już chyba głodny był, mąż mnie wku...... Ledwo wcześniej przyjechał dzieci coś odemnie chcą mówię im ojca już macie to ten teksty że go to wkur..... Ledwo dwa dni ich widzi cale zamieszanie itd i już ma dosyć w nocy już mu warknelam nie rozmawiamy on robi torta i ciasta na zamówienie jak tak dalej będzie to skończy się to kiedyś rozwodem bo od nie rozmawiania się zaczyna........ A szczerze mam dosyć.......

Zaraz was poczytam
 
reklama
Ok dziewczyny, może przewrażliwiona jestem poprostu.
Nie jesteś przewrażliwiona tylko bardzo uważna. I dobrze, bo nic nie przegapisz :)

Jak karmicie w nocy to podjadacie coś czy nie jesteście głodne?
Ja nie podjadam, bo dobrze mi idzie w zrzucaniu wagi i szkoda mi to zaprzepaścić :)

A czy wasze dzieciaki zezuja?
U mnie to samo. Mówiłam aż P, że może do lekarza, ale to normalne.

Długo wam się schodzi z takim nocnym karmieniem ? U mnie już godzina mija
Unnas różnie. Dzisiaj np. zjadła jedną pierś i zasnęła od razu. Ale czasem i 2, 3h się męczymy.

Miki teraz to ma ciekawsze zajęcia przy cycku... Gapi się w coś i zapomina o cycaniu to go odkładam jak go odkładam to mu się przypomina że nie najadł się i wrzask.
U nas to samo... Zainteresowanie wszystkim dookoła.

U mnie czapki tak działają. Boże zakładam mu czapkę i momentalnie wrzask jakbym go do wrzątku wsadziła i próbuje nieporadnie tę czapkę złapać i zdjąć...
Czapka i kaptur to złoooo :)


A nam wczoraj pękł brodzik od prysznica i dzisiaj przyjdzie fachowiec i cały prysznic jest do śmieci i trzeba montować nowy...
A jutro jedziemy we trójkę do Warszawy, bo w poniedziałek mam ten egzamin państwowy na specjalizację... Nic nie umiem [emoji33]
 
Do góry