reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Tak w ogole podpowiedzcie, ma byc u mnie dzisiaj 13*C i jakies tam slonce, jak ubiore malemu body z dlugim rekawem, spiochy, na to kombinezonik welurowy z kapturem, czapeczka i do tego kocyk to bedzie ok? Chyba z ubieraniem mlodego mam najwiekszy problem [emoji53]
Pwinno być ok, ja dziś ubrałam małego body krótki rękaw, bluzeczki dl rękaw, rajstopy i na to cieplejszy pajacyk i czapka u nas zimno a ja musiałem jechać z mamą do szpitala na szwy
 
reklama
Goj to jest nas dwie patomatki bo ja też w nocy nie przebieram. Dopiero nad ranem ok 5-6 . I pampkiem można rano kogoś zabić bo taki spompowany. Już przy pierwszym się nauczyłam że nadgorliwość gorsza od faszyzmu. A dodam jeszcze że jak tylko jest spokojna na cycu to nawet na odbijanie nie biorę nawet w dzień.
 
Ogólnie skurcze miałam od godziny 18, znośne dlatego nie brałam ich pod uwagę. Ok 21 zaczęły się nasilać, ale ogarnelam chatę, starsza i zrobiłam porządek ze sobą.
Później już nie było tak kolorowo...

Ok godziny 1wszej obudził się stary, kiedy ja męczyłam się w najgorsze... uznał ze jedziemy na IP. Wiec pojechaliśmy :)
Chodziłam już w skurczach tak silnych, ze ledwo kontaktowałam. Papierologia trwa w nieskończoność...
O godzine 3:00 miałam rozwarcie na 8cm. O 4:20 usłyszałam pierwszy krzyk małej [emoji846]
Gratulacje!
@KINDERBUENOO88, powodzenia
 
A i od wczoraj mamy problem z kupa. Zawsze robiła bez problemu a wczoraj biedna przez 4 godziny próbowała coś wycisnąć i nie mogla. Jak pojechałam do apteki to się mojemu ponoć tak zesrała że kołnierzykiem wypłynęło : P i dzisiaj widzę że będzie ten sam problem bo już godzinę temu cisla i puki co nic nie wyciska.
A i chyba mamy ten kryzys 5/6 tygodnia bo młoda ciągle głodna i bardzo niespokojnie śpi. Je co 1,5 do 2 godzin a wcześniej trzeba było budzić co 4
 
A ile masz stopni? bo jak na moje to go troszke przegrzewasz...A moze skarpetki by go rozgrzaly

Polozna byla 2 razy na wizycie i nie mowila nic, ze go przegrzewam, sama go przykrywala kocykiem i mowila ze widac, ze lubi ciepelko.
Raz mi w szpitalu zwrocila doktorka uwage, ze maly jest za chlodny i od tej pory ciagle sprawdzam, juz chyba obsesyjnie jaki ma karczek [emoji12]
 
Co do nocek. Wyjdzie ze mnie patologia pełną gębą ale ja od 22 do 5 nie przewijam dzieci. No chyba że się przesika albo kupsko. Po pierwsze dziecko każdym ptzewijaniem się rozbudza. Po drugie te pieluchy mieszczą to co tam si€ zbiera i moim akurat nie przeszkadza. To powoduje że miki budzi się w sumie tylko raz miedzy ta 22 a 5 chyba ze ma kryzys to dwa razy. Tak samo robilam z Bartkiem. Z Kacprem po jakichś 3 msc gdy nie mialam juz sily wstawac co godzine karmic przewijac i lulac...
Zazdroszczę. Mojej dupa się by odparzyła [emoji23]
 
reklama
Do góry