reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dziewczyny z innej paczki. Co ugotować chłopu tak żeby zamrozić lub by w pudełkach w lodowce przetrwało chociaż ze dwa dni. Jeździ na piec dni do roboty.maja lodówkę z zamrażalnikiem jak dobrze kojarzę. Bigos fasolka i gulasz już mu zbrzydł. A kurde jak słyszę ze zupkę chińska jadł bo nie miał już siły gotować to mnie szlag trafia ... macie jakieś pomysły ?
A może wekowalabys jakieś Dania w słoikach ? Mój brat jadąc tirem ,zabierał takie obiadki
. Zupy, flaki, przeroznosci . I to może stać dłużej niż 2 dni.
 
reklama
Dziewczyny z innej paczki. Co ugotować chłopu tak żeby zamrozić lub by w pudełkach w lodowce przetrwało chociaż ze dwa dni. Jeździ na piec dni do roboty.maja lodówkę z zamrażalnikiem jak dobrze kojarzę. Bigos fasolka i gulasz już mu zbrzydł. A kurde jak słyszę ze zupkę chińska jadł bo nie miał już siły gotować to mnie szlag trafia ... macie jakieś pomysły ?
Mój też jeździ na 5dni daje mu gołąbki i w tyg jak gotuje jakąś treściwa zupę np gulaszowa, żurek to taka gorąca wlewam do litrowego słoika do góry dupa i wieczko trzyma wtedy taka zupę je w kolejności do tego chleb spróbuj tego patentu mi go poleciła moja mama bo też już nie wieszalam co dawać, oprócz tego pierogi, krokiety w ndz zawsze jakieś kotlety żeby mógł np do wtorku zjeść
 
Jejku musze ich szykowac do szkoły ja chce wakacje... Ja w ogóle przed porodem planuje narobić jedzenia gołąbki, bigos, pierogi itp i zamrozić na czarną godz jak wrócę ze szpitala żebym miała dla dzieci napewno mama przyjedzie i mi ugoruje na dwa dni więc spoko ale wolę mieć rezerwę bo nie wiem jak się będę czuła a niestety dzieci jeść muszą
 
Witam się w 3 trymestrze
emoji5.png

Dzisiaj wizyta!Zobacz załącznik 864755
Co to za aplikacja? Szukam jakiejś fajnej :)
Z doświadczenia szpitalnego niestety wiem że jak nie ma zagrożenia życia to w weekendy prawie nic nie badają... Bezsensu bo powinni cię od pn. położyć...



A ja dziś psu wielkiego kleszcza wyjęłam myślałam że puszczę pawia bo nienawidzę owadów wszystkich a kleszczy i os to po maksie
Potwierdzam, w weekend, a nawet już w piątek mało co się dzieje. Juz lepiej przychodzić w poniedziałek ze skierowaniem. Niestety w weekend to nawet obchodu lekarzy nie ma, przynajmniej tutaj w Koszalinie tak było.
Ja już po wizycie. Mała waży 950 gram, obecnie ułożona pośladkowo. Wszystko w jak najlepszym porządku. Jak robiliśmy USG to ruszała usteczkami
emoji7.png
a co najważniejsze NIE MA JUŻ TORBIELI. Najprawdopodobniej pękła, bo miałam w ostatnim czasie bóle brzucha. Czyli opcja cesarkiego cięcia miesiąc przed terminem na zimno ODPADŁA. Bardzo się cieszę, że będę mogła spróbować porodu SN.
Załączam zdjęcia, ale Mała jest niechętna i od początku ciąży nie mamy ani jednego ładnego zdjęcia
emoji23.png
Zobacz załącznik 864896Zobacz załącznik 864897
Super, że torbiel zniknęła! Gratulacje! :) teraz pora przygotować się na udany poród SN.
Zamówiłam rzeczy dla siebie do szpitala, ale z aptecznymi mam problem, trochę zielona jestem, nie wiem co kupić... dostałam oliwkę dla dziecka, ale już mu podebrałam, bo mnie słoneczko nad jeziorem przypaliło ;) nie wiem co kupować, co do kąpieli, co po, co do kikuta, bo ile dziewczyn, tyle opinii. Oglądała w hebe dziś ten olejek z migdałów, o którym dziewczyny wspominały, ale jeszcze się nie zdecydowałam.
I jeszcze nie dotarłam na tą glukozę, bo codziennie jakieś przyjemniejsze rzeczy wolę robić. Chyba jutro w końcu zrobię. A tym szpitalem mnie przestraszyłyście!
@seremida, świetna wiadomość! :)
Ja też miałam iść dzisiaj, ale jestem przeziębiona i wolę zrobić to badanie w poniedziałek :)
 
