U mnie niestety był problem i zacewnikowali mnie ok 2 godziny po porodzie ze względu na krwawienie. Potem jak już przyjechałam na salę poporodowa to bez problemu jedynka, a dwójka następnego dnia za pomocą czopka.
Chce stąd uciec, ale cały czas coś... Młody dziś był ze mną cały dzień i znowu mu bilirubina skoczyła i znów pod lampy... Już nie mam do tego siły

Po porodzie cała gospodarka hormonalna wywraca się do góry nogami. Stąd taki efekt. U jednych trwa dłużej, u innych krócej. U mnie było wczoraj, dzisiaj już dużo lepiej, mam nadzieję, że już po wszystkim...Będzie dzidzia

może nie jutro, ale niedlugo
Znowu bez dzidziusia. Znowu smutno i tęsknię