reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja już dzisiaj jestem pewna że odchodzi mi czop;-) zobaczyłam że jest przezroczysta-żółty i konsystencja galaretki to jest to dziewczyny??????
Zaczelo się coś dziać i czuje częstsze skurcze tzn bole jak na okres i twardniejacy brzuch czy to oznacza przepowiadajacy poród?
U mnie pierwszy ból pleców i właśnie takie bóle jak na miesiączkę które się nasilały.
 
reklama
We wkładki laktacyjne też muszę zainwestować. Bo jak karmię jednym cycem drugi popuszcza.... beznadzieja...
Wszystko czego nie kupowałam bo nie było mi potrzebne przy tamtych bo uważałam za fanaberię teraz muszę lub chcę ;) kupić ;)
U mnie wkładki laktacyjne obowiązkowo, inaczej bluzka po karmieniu mokra :)
 
U mnie pierwszy ból pleców i właśnie takie bóle jak na miesiączkę które się nasilały.
No narazie ucichlo wszystko kurczę może za bardzo się nakręcam już na ten poród, codziennie wchodzę i codziennie rodzą się te perełki śliczne i jak tak marze już o mojej , muszę trochę przystopowac i pozostawić to Matce Naturze mała wie kiedy ma wyjść na świat [emoji480]
 
Zobacz załącznik 895206 Zobacz załącznik 895204 Zobacz załącznik 895205
Basia przyszła na świat o 2.03, 2760 g i 46 cm przez CC. Dostałam skurczy o ok. 21 5 września, o 24 zgłosiłam to położnej, nie uwierzyła mi, a po KTG okazało się, że miałam rację. Miałam 4 cm rozwarcia i chciałam urodzić naturalnie, ale dyżurujacy lekarz uświadomił mnie (w końcu facet i jasne warunki), że jak nie dam rady to może stać się dziecku krzywda. Powiedziałam, że muszę ta decyzję podjąć z mężem. Zdecydowaliśmy, że bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Cierpiałam przed cesarka (skurcze + problem z wbiciem się w tętnice dla kontroli przepływów krwi) i po cesarce (nie mogli mnie wybudzic po narkozie, bolało mnie od razu cięcie, naciskali mi na brzuch, aby wycisnąć z macicy resztki, potem czekałam aż do 10, nie wiadomo po co, bo już o 8 mogłam być przy córce, a lezalam sama bez opieki) i jeszcze mnie rwie po cięciu.
Poród naturalny jest o wiele mniej bolacy od cesarki. Takie jest moje zdanie. Powoli wracam do sił (po kąpieli czułam się o wiele lepiej). Basia je pięknie z piersi, a laktacja ruszyła od razu po wybudzeniu.
Basia! No nareszcie :) Cała i zdrowa! Cudownie. Życzę Ci, żebyś jak najszybciej stanęła na nogi po tej znienawidzonej cesarce. Ważne, że już masz to z głowy i malutka jest na świecie :) Gratuluję!
 
Zobacz załącznik 895206 Zobacz załącznik 895204 Zobacz załącznik 895205
Basia przyszła na świat o 2.03, 2760 g i 46 cm przez CC. Dostałam skurczy o ok. 21 5 września, o 24 zgłosiłam to położnej, nie uwierzyła mi, a po KTG okazało się, że miałam rację. Miałam 4 cm rozwarcia i chciałam urodzić naturalnie, ale dyżurujacy lekarz uświadomił mnie (w końcu facet i jasne warunki), że jak nie dam rady to może stać się dziecku krzywda. Powiedziałam, że muszę ta decyzję podjąć z mężem. Zdecydowaliśmy, że bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Cierpiałam przed cesarka (skurcze + problem z wbiciem się w tętnice dla kontroli przepływów krwi) i po cesarce (nie mogli mnie wybudzic po narkozie, bolało mnie od razu cięcie, naciskali mi na brzuch, aby wycisnąć z macicy resztki, potem czekałam aż do 10, nie wiadomo po co, bo już o 8 mogłam być przy córce, a lezalam sama bez opieki) i jeszcze mnie rwie po cięciu.
Poród naturalny jest o wiele mniej bolacy od cesarki. Takie jest moje zdanie. Powoli wracam do sił (po kąpieli czułam się o wiele lepiej). Basia je pięknie z piersi, a laktacja ruszyła od razu po wybudzeniu.
Gratulacje ;)
Skoro tak było bezpieczniej dla Ciebie i maleństwa to dobrze że zrobili cc :)
 
No narazie ucichlo wszystko kurczę może za bardzo się nakręcam już na ten poród, codziennie wchodzę i codziennie rodzą się te perełki śliczne i jak tak marze już o mojej , muszę trochę przystopowac i pozostawić to Matce Naturze mała wie kiedy ma wyjść na świat [emoji480]
Ale to całkiem naturalne/normalne to co czujesz...
 
No narazie ucichlo wszystko kurczę może za bardzo się nakręcam już na ten poród, codziennie wchodzę i codziennie rodzą się te perełki śliczne i jak tak marze już o mojej , muszę trochę przystopowac i pozostawić to Matce Naturze mała wie kiedy ma wyjść na świat [emoji480]
U mnie też ucichło gdzieś na 3-4, godziny i normalnie spałam w ten czas , a później zaczęło się na dobre :)
A też tak myślałam że pewnie się nakręcam , że tak naprawdę nic się nie dzieje
 
reklama
Do góry