No ja nie mam takiej skóry u mnie ona wygląda jak wałek tłuszczu a jak się najem brzuch pęcznieje i "znów jestem w ciąży" pewnie że chciałabym mieć figurę jak sprzed pierwszej ciąży ale....
Po 1. Moje jajniki mi nigdy na to nie pozwolą.
Po 2. Dwie dyscypliny sportowe które toleruję i rw. uprawiam to pływanie i rower i jak mnie ktoś kiedyś zobaczy na siłowni radzę dzwonić do psychiatryka.
Po 3. Mogłoby być gorzej. Poza tym odpowiedni ciuch robi robotę. Kiedyś nałogowo oglądałam Makeovery modowe
także wiem jak i czym schować zadek i kałdun i jak podkreślić to co fajne i apropo fajne:
poza wielką płaską dupą i kałdusem mam fajne nogi, cyc jak trzeba, zgrabne i smukłe dłonie, stopki, pęciny no i zajebiste oczy
na tym się skupiam.
Może gdybym była bogata i lubiła szpitale i dobrze znosiła rekonwalescencje to fundnęłabym sobie podnoszenie cycka zadka i plastykę brzucha ale nie zrobię tego więc zostaje mi AKCEPTACJA siebie.
Ot. Poranne przemyślenia przy cycku i kawie