reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Mnie też dzisiaj podbrzusze tak bolało, że nie mogłam za bardzo chodzić.. pierwszy raz nospe wzięłam.. 27 tydz czas zacząć.. aż się boję tego 3 trymestru..

My mamy 4 rodzeństwa razem, 2 siostry i 2 braci.. więc dla 2 dzieciaków chrzestni się znajdą.. wiekszosc tego rodzenstwa jest moja ale to szczegół
No u Nas do tej pory wszyscy byli od męża.
 
reklama
Może wezwij pogotowie, nie ma co ryzykować.

Wezwałam karetkę w karetce dali mi paracetamol, troche przestało boleć.. wzieli mocz, i krew do badania.. nie miła doktor zrobiła usg i mówi ze jest wszystko ok.. czekam jeszcze na wyniki krwi i moczu..pewnie mnie wypuszcza do domu tylko że ja mam już dość faszerowania sie tabletkami..
 
Wezwałam karetkę w karetce dali mi paracetamol, troche przestało boleć.. wzieli mocz, i krew do badania.. nie miła doktor zrobiła usg i mówi ze jest wszystko ok.. czekam jeszcze na wyniki krwi i moczu..pewnie mnie wypuszcza do domu tylko że ja mam już dość faszerowania sie tabletkami..
Ciekawe jak te wyniki. Mam nadzieję że dobrze i że to tylko dziecko uciska na coś i stąd ból.
 
W sumie to chciałabym ochrzcić małą, ale to dlatego, żeby dać jej wolny wybór w kwestii chodzenia na religię, jakieś roraty, komunia... Wszystkie dzieci będą to robić to czemu mala miałaby nie mieć takiej możliwości? Bo ja sama to np. byłam zajęta młodzieńczym buntowaniem się w czasie kiedy było