reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Otworzyłam torbę z ciuszkami od przyjaciółki. Ona ma 2 koty, a ja na koty mam alergię. Z. zawsze bardzo dużo odkurza i pięknie sprząta, jestem w stanie u niej naprawdę długo posiedzieć i alergia nie daje o sobie znać. Ale teraz otworzyłam tą torbę, zaczęłam przeglądać i normalnie czuję jak oczy coraz mocniej mi łzawią i zaczynają się problemy z oddechem. Mam nadzieję, że po praniu to minie, bo inaczej tylko wypiorę i oddam odświeżone...

A może masz program taki dla posiadaczy zwierząt ?
 
reklama
KINDERBUENOO88 zazdroszczę nowego związku i tego że się w nim odbudowalaś, naprawde :) i cieszę się że wynagradza Ci poprzedni związek.

Kasia no faktycznie już było kilka dat, do których miałaś dochodzić... A jakieś przyspieszenie wchodzi w grę?

Ostatnio mówił ze nie ma szans na wywoływanie/ przyspieszanie bo sukcesem będzie jak ten tydz dochodzę ... ja w swoim zakresie coś tam działam ale nie jakoś szaleńczo bo jeszcze pare dni przeżyje a młody niech podrośnie.
 
A może masz program taki dla posiadaczy zwierząt ?
No ja mam program antyalergen. Ale to jest 60 st. Dzwoniłam do niej z pytaniem jak ona to prała i okazało się, że trzymała się stopni z metek, więc z marszu to 60 st. odpada. Kurde, taki właśnie jest minus pożyczania :/ Teraz boję się, że coś im zniszczę. Od razu połowa ciuszków wróciła do torby, bo im nie ufam, że przetrwają moje bezlitosne pranie. Zaraz chyba dorzucę kolejne i zostawię sobie tylko po kilka awaryjnie jakby Blanka urodziła się bardzo mała albo bardzo duża, bo mam tu ciuchy od rozmiarów 50 do 62.
Specjalnie jak kupowałam ubranka dla Blanki to wybierałam same pastele, biele albo szarości. No dobra różowości też są, ale jak wrzucam z pastelowym różem to nawet jakby coś zafarbowało to nikt sie nie kapnie. Wszystko na dzień dobry wyprane w 60 st. Jesli coś chciałoby zafarbować to już puściło kolor, mam spokój i nie muszę bawić się w jakieś wielkie rozdzielanie :/
 
Jestem sama w domu. Osa mi wleciała do kuchni (a mam otwartą kuchnię, więc w sumie też do salonu). Zabarykadowałam się w kiblu i liczę na to, że ona zniknie. Stary z młodą na placu zabaw, więc nie przyjdą za szybko. Miałam obiad dokończyć.
 
reklama
No ja mam program antyalergen. Ale to jest 60 st. Dzwoniłam do niej z pytaniem jak ona to prała i okazało się, że trzymała się stopni z metek, więc z marszu to 60 st. odpada. Kurde, taki właśnie jest minus pożyczania :/ Teraz boję się, że coś im zniszczę. Od razu połowa ciuszków wróciła do torby, bo im nie ufam, że przetrwają moje bezlitosne pranie. Zaraz chyba dorzucę kolejne i zostawię sobie tylko po kilka awaryjnie jakby Blanka urodziła się bardzo mała albo bardzo duża, bo mam tu ciuchy od rozmiarów 50 do 62.
Specjalnie jak kupowałam ubranka dla Blanki to wybierałam same pastele, biele albo szarości. No dobra różowości też są, ale jak wrzucam z pastelowym różem to nawet jakby coś zafarbowało to nikt sie nie kapnie. Wszystko na dzień dobry wyprane w 60 st. Jesli coś chciałoby zafarbować to już puściło kolor, mam spokój i nie muszę bawić się w jakieś wielkie rozdzielanie :/

No są minusy pożyczania. Straszne. Ja tego nie robiłam bo nie miałam nerwow pilnować co moje, co nie i żeby się nie zniszczyło. Kiedyś dałam dużo rzeczy koleżance, nie chciałam zwrotu ale mi oddała bo mówi ze jej już niepotrzebne. I powiem Ci to była masakra. Poszły w kosz od razu. Tak, jeżeli coś miałoby farbować to już by puściło ... także raczej możesz być spokojna
 
Do góry