reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Tańszy od medeli swing, dlatego zaproponowalam ;) dobry laktator to niestety spory wydatek. Ja teraz jadę na ręcznym, ale ja odciągam tylko tyle, żeby starsza córa się napiła, bo jest przeziębiona. Miałam kupować elektryczny, bo Miłosz miał mieć mleczna siostrzyczkę... Niestety się nie przyda :(


Dziewczyny jak jest z odchodami połogowymi? Od tygodnia już nie krwawilam, tylko co jakiś czas lekkie brunatne, albo żółtawe brudzenie przy podcieraniu, a od wczoraj zywoczerwona krew w ilości jak początek miesiączki. I bolą jajniki/macica. Powiedzcie, ze to normalne i że to na 100% nie okres
Ja 3 dzień po cesarce i już nic nie leci hmmm może dlatego że cięcie było....

Mam do ciebie pytanie chodzi o ten monitor oddechu raz zapomniałem wybaczyć jak wzięłam dziecko i zdążyłem małego przewinac i dopiero zaczął alarm wyć minęło może dwie minuty i pytanie czy to nie za długo???? Przez taki okres czasu zanim nas to urządzenie poinformuję z dzieckiem może być coś nie tak? Jaki jest i ciebie czas? Zbierasz małego i wyje od razu? Dzięki za odp
 
Dla mnie to dziwne jak krwawiłaś w połogu wcześniej... szczególnie żółtawe... oglądał cię ktoś tam?? Ja nadal plami€ ale cały połóg nie było innego niż czerwony kolor krwi. Teraz schodzi ze śluzem a raczej śluz podbarwiony więc bardziej w pomarańcz wpada no i tylko po karmieniu. Nie miałaś jakichś mięśniaków torbieli polipów??
No byłam u gina ściągnąć szwy, to ok było niby wszystko. Ale te żółtawe upławy to są ok z tego co wiem. Tylko nie wiedzialam co z tą żywą krwią nagle. No ale jak może tak być to już nie draże.
 
Dziś wychodzimy. Nic mnie tak nie dojechało jak polozne.
Popłakałam się rano , bo głupie baby twierdziły nie dosłownie ,że głodzę dziecko i przyszła do mnie jedna młoda . Okazało się ,że pracuje tu od niedawna i miała podobną sytuację. Mimo ,że karmiła piersią , nie godziła się na dokarmianie i dojeżdżały ja kobietki. Ja się głupia ugięłam. Bone sumie widziałam ,że karmię malenstwo, a potem mnie straszyły,że jak waga spadnie to nie wyjdę. Dziś rano słyszałam jak mnie obgadywaly [emoji26][emoji26][emoji26]

Przyszła pediatra i powiedziała ,że mimo malusiego spadku mogę iść do domu i powiedziała ,że najlepiej będzie jak będę słuchała swojego serca. Potem przyszły jakieś dwie pediatry i położna(ta co mnie obgadywala) do bliźniaków , niejednoznacznie oznajmiła , ze nie jestem zdeterminowana do karmienia. Jadę do domu. Musimy czekać do 15. Przy trzeciej dobie życia.

Teraz się nie dziwię skad baby blues. Doszła.dzis książka Magdy Karpieni. Więc ufam ,że zdołam się zmobilizować. Tym bardziej ,że urodziłam dopiero dwa dni temu i chce. Mąż jest ze mną od samego rana .

Wszystko źle człowiek tu robi. Jedna mądrzejsza od drugiej.
Marzę ,żeby wrócić do domu i robić to co uważam za słuszne.
 
Marcia powoli wchodzicie w kryzys 3 tygodnia. Spokojnie, minie i nie oznacza, że masz za mało mleka, czy że się nie najada. Takie okresy ciężkie to: 2/3 doba, 3 tydzień, 5/6 tydzień, 3 miesiąc, 6 miesiąc. Za każdym razem trwają od jednego dnia do ok tygodnia, a jedynym lekarstwem jest pozwolenie na cycowiszenie
Mój wisi na cycu od 3 dni. Tylko cyc i cyc. Je, leży 5 minut i znowu je i tak w kółko . Zasypia tylko przy cycu. I to nie po pierwszym karmieniu , tylko musi dojeść z 5 razy .
 
Dziś wychodzimy. Nic mnie tak nie dojechało jak polozne.
Popłakałam się rano , bo głupie baby twierdziły nie dosłownie ,że głodzę dziecko i przyszła do mnie jedna młoda . Okazało się ,że pracuje tu od niedawna i miała podobną sytuację. Mimo ,że karmiła piersią , nie godziła się na dokarmianie i dojeżdżały ja kobietki. Ja się głupia ugięłam. Bone sumie widziałam ,że karmię malenstwo, a potem mnie straszyły,że jak waga spadnie to nie wyjdę. Dziś rano słyszałam jak mnie obgadywaly [emoji26][emoji26][emoji26]

Przyszła pediatra i powiedziała ,że mimo malusiego spadku mogę iść do domu i powiedziała ,że najlepiej będzie jak będę słuchała swojego serca. Potem przyszły jakieś dwie pediatry i położna(ta co mnie obgadywala) do bliźniaków , niejednoznacznie oznajmiła , ze nie jestem zdeterminowana do karmienia. Jadę do domu. Musimy czekać do 15. Przy trzeciej dobie życia.

Teraz się nie dziwię skad baby blues. Doszła.dzis książka Magdy Karpieni. Więc ufam ,że zdołam się zmobilizować. Tym bardziej ,że urodziłam dopiero dwa dni temu i chce. Mąż jest ze mną od samego rana .

Wszystko źle człowiek tu robi. Jedna mądrzejsza od drugiej.
Marzę ,żeby wrócić do domu i robić to co uważam za słuszne.
Kochana dlatego wyszłam wcześniej aby zjazd hormonów zaliczyć w domu, współczuję Ci bardzo personel nie potrafi się zachować mi na szczęście się upieklo! Nikt mi jazd w szpitalu nie robił z żadnego powodują, obchody były szybkie na zasadzie jak ok to ok a jak tylko mój lekarz miał dyżur a miał aż dwa razy to sam do mnie przychodził i sprawdzałem ranę na brzuchu, jakoś tym razem w tym szpitalu wszystko odbyło się z klasą na szczęście, ale żebym nie miałam lekko to od wczoraj wyje jak wariatka ale już dziś mini ciut lepiej
 
reklama
Do góry