18grudzien
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 3 318
Ja mam inny ale tej samej firmy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam inny ale tej samej firmy
Dasz radę powodzeniana głośnego mnie trzymaja wiec sie nie ciesze ale pierwsza ide pod nóż a trzy dziewczyny po mnie. ciekawe jak to będzie. po 9 ponoc sa zabiegi... boje się jak to będzie gdy dzidzie zobacze bo bardzo się boję że nie ogarne itp.... ehhh
Przy tym swoim ataku szybko sie denerwuje w pozycji pionowej, majta glowa na wszystkie strony.Odbijaj go i pionizuj. Brzuch będzie lepiej pracował. My mamy ten "problem" młody się przezera. Odoi dwa jak widzialyscie wielkie pelne mleka cyce i szuka jeszcze powinnam miec chyba 4 cycki minimum...
Pokochasz z całego serca gwarantuje ci to ♥może to wydaje się dziwne ale boje sie ze nie zaakceptuje dziecka.... to moja 3 ciaza bo dwie zakończone terminacja w 19 i 21 tc z uwagi na terminalnie chore dzieci... jak już się dowiedziałam że tamte dzieciaczki chore to starałam się nie przyzwyczajać się do nich zeby nie zbzikowac. i rak bylo i na początku tej ciazy no tez różnie mogło być... wiec lepiej mi bylo mile sie zaskoczyć niz nie mile... A teraz się boję czy to rak pokocham jak powinnam.... po tym co sie przeszło to rozne mysli nachodzą...
Mój też się w pionie wkurza i odstawia dzięcioła. Przytrzymuję mu głowę a to nie proste bo silny gnojek!Przy tym swoim ataku szybko sie denerwuje w pozycji pionowej, majta glowa na wszystkie strony.
Teraz juz nawet slychac jak mu jelita babelkuja, myslalam ze po nocy mu troche odpusci a tu znowu zaczyna byc marudny [emoji30]
Taki szpital, tutaj właśnie tak to wygląda że nie ma żadnych gości. Dlatego czuję podwójna presję żeby dziś nas wypisali, może jakbym była spokojniejsza to z pokarmem nie byłoby problemu ale mam już dość, najpierw wtorek cały na patologii, potem noc jak z koszmaru, rano poród, a potem nawet mąż nie może mnie odwiedzić, niech już przyłażą i mówią czy dziś wychodzimy na patologii i w czasie porodu było w porządku, ale tutaj przez to że najbliżsi nie mogą się z nami normalnie spotkać to jakiś koszmar.@RooibosGirl jak to nie może wejść na salę do Ciebie? Tutaj gdzie ja leżę to nawet dzieci wypuszczają pod warunkiem że nie zakatarzne i nie chore. Wczoraj jak 2 wypuszczali do domu to u mnie szwagierka z dziećmi to już 3 osoby po jedną były 2 i po drugą 3 łącznie bez nas matek i maleństw 8 osób na jednej sali. A co do karmienia to rób to na leżąco, Ty leżysz maleństwo obok Ciebie i tylko je odwracaj do cyca. Nie musisz na siedząco.
Trzymam kciuki by Was wypuścili [emoji110][emoji110][emoji110]
Też tak zawsze robię. Moja daleko to z przyjazdem trudno, ale wysłucha pkaczow zawsze, a to pomagaJak ja dałam radę ten tydzień to ty też dasz z tym że ja codziennie ryczę.... Właśnie żale mamie przez tel wywaliłam ta tylko słuchała i pocieszala w przyszłym tygodniu do mnie przyjedzie....