Wrześniowe mamy 2018

[RooibosGirl]

Zaczynam mieć wrażenie, że jak nasze dzieciaczki zaczną przychodzić na świat to odległość czasowa między pierwszą a ostatnią "wrześniówką" będzie naprawdę duża

 

[użytkownik 180176]

GoJ, bardzo dobrze ze się wyzalasz ja to wolę tu napisać co mnie boli bo mam wrażenie że na żywo nikt mnie nie rozumie. Widzicie, każdy nosi jakiś tam swój krzyz.
Ale najważniejsze że możemy pogadać, wymienić się spostrzeżeniami ale na poziomie
Kasiaczek89pl może ja będę tą, co nic nic nic a potem szybka akcja
Kurde, odebrałam wyniki, znowu milion leukocytow w moczu. Już mnie to drażni. Jakbym się nie myła albo co

Pobieralas ze środkowego moczu ? Pisałam już że miałam to samo , bo źle próbkę pobierałam.

 

[GoJ]

Psiocha rwie mnie w środku...

U Nas chłodno. Co chwila pada lub leje więc jak dla mnie super.

Ja w moczu to mam erytrocyty wiecznie i w każdej ciąży...

A na obiad blanszowana fasolka z okrasą..

 

[GoJ]

Ja obstawiam że pierwsze dziecię będzie jeszcze w lipcu ja to już bym chciała mieć poród za sobą.
Wiecie, jakoś nie boję się tego co będzie jak już dziecko będzie na świecie, że coś zrobię źle albo że sobie nie poradzę. Boje się tej końcówki ciąży, że małej coś złego może się stać w moim brzuchu oszaleje do porodu

Ja się boję porodu. Nie bólu a powikłań... ale to 3 poród i 3 raz te same lęki

 

[GoJ]

Martabunia, tak. Staram się dobrze pobierać mocz. Ale cały czas mam a to bakterie a to leukocyty. Normalnie jak jakiś brudas. Wrrrr.
Dobrze ze w środę wizyta.
Kasiaczek89pl a czy ta Twoja nerka dała jakiś objaw w wynikach moczu?

U mnie po kolce były leukocyty i erytrocytow wiecej niz zazwyczaj

 

[użytkownik 180176]

Martabunia, tak. Staram się dobrze pobierać mocz. Ale cały czas mam a to bakterie a to leukocyty. Normalnie jak jakiś brudas. Wrrrr.
Dobrze ze w środę wizyta.
Kasiaczek89pl a czy ta Twoja nerka dała jakiś objaw w wynikach moczu?

To nie świadczy o tym ,że brudasem jesteś jakiś stan zapalny. Może pęcherz ? Lekarz daje ci jakieś antybiotyki ?

 

[Adell1994]

57 dni to już brzmi tak malutko

U mnie 58 , nie wiem kiedy to zleciało .

 

[kasiaczek89pl]

Karma wraca.
Mnie te babinki denerwują. Ostatnio stałam w kolejce już z zakupami ze sklepu tylko po warzywa i owoce do chłopaków ze wsi. Ludzie mówią żebym poszła bez kolejki i ok gdyby nie jedna jedyna babinka która musiała skomentować niewybrednie że ja wymuszam pierwszeństwo!
Ale najbardziej zażenowana jestem kiedy np. ustępuje mi miejsca starszy Pan co pewnie w Powstaniu Warszawskim walczył a inni siedzą. Oczywiście zawsze wtedy tłumaczę mu że jemu to miejsce bardziej się należy niż mnie.

Ja dziś w biedrze przepuściłam pana bo nic nie miał. Myślałam ze coś przy kasie chce. A tu pan z siatki dwa czteropaki wyjmuje. Spoko i tak miałam dużo a jemu poszło szybko

 

[Adell1994]

Myślicie że kilo kapusty starczy do obiadu?
Podziwiam, że lepicie pierogi. Zjeść bym zjadła ale robić nie ma komu.
Strasznie duszno jest, u was też? Przeszłam się z 500 metrów a upocilam się jak prosię.

Ja tak samo, pierogi bym zjadła ale robić nie bardzo mi się chce
A u mnie akurat bardzo rześki dzień, coś kropi co chwilę i tak przyjemnie

 

[kasiaczek89pl]

Matulu. Godzinę Was nadrabiałam.

U Nas burza i pada. S. zabrał chłopaków do Otwocka a potem wraca i znów do dentysty bo antybiotyk i p. bólowe nic mu nie pomagają.

Ja jeszcze w łóżku... mobilizuje się żeby ogarnąć śniadanie.

Co do świadczeń i poczucia niesprawiedliwości. Ja takowe mam odnośnie mieszkań... Tzn. nigdy nie byłam w sumie na swoim (poza momentem kiedy użyczono nam dom w zamian za dbanie o niego) i zawsze irytowało mnie że pracujemy a ani nas na wynajem nie stać ani na kredyt ani na ubieganie się o komunalne bo czynsz w takowym to było 3/4 mojej pensji. A za "bogaci" byliśmy na socjalne... Zresztą to socjalne to nigdy chyba dla nikogo nie byłby szczyt marzeń. Owszem teraz dostanę tudzież dostałam na 3 lata i co z tego skoro dostałam je tylko ze względu na dzieci i nakaz eksmisji za dług bagatela niespełna 200 tysięcy złotych! A dług nie zniknie a rachunki płacić trzeba.
Teraz Miki się urodzi. Fajnie dostanę kasę i za nią muszę urządzić to mieszkanie. I zastanawiam się tylko jak? Bo albo meble do pokoi albo do kuchni. I to też wszystko z kalkulatorem w ręku. To finansowo. Bo psychicznie jeszcze rodzina cię dobija że co z Nimi będzie... Bo najlepiej żebym załatwiła za Nich wszystko. A brat jak uciekł stąd 6 lat temu to wpada raz na ruski rok na obiad i mądrzy się ale mimo że wynajmuje za grosze 3 pokoje na ich dwoje starych do siebie nie weźmie.

O to się wyżyłam

Gacie mi pękły!!!

Jakie gacie ? Na tyłku ?