U mnie 2 dziecko, ale inna płeć i duże różnice wieku, więc też trochę zakupów zrobiłam. Niektórym różom, zwłaszcza jak dobra cena też nie mogę się oprzeć.
Na 1 zakupy pozwoliłam sobie iść dla własnej przyjemności i było warto.. poczułam się mamą ubranej na różowo istotki... czyli cudownie..
Sama nie kupuje rzeczy w ciuchlandach, więc córeczce tylko sukieneczke kiedyś przypadkiem kupilam bo piękna była i za 7zl.
Nie mam w rodzinie, czy wśród znajomych kogoś kto by mi dał.. Ale sa z przyjemnością użyczylam całej wyprawki bratu i naprawdę mieli łatwiej. Teraz chcą mieć drugie, więc się śmieje że jak dziewczynka też wezmą od nas na gotowe.
Wózek jest, a to największy wydatek.
Zresztą 7 lat temu dostałam na niego pieniądze od rodziców..
Ja do wakacji podchodzę trochę inaczej. Teraz wyprawiam rano młodego i mam spokój do 15, potem od rana będzie mi marudził.. i będzie więcej gotowania, marudzenia, itd.. takiego czasu jak teraz od poprzedniej ciąży nie miałam i już mieć nie bede.. na wakacje raczej nie wyjedziemy.. więc ostatnie tygodnie korzystam ile mogę..