reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

IMG_0979.JPG
 

Załączniki

  • IMG_0979.JPG
    IMG_0979.JPG
    314,2 KB · Wyświetleń: 235
reklama
Ja musiałam odespać bo normalnie trup żywy. Wstałam mokra. Idę zaraz do wanny. Póki co arbuz zaliczony bo wstałam głodna i spragniona. Rano po badaniach był kebs ale tylko mi się po nim wymiotować chciało... nie że był niedobry tylko tak... ostatnio prawie po wszystkim wymiotuję..
Nie wiem czemu ale kurde jestem od rana cholernie obolała myślałam że pi drzemce mi przejdzie ale nie. Ledwo się ruszam choćby do wucetu... Generalnie dziś mi ciężko... brzuch pobolewa jak spałam skurcz mnie rypnął taki fest... i wszystko mam ciężkie... a jeszcze herlam jak gruźlik...
 
A apropos położnej to dziś mnie dodatkowo uraczyła opowiastką, że niedawno była na patronażu u takiej jednej mamy.
No i powiedzmy że wyszła w poniedziałek A ona we wtorek czy środę tam była i co?
Dziecko było w tym upale na dworze, w wózku, wbodziaku tylko i bez czapki.
No.zgroza
I się mnie pyta "no wyobraża sobie Pani?"

A ja sobie myślę że jasne że sobie wyobrażam. Drugi syn urodzony 27 sierpnia, 29 byłam z nim w domu już a 30 na.dworze też bez czapki bo ciepło było.
No ludzie.
Sama niech czapkę założy w te gorączki.

Ale jaja.. nienormalna..
Ja wyszłam 16 maja A 18 już chciałam wychodzić. Ale 1 koło w wózku poszło i wyszłam 19.. to już bym oberwala.. co prawda w pajacu, ale to był maj..
Do mnie przyszła taka spoko, że jak dzwoniła do drzwi to ja szybko czapeczke.. a ona do mnie z tejstem jak tylko weszla ze ona idzie umyc rece, a ja zebym ta czape sciagnela:) od razu poczułam że swój czlowiek;)
 
No jak szłam 3 tyg. temu to się przeraziłam. Dzieciak w wózku na oko 3 tyg. max. w welurowych śpiochach pełnych tyle dobrze że widać iż kocyk skopał co go matka usilnie przykrywała. Dziecko wyje a ta mu niunia ci ci ci... nosz k...! a upał jak cholera! Przecież normalnie to do śmierci można dzieciaka można doprowadzić..
My mieliśmy to spotkanie z pediatrą to mówiła że najgorzej to przegrzać dziecko . Żeby sprawdzać czy karczek ma ciepły , bo rączki i nóżki może mieć chłodne i to jest normalne . Mówiła o tym żeby w salach poporodowych nie owijać nie wiadomo jak w te rożki bo tam jest ciepło i trzymając dziecko przy sobie grzejemy je dodatkowo, a takie maleństwo zaraz się przegrzewa .
 
reklama
Do góry