reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Też odmawiam sobie, żeby móc kupic więcej albo coś lepszego w ramach wyprawki :) Ale ja od zawsze tak miałam, że jak np. trzeba na coś zaoszczędzić to zaczynam od tego że samą siebie odcinam od "korytka". Albo jak wiem że są ważniejsze wydatki to nagle moje fanaberie są kompletnie nieistotne.

Ja też mam podobnie. I w ciąży najpierw kupowałam małej. Ale przyszedł moment że nie miałam na siebie co włożyć i to było powodem uników w wychodzeniu z domu i mojego kiepskiego samopoczucia. W koncu sie przemoglam i na wyprzedazy kupilam 2 sukienki i teraz żałuję że tak późno. 80zl pozwoliło mi wrócić do normalności.
 
Hej.
Jak ja się dziś umęczyłam w nocy :hmm:
Sny miałam takie porypane, że chłop sobie nową kobietę do domu sprowadził. O.zgrozo, tą samą dla której mąż mojej koleżanki zarządził rozwód....
Tak się zestresowałam, że o.godz 3:30 to się obudziłam bo brzuch miałam twardy jak skała.
Eh.
Do rana nie było lepiej. Bo kolejne dziwne rzeczy mi.się śniły. Tak że rano jak już się obudziłam to płakałam chyba z godzinę :eek:
Czegoś Ty się najadła przed snem? Ja takie durne sny mam tylko po zbyt późnej i zbyt ciężkostrawnej kolacji... A tak to w sumie albo bez snów albo jakieś niestresujące pierdoły.
 
Albo Co tak zostanie albo kiedyś minie. Moja matka nigdy dużo nie miała a jak miała wydawała na Nas a nie na siebie. W sumie gdy dorośliśmy to dopiero coś zaczęła sobie... Ja po 10 latach właściwie 11 od pierwszej ciąży zaczynam myśleć o sobie... I to też bluzka z wyprzedaży za 15 zł klapki za 7 zł ;) poszaleję z farbą do włosów bo chcę spróbować Rudej Marchewkowej od Olia.

Od Ciebie najwięcej zależy. Mi po ciąży z D powrót do normalności ułatwiła pracą. Trzeba było się jakoś ogarnąć. Potem jak mały miał 2 lata złapałam naprawdę fajna figurkę dzięki spacerkom i ćwiczeniom. I tak w sumie było do ciąży. Teraz też mam plan żeby jak najszybciej zacząć ćwiczyć;) i kp też ładnie wyciąga wagę. Jak się doprowadzi do "używalności" to od razu bardziej się chce kupić sobie coś fajnego. Taki plan A zobaczymy co wyjdzie w realu..
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny, ja od dwóch dni w szpitalu, mam brak przeplywu w pepowinie, dziecko nie rosnie, dostalam juz zastrzyki na pluca malego i dostaje sterydy, jesli sie nie poprawi to czeka mnie szybciutkie cc . Jestem w 33tyg.boje sie bo nie jestem przygotowana jeszcze w domu na malego.

Jejku. Trzymaj się.. A jak odkryłaś że nie ma przepływów?
 
Dla dobra swoich własnych nerwów ogarnij wyprawkę dla Mikołaja ;) im bliżej terminu tym bardziej będzie Cię gryzło, stresowało i martwiło to że nie masz jeszcze niezbędnego minimum. Masz już dwóch synów to przynajmniej w przeciwieństwie do nas, które rodzą pierwszy raz wiesz co z rzeczy polecanych na internetowych listach zakupów wyprawkowych rzeczywiście jest potrzebne, czego trzeba mieć dużo, czego mniej, a czego wcale :) mogę się założyć, że jak kupisz ciut więcej rzeczy dla Mikołaja to od razu poprawi Ci się humor. Przecież już kochasz tego malucha i mimo wszystkich głupich myśli, o których czasami nam tu wspominasz chcesz być dla niego najwspanialszą matką jaką mógłby sobie wymarzyć :) a przez nerwy, złe samopoczucie, męża który co jakiś czas nawala masz takie dziwne kryzysy.. w sumie to się nie dziwię że pocieszasz się nowa bluzką albo kubkiem. O sobie też trzeba myśleć :) Ja też miałam wyrzuty sumienia kiedy wydałam stówę na kolejne ciuchy dla siebie, żeby mieć w czym chodzić na koniec ciąży. No ale to też trzeba było zrobić.
Także usiądź do tego cholernego internetu i zrób porządna listę zakupów z firmami i ilością ile czego trzeba. Podziel na etapy i zacznij kupować [emoji14] na razie koniec z myślami o bieganiu po schodach żeby przyspieszyć poród, najpierw zrób zakupy dla Mikiego ;)
Popieram
 
reklama
Do góry