reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Cześć dziewczyny [emoji4]
Mi się śnił poród! Pierwszy raz w życiu. Śniło mi się, że tak jak Gosia objechałam na IP i przyjęli mnie na oddział i zaczęłam rodzic. Byłam sama i przerażona. Nie miałam ze sobą nic. Szybko poszło chcą mi dziecko kłaść a ja ze chwile, że koszule sobie podciągnę by mi dziecko nie pobrudzili bo nowa (!) i tak leży to dziecko, a ja je wącham bo mnie ciekawi czy śmierdzi. Po tym śnie to wyszło, że będę na bank matkà roku [emoji4]

Aaa i w śnie padła konkretna data, poród 3.09 ciekawe czy to coś proroczego :)
 
reklama
Cześć dziewczyny [emoji4]
Mi się śnił poród! Pierwszy raz w życiu. Śniło mi się, że tak jak Gosia objechałam na IP i przyjęli mnie na oddział i zaczęłam rodzic. Byłam sama i przerażona. Nie miałam ze sobą nic. Szybko poszło chcą mi dziecko kłaść a ja ze chwile, że koszule sobie podciągnę by mi dziecko nie pobrudzili bo nowa (!) i tak leży to dziecko, a ja je wącham bo mnie ciekawi czy śmierdzi. Po tym śnie to wyszło, że będę na bank matkà roku [emoji4]

Aaa i w śnie padła konkretna data, poród 3.09 ciekawe czy to coś proroczego :)

Zapamiętaj. Może akurat :) a to wąchanie to ciekawość która jest normalna pewnie:)
 
Zjadłam, zjadłam :) ale to pewnie że stresu. Mój brat walczy o prawo opieki nad dzieckiem , bo konkubent żony znęca się nad nim. O 11.30 maja konfrontacje . Dzięki Bogu nie są na przegranej pozycji. Trafiliśmy na wspaniałych ludzi , którzy chcą mu pomóc.

Trzymam kciuki! Naprawdę ciężka sytuacja ... kurczę my kobiety jako matki powinnismy myśleć kogo wpuszczamy do naszego życia i życia naszych dzieci. Ja bym takiego Sama wyprała i wywaliła zaraz za drzwi. Mam nadzieje ze Twój brat dostanie prawa bo napewno dziecku będzie u Niego lepiej.
 
IMG_0967.JPG
taki e-mail.
 

Załączniki

  • IMG_0967.JPG
    IMG_0967.JPG
    160,5 KB · Wyświetleń: 309
Ja jeszcze przed śniadaniem, czekam dalej na położną. Pojedzie to pójdę po świeże bułki, sklepik mam przez drogę.
Ale pije wodę z magnezem. Dużą szklankę 300 ml.
Muszę się przypilnować z tym piciem. Chłopa nie ma więc nie mogę fiknąć z odwodnienia
 
Trzymam kciuki! Naprawdę ciężka sytuacja ... kurczę my kobiety jako matki powinnismy myśleć kogo wpuszczamy do naszego życia i życia naszych dzieci. Ja bym takiego Sama wyprała i wywaliła zaraz za drzwi. Mam nadzieje ze Twój brat dostanie prawa bo napewno dziecku będzie u Niego lepiej.

Trzymam Kciuki za brata!

A co do konkubentów, to tak jak Kasia. Jakby mi obcy rękę podniósł na moje dziecko...
 
Ja jeszcze przed śniadaniem, czekam dalej na położną. Pojedzie to pójdę po świeże bułki, sklepik mam przez drogę.
Ale pije wodę z magnezem. Dużą szklankę 300 ml.
Muszę się przypilnować z tym piciem. Chłopa nie ma więc nie mogę fiknąć z odwodnienia

No ja tez nie mogę, bo mój inteligent nie wziął swojego auta na ten tydz w delegacje... znaczy jakieś ma tam ale musi przegląd zrobić i nim to jakby miał przyjechać to dwa razy dłużej mu zejdzie. No mądrze ale nic nie mówię. Może akurat nie będzie mi potrzebny w tym tyg. Niech se popracuje trochę. Bez planów na dziś większych. Mam dentystę popołudniu z młodymi i będę się obijać dziś.
 
reklama
Trzymam kciuki! Naprawdę ciężka sytuacja ... kurczę my kobiety jako matki powinnismy myśleć kogo wpuszczamy do naszego życia i życia naszych dzieci. Ja bym takiego Sama wyprała i wywaliła zaraz za drzwi. Mam nadzieje ze Twój brat dostanie prawa bo napewno dziecku będzie u Niego lepiej.
Miejmy nadzieję ,że ona się opamieta. Ale niestety mamy tyle dowodów , a ona się wypiera. Może i lepiej ,że się wypiera , bo jak się prokuratura tym zajmie i zobaczy nagrania , filmy i orzeczenie psycholog to będzie pogrążona. Próbuje właśnie pomoc bratu i ściągałam mu film , gdzie mały , nie wiedząc ,że jest nagrywany opowiada jak go ten człowiek dusi , jak dokucza , jak mu zęba ukruszyl. Mówi,że mama raz reaguje , a raz nie. Trochę mnie przymulilo i się popłakałam . W ogóle nie płacze za mama , mając 6 lat, nie pyta o nią , może siedzieć u nas miesiąc i jak ona się odezwie wpada w panikę i mówi ,że nie chce do niej jechać.
Zaraz złapie za różaniec , bo dziś mogę tylko tyle , albo aż tyle zrobić. Dziękuję za każde wsparcie.
 
Do góry