reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

A w ogóle Berek.

Moi faceci mnie wykończą wstawaniem o 8:00
B. znów z kumplem się umówił a przy okazji (do okazji jak mówi sam B.) skoczy do sklepu po coś na śniadanie i śmietanę do mizerii bo oczywiście w "moim" sklepie wczoraj nadal lodówki puste..
Stary już do roboty się szykuje a mi szkoda że cały dzień kolejny będę sama... Tak wiem dobrze że pracuje. Nie pije. Ale jak normalnie uwielbiam być sama tak teraz coraz mi z tym gorzej...
Poszłabym poszaleć w Pepco ale szkoda mi kasy szczególnie że te moje chłopaki chcą wywołać poród wyjazdem nad morze...

Sny ciągle do d..y.
Dziś miałam ze 2 kochanków i tym razem jeździłam tramwajem...

Pobudki od 23 do 8 sztuk 3. Regularnie jak w zegarku....
Skurcze w nocy bolesne.
Młody fika.

Heh dwóch to już tak dość odważnie :) ja to dziś wątpię w wychodzenie. Chyba ze do auta i tam zostaje. Bo póki co nawet myśl o wsiadaniu / wysiadaniu mnie dobija :) ale wole to niż siedzieć sama. Wiec Cię rozumie.
 
reklama
Armageddonu w kuchni część dalsza. Stary brzydki zlewozmywak po prostu nie chce dać się wymienic. Wodę dalej mam tylko w łazience za to narzędzia i części od nowego zlewu i baterii są już po prostu wszędzie. Już nie mamy pokoju dziecięcego, zmienił się w hydrauliczno-dziecięcy. Wszystko byłoby ok, gdyby nie godzina o której S. się za to zabiera - wczoraj nie udało się wybić dziurek w kamiennym zlewozmywaku. Niech sobie firma franco głęboko wsadzi swoje filmiki instruktażowe.
Aż boję się pomyśleć co będzie się działo przy wymianie prysznica i umywalki w łazience!

S. z moją mamą stwierdzili, że dzisiaj mam pojechać z psem na noc do rodziców, a S. będzie dalej walczył...

Wczoraj o 21 ze zmęczenia całym tym rozpier*olem jaki jest w mieszkaniu najzwyczajniej w świecie obraziłam się na wszystkich :D S. o dziwo moje nerwy się nie udzielily i zamiast podkręcić mojego focha mówił do mnie spokojnie i cicho jak do wariatki i w końcu pierd*olec minął. Normalnie jestem pod wrażeniem haha
Ale i tak odsiedziałam swoje na balkonie gapiąc się w niebo i gniewnie słuchając co się dzieje wokół - 2 mieszkania od nas banda kretynów darła się przy piwie, a pod nami sąsiad słuchał bardzo głośno opery - i dobrze robił, bo mógłby usłyszeć że u góry trwa zażarta walka o to żeby nie zalać mu mieszkania :D

Znów o 5 rano obudził mnie potworny ból pleców. Łopatki całkiem zesztywniałe. Poczytałam... No i w ciąży to się zdarza... Czyli do lekko zdrętwiałych palców i obolałych stawów dochodzi ból w łopatkach. Super.

Będąc w ciąży nie znoszę zapachów gotującego się mięsa albo bulionu. Sąsiadka z dołu (to u niej grała opera) regularnie mi to serwuje, a dzisiaj robi chyba rosół dla armii, bo tak intensywnie to czuć. Zaraz się porzygam.
 
Ja się dziś dobudzić nie mogłam.
Późno spać poszłam bo przed 2:00 a po 7:15 już było "Mamo zaczepisz mi sznurek do tych klocków?"
A że dziś nie przewiduje ani listonosza, ani kuriera ani nawiedzonej położnej to sobie jeszcze leżę....
Chłopcy śniadanie i tak jedzą po godz 9:00 ,wcześniej im nie wchodzi więc luzik.
Mnie wczoraj dwa razy tak mocno zabolały plecy w połączeniu z twardym brzuchem.
Pewnie wetkła kluska pięść gdzie nie trzeba.
W tygodniu muszę jechać do laboratorium dowieźć kubeczek na mocz i pobrać krew.
Ostatnie badanie chyba to już będzie.
Tzn mam nadzieję bo ja mam tam 27 km więc to nie tak że sobie pyk z domku wychodzę i za 5 minut jestem z powrotem

Ja pobieralam wczoraj i też mam nadzieję że ostatni raz :) u mnie niby mniej km, ale komunikacja jadę 35min do najbliższego medicover. Więc min 1.5 godz muszę poświęcić..
 
Armageddonu w kuchni część dalsza. Stary brzydki zlewozmywak po prostu nie chce dać się wymienic. Wodę dalej mam tylko w łazience za to narzędzia i części od nowego zlewu i baterii są już po prostu wszędzie. Już nie mamy pokoju dziecięcego, zmienił się w hydrauliczno-dziecięcy. Wszystko byłoby ok, gdyby nie godzina o której S. się za to zabiera - wczoraj nie udało się wybić dziurek w kamiennym zlewozmywaku. Niech sobie firma franco głęboko wsadzi swoje filmiki instruktażowe.
Aż boję się pomyśleć co będzie się działo przy wymianie prysznica i umywalki w łazience!

S. z moją mamą stwierdzili, że dzisiaj mam pojechać z psem na noc do rodziców, a S. będzie dalej walczył...

Wczoraj o 21 ze zmęczenia całym tym rozpier*olem jaki jest w mieszkaniu najzwyczajniej w świecie obraziłam się na wszystkich :D S. o dziwo moje nerwy się nie udzielily i zamiast podkręcić mojego focha mówił do mnie spokojnie i cicho jak do wariatki i w końcu pierd*olec minął. Normalnie jestem pod wrażeniem haha
Ale i tak odsiedziałam swoje na balkonie gapiąc się w niebo i gniewnie słuchając co się dzieje wokół - 2 mieszkania od nas banda kretynów darła się przy piwie, a pod nami sąsiad słuchał bardzo głośno opery - i dobrze robił, bo mógłby usłyszeć że u góry trwa zażarta walka o to żeby nie zalać mu mieszkania :D

Znów o 5 rano obudził mnie potworny ból pleców. Łopatki całkiem zesztywniałe. Poczytałam... No i w ciąży to się zdarza... Czyli do lekko zdrętwiałych palców i obolałych stawów dochodzi ból w łopatkach. Super.

Będąc w ciąży nie znoszę zapachów gotującego się mięsa albo bulionu. Sąsiadka z dołu (to u niej grała opera) regularnie mi to serwuje, a dzisiaj robi chyba rosół dla armii, bo tak intensywnie to czuć. Zaraz się porzygam.

Współczuję sąsiadów.. nas z góry i dołu opalają papierochami .. wrrr i jeszcze cebulę non stop smażą .. A jak zgotowali bób to właśnie niemal wymiotowalam.. uroki mieszkania w bloku..
 
Mnie dziś w nocy obudziły skurcze. Śmiać mi się chce , bo znajoma powiedziala,że śniło jej się że urodziłam :D w sny nie wierzę oczywiście. Ale od rana truje małżonkowi ,że pakujemy dziś torby. Bo sama nie umiem [emoji16][emoji16][emoji16]
 
reklama
Do góry