Ostatnio odkryłam magię picia siemię lnianego :) Miałam problem z zaparciami i czasami zgage. No i zaczęłam sobie do kubka wrzucać łyżeczkę ziaren i zalewac wrzątkiem i pić ta wodę z siemię. No i cud. Nie ma zaparć i zgagi też! Polecam!
Dodatkowo dostaliśmy duże odszkodowanie za mój pobyt w szpitalu i dzisiaj przyszła mi jeszcze z PZU karta apteczna na kwotę 200 zł na leki. No idealnie! :)
 
Ostatnio odkryłam magię picia siemię lnianego :) Miałam problem z zaparciami i czasami zgage. No i zaczęłam sobie do kubka wrzucać łyżeczkę ziaren i zalewac wrzątkiem i pić ta wodę z siemię. No i cud. Nie ma zaparć i zgagi też! Polecam!
Dodatkowo dostaliśmy duże odszkodowanie za mój pobyt w szpitalu i dzisiaj przyszła mi jeszcze z PZU karta apteczna na kwotę 200 zł na leki. No idealnie! :)

Ale super. Cieszę się z Tobą.
Siemię to dobre lekarstwo na wiele dolegliwości..
 
Ja niby jestem w pierwszej ciazy, a szalenstwo tez jest mi obce ;), niby moglibysmy sobie pozwolić, ale wrodzona oszczednosc i rozsadek biora gore :). Troche kupilam nowych, troche kupie uzywanych, troche dostane i boleje, ze wsrod rodziny i przyjaciol nie ma malutkich dzieci bo przytulilabym to i owo ;).
Kolezanka dzisiaj zaoferowala wiaderko do kapania i spiworek do spania. Dobre i to ;).
A pokazesz kolyske i kosz, bo kolezanka dzisiaj bardzo sie zachwycala koszem i powaznie zaczynam rozwazac.

Kosza nie mam jeszcze. Nie mogę się zdecydować bo chce jak najprostszy , a zarazem funkcjonalny. A kołyska to totalne widzimisie, poprostu kiedyś zobaczyłam i wpadłam po uszy bo kochamy takie klimaty ... będzie stać w salonie
IMG_0764.JPG
 

Załączniki

  • IMG_0764.JPG
    IMG_0764.JPG
    278 KB · Wyświetleń: 259
reklama
Jejku musze ich szykowac do szkoły ja chce wakacje... Ja w ogóle przed porodem planuje narobić jedzenia gołąbki, bigos, pierogi itp i zamrozić na czarną godz jak wrócę ze szpitala żebym miała dla dzieci napewno mama przyjedzie i mi ugoruje na dwa dni więc spoko ale wolę mieć rezerwę bo nie wiem jak się będę czuła a niestety dzieci jeść muszą
Ja dzieci nie ma, a też planuje załadować zamrażarka dla Starego, bo jego lepiej ubierać niż karmić ;) no i mogą się przydać jak będę na "ostatnich nogach" i nie będę miała sił gotować, a jedynie leżeć pod wiatrakiem. Od pn ruszam z pietogami owocowym, bo sezon ;)
 
Do góry