majacyr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2018
- Postów
- 2 130
GratulacjeO północy pojechaliśmy do szpitala bo wydawało mi się że wody odeszły, ale nie. Wróciliśmy do domu około 1. Około 3 zaczęły mnie brać jakieś skurcze, o 6 skurcze były już co 2 minuty. Jak dojechaliśmy do szpitala to baaaardzo szybkie badanie i na porodówkę, 20 minut później mała była już z nami.
Ja się czuję super, gdyby nie to że krocze mnie trochę boli to bym chyba się zaczęła zastanawiać czy napewno urodziłam[emoji3]Zobacz załącznik 899839