reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

No dołujecie mnie tymi wyprawkami.


Ja dziś zabiję Bartka... Wczoraj dałam mu karę: zakaz wychodzenia na podwórko. Ponieważ jak go o 21 wołałam to mnie olał a jak po niego zeszłam i mówię mu że do domu i kara to on przy swoich kolegach i koleżankach " o jeju jeju no co ty dasz mi karę" myślałam wtedy że go rąbnę! Dziś dzwonią te pindy a on że idzie. Ja mu że nie ma opcji bo ma kare to on zwyzywał mnie od beznadziejnych matek i... WYSZEDŁ SOBIE!!! Noszszsz ku...a! Siedmiolatek! Zadzwoniłam do starego to on ma coś z tym zrobić bo ja poza tym żeby wziąć pasa i mu dupę zlać nie mam weny i siły na gówniarza!!!


Wsciekła jestem.

Idę po starszego może nie poryczę się z nerwów...
 
reklama
No dołujecie mnie tymi wyprawkami.


Ja dziś zabiję Bartka... Wczoraj dałam mu karę: zakaz wychodzenia na podwórko. Ponieważ jak go o 21 wołałam to mnie olał a jak po niego zeszłam i mówię mu że do domu i kara to on przy swoich kolegach i koleżankach " o jeju jeju no co ty dasz mi karę" myślałam wtedy że go rąbnę! Dziś dzwonią te pindy a on że idzie. Ja mu że nie ma opcji bo ma kare to on zwyzywał mnie od beznadziejnych matek i... WYSZEDŁ SOBIE!!! Noszszsz ku...a! Siedmiolatek! Zadzwoniłam do starego to on ma coś z tym zrobić bo ja poza tym żeby wziąć pasa i mu dupę zlać nie mam weny i siły na gówniarza!!!


Wsciekła jestem.

Idę po starszego może nie poryczę się z nerwów...
Oj, ale pokazał rogi!
Juz zaczyna się puszyć przed dziewczynami? Ciekawie będziesz miała ;)
 
Oj, ale pokazał rogi!
Juz zaczyna się puszyć przed dziewczynami? Ciekawie będziesz miała ;)
On jest STRASZNY.
Bezczelny. Pyskaty. Butny. 20 mam z nim psychiatrę i powiem o tej syt. bo to ludzkie pojęcie przechodzi! A jak tak dalej bedzie to zaraz po zakonczeniu roku wyślę go do teścia... niech cierpi!
 
Ja nie mogę doczekać się momentu, kiedy już będzie po porodzie i będę wiedziała, że i Blanka, i ja to przetrwałyśmy i teraz czas zacząć nowe życie - jakkolwiek patetycznie to brzmi :D


U nas w szpitalu dziadują i nic nie dają...
Mój już-prawie-mąż wczoraj zauwazył, że musi bardziej ingerować w moje zagospodarowywanie mebli po ich odnowieniu, bo ja tak pięknie zajmuję coraz więcej półek, że dla niego niedlugo zostanie tylko jeden mały ciemny kącik w szafie. Łaskawie mogę mu jeszcze zostawić półki do których nie sięgam, o :D


U nas dzisiaj w szkole rodzenia temat "II okres porodu", ciekawe czy dadzą nam kiedyś jakąś listę wyprawkową :( Nastawilam się na to, że dadzą i będę wiedziała co jest potrzebne w naszym szpitalu, a na razie nikt nic o tym nie mówi :(
Co do robienia listy ubranek ile czego mam to u mnie przez to, że kupilam trochę używanych zadanie jest utrudnione - poprzednia właścicielka poucinała niektórym metki i ja nie wiem jaki to rozmiar :/ Muszę je jakoś pomierzyć miarką wzdłuż i wszerz i zobaczyć w jaki rozmiar się wpasowują.

Też cale życie byłam spokojna :D Na jakieś 3 lata odbiło mi w połowie gimnazjum... poszalałam, poszalałam, zmęczyłam się, zmądrzałam i... tyle nabroiłam, że ciężko uwierzyć, że tamta ja to ta sama osoba co ja dzisiaj :D Ja tylko współczuje moim rodzicom, że musieli mnie znosić... Chociaż prawda jest taka, że w porównaniu z niektórymi to ja pewnie byłam grzeczna, mózg na szczęście nigdy mi się nie wyłączał :)


Szalejemy. Chciałam dodac kartę do konta, a tu zonk, piszą że karta jeszcze nie jest w systemie. Whaaat?! No to zadzwoniłam na infolinię - na rejestrację mają 30 dni, ale jak podam numer karty w czasie składania zamówienia to rabat się naliczy, ufff...


Kupiłam parę bodziaków, bo ładne, ale jakość to jeden wielki znak zapytania. Zabiorę je ze sobą do szpitala, jak nie przetrwają prania w wysokiej temperaturze nie będzie ich żal.

