reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

My dziś znów cały dzień poza domem. Nawiezlismy zmów tych rzeczy, a myślałam ze nic tam nie zostało- jutro będę rozpakowywać. A jeszcze i tak jedna tura nas czeka :(

No ale teraz leżę w wannie. I nie wiem co mnie podkusiło, ale wzięłam sobie lusterko by popatrzeć co ja mam tam na dole. Masakra!!! Jakaś taka spuchnięta jestem, wargi to mam takie twarde jakbym beton sobie wstrzyknęła. I do tego jestem otwarta jak przekwitnięty tulipan! Zobaczę czy po kąpieli mi przejdzie i będzie to ładniejsze...
Nie będzie ;)
 
reklama
Bajdelka mnie też tak bolą właśnie....

Kinderbueno ja tam nie zaglądam nie chce się denerwować, pamiętam jak bałam się po porodzie tam zajrzeć... to dopiero był widok.... nie polecam.

Goj, kasiaczek, StarAnia i reszta czy po sn wam kazali te majtki siateczkowe zakładać czy zwykłe zakładacie?
Nikt mi nie kazał sama je nosiłam bo mi pasowały ;) od 3 doby już i gacie i podpaski normalne...
 
Jestem w szpitalu. Po bojach i przebojach w koncu mnie przyjeli. Badala mnie mloda lekarka z ip i ona (jak ten lekarz z wczoraj) byla za przyjeciem, a lekaz dyzurny (taki jej szef) byl zdania, ze jutro mam sie zglosic na ktg i usg kontrolne. No byly sceny, bo ja w placz, lekarka mnie uspokajala. Jeszcze raz poszla do tego lekarza, pokazala wczesniejsze usg wg ktorych Leos rosl prawidlowo i w koncu zdecydowali, ze mnie przyjma na ginekologie, bo na patologii nie ma miejsc. Strasznie sie nadenerwowalam i zryczalam, a teraz leze na ginekologii. Na razie dwie panie polozne z oddzialu byly bardzo mile.
Lekarka mi powiedziala, ze lekarz wczoraj powinien mnie uprzedzic, ze jak nie zostane od razu to moze nie byc miejsc przez kilka dni, bo szpital jest mega oblozony (i oblezony najwyrazniej tez). Ja naiwna tez nie pomyslalam, ze ryzykuje wracajac wczoraj do domu. Lekarka z ip powiedziala, ze maja wyjatkowo duzo pacjentek. Same kobiety w ciazy, tlum (wczoraj o 16 byl juz spokoj, dzisiaj nadal pelna poczekalnia).
Jutro mam nic nie jesc, i byc moze podejma decyzje o cc jutro lub we wtorek. Raczej nie beda mnie trzymac do planowanego terminu cc w pt.
Postaraj się już uspokoić. Daj znać, co postanowią. Ściskam i trzymam kciuki za Was [emoji110]
U mnie bóle przychodzą i odpuszczają.. przeczyszcza, chociaż już nie ma czym.
I ruchy młodej bardzo wzmożone. Od 12 w nocy w sumie spałam raz godzinę i potem 1.5. Nie umiem spać w dzien.
Ustaliliśmy z położna że jadę na ip i tam może ktoś mnie zbada i zbada młoda.
Mam nadzieję jeszcze wrócić do domu z info że fałszywy alarm. Trzymajcie za mnie kciuki.
Kciuki zaciśnięte [emoji110] [emoji110] [emoji110]
 
Ania po co ten cewnik? Zostało coś po porodzie tam w środku? Skąd takie problemy? I czemu ta żółaczka?
Trzymam kciuki za szybkie wyjście..
Mój młody urodził się prawie 4.2kg, w 2 dobie miał już 3,8 I ciężko to było pobudzić do kp. Ale w 3 dobie już 3.9 I wypuścili nas bo zaczął przybierać. W domu był żółty jeszcze z tydzień..
Żółtaczka z niedojrzałego układu pokarmowego i czasem po antybiotykach gdy organizm dziecka osłabiony. Częściej u dzieci rodzonych przed terminem niż tych w terminie ale u mnie u wszystkich była z czego Kacper dobę pod lampą leżał ale nie tak jak Ani bo my dostaliśmy lampę do kuwety. Dlatego też dziś z Mikim tyle na dworze byłam... miał naturalne naświetlanie...
 
Postaraj się już uspokoić. Daj znać, co postanowią. Ściskam i trzymam kciuki za Was [emoji110] Kciuki zaciśnięte [emoji110] [emoji110] [emoji110]
Juz troche mi lepiej, ale do lez tylko krok. Mialam konsultacje anestezjologiczna, pogadalam z kolezanka lekarka - nie jest ginekologiem ani pediatra, ale mnie troche uspokoila swoim zawodowym spokojem.
Jak nie bedzie obchodu to zbiore odwage i pojde do lekarza dyzurnego zapytac czy wie czy cc jutro.
Jeszcze nie mam dziecka, a juz mam baby blusa. Moze mi przejdzie jak zobacze mojego kurczaka i przekonam sie, ze jest zdrowy.
 
Dziewczyny, wiem, że już było kilka razy, ale człowieka nie dotyczy, to się nie skupia. Jak wygląda ten czop śluzowy? Dzisiaj coś ze mnie wyszło, taka galaretka, ciągnąca się, było tego tyle ile korek od butelki, bez żadnej krwi, towarzyszy temu taki mleczno-biały śluz.
U mnie z Bartkiem to była galatetka wielkości dłoni poprzecinana nitkami krwi. Z Mikim taki nawet nie kisiel lepka woda a nitki czasem na papierze było widać.
 
Chlopcy sa juz u tesciowej, spakowalam ich na trzy dni.
Mnie jutro zawiezie siostra mojego chlopa. Wezmie sobie dwie godziny wolnego od rana.
Wrocilam wlasnie od tesciowej.
Powoli pakuje swoja walizke. Ale cos mi nie idzie. Dwa reczniki aby wsadzilam i paczke mokrych chusteczek.
Jutro rozpoczecie roku. Chlopcy maja z tesciowa jechac, jakos mi z tym srednio ze nie ogarne sama.
No i nie wiem czego sie spodziewac.
Czy mnie przyjma bez problemu, czy bede tam kwitla pol dnia. I wlasciwie na czym ta ocena "dobrostanu plodu" ma polegac ......
Trzymaj się cieplutko. Grunt że wszystko zaplanowane.
 
reklama
Do góry