Moje biedne dziecko od urodzenia będzie miało w pokoju biurko i komputer. Też mamy małe mieszkanko i nie mam żadnego innego miejsca, żeby postawić biurko. Wszystkie meble przemalowaliśmy na biało, dużą szafę, przeszklony kredens, półki na ścianach i właśnie biurko. Z mebli brakuje nam jeszcze łóżeczka i takiej dużej 6-szufladowej komody z ikei. Kredens oddajemy Blance, a szafa i biurko pozostają nasze :) Chyba jakoś wszyscy się pomieścimy.


Z tego co wymieniłaś mam tylko staniki do karmienia :) Reszty mi brakuje. Jak tylko odbębnimy ślub to zaczynam zakupy, mam nadzieję, że goście nie będą aż tak bardzo skąpi i cokolwiek nam dorzucą na zakupy... ;)


Ja też jeszcze aż tak bardzo się nie przejmuję:) Według apki zostało mi jeszcze 108 dni do porodu według terminu. Jak ta liczba zmieni się w dwucyfrową to, biorąc pod uwagę, że dziecko może pośpieszyć się z przyjściem na świat - na pewno nie będę się już czuła taka spokojna.

Zobacz załącznik 866969
W sumie to już mam chyba pół na pół nowych i używanych rzeczy. Naprawdę szkoda, że na niektórych używkach nie ma metki z rozmiarem :( Muszę jakoś to rozgryźć, bo nie wiem jak te ciuszki poukładać i ile czego tak naprawdę mam. Mam sporo ubranek w rozmiarze 62 - w tym rozmiarze będzie przynajmniej po jednym z każdego rodzaju, więc już nic nie dokupuję trochę 56, nic na 50 - a czuję, że mała złośliwie przyjdzie na świat malutka ;)
Pieknie to wyglada: te wszystkie roze w bialej szafce :).
Co do rozmiarow to wez sobie nowe egzemplaelrze i do nich przykladaj uzywane- szybciej bedzie niz wszystko mierzyc.
Co do wyprawki do szpitala, to ja mam nadzieje, ze dadza nam liste na szkole rodzenia, a w razie czego jest na ten temat post u mamy- ginekolog
 
Dzwoniłam do S. i mówię mu o tej promocji w Smyku... no i zadecydował, że mam powstrzymać mojego demona zakupoholizmu i na razie do ślubu wstrzymujemy się z zakupami wyprawkowymi... No w sumie... troche racji chłop ma. No i fakt, fajnie potem będzie kupić prawie wszystko na raz :)
 
Bo Be. jest mega ze mną związany i b. źle znosi rozłąkę. A teść notabene jest popieprzony. ;)
A do komunikacji miejskiej będę chodzić w t-shirt TO NIE WZDĘCIA TO CIĄŻA
A co, znowu chamy nie chciały ustąpić miejsca?

Pieknie to wyglada: te wszystkie roze w bialej szafce :).
Co do rozmiarow to wez sobie nowe egzemplaelrze i do nich przykladaj uzywane- szybciej bedzie niz wszystko mierzyc.
Co do wyprawki do szpitala, to ja mam nadzieje, ze dadza nam liste, a w razie czego jest na ten temat post u mamy- ginekolog
Boję się, że jeszcze pożałuję tych różów. Hormony opadną, ciążowy mózg się uspokoi i minie mi faza na aż tak dziewczyńskie kolory. Te ciemne, najbardziej jaskrawe to używki, jestem ciekawa czy w ogóle kiedykolwiek ubiorę w nie Blankę, czy jednak schowam je na dno szafy i będę udawać, że to nie ja przyniosłam je do domu. Bo na razie to jestem tak dziewczęca jak nigdy dotąd w całym moim życiu, nawet etui do nowego telefonu zamówiłam w jednorożce, bo obok nie było nikogo kto by mnie powstrzymał...

Artykułów, postów, filmów o wyprawce jest wszędzie pełno. Ja dodatkowo posiłkuję się listami pt. CZEGO NIE KUPOWAĆ, BO SIĘ NIE PRZYDAJE. Ale chciałabym żeby położna powiedziała nam wprost, co w naszym szpitalu bedzie najpotrzebniejsze.

Przymierzam te używane ciuszki do nowych... no i jest problem, bo w przypadku niektórych firm nawet 68 portafi wyglądać na niewiele większe niż 56 ze smyka o_O no i weź bądź tu mądra.
 
Przymierzam te używane ciuszki do nowych... no i jest problem, bo w przypadku niektórych firm nawet 68 portafi wyglądać na niewiele większe niż 56 ze smyka o_O no i weź bądź tu mądra.

Po praniu mogły się pokurczyc tym bardziej jak na wysokie temperatury były wrzucane. Te nowe też mogą trochę się zmniejszyć po praniu.
 
reklama
No i rozmiary sklepowe też różne ;) według mnie największe ciuszki tego samego rozmiaru to będą h&m Lidl. Smyk, 5-10-15 to taki standard. Malutkie sa w Pepco. Ale to tylko moje przemyślenia ;p
 
Do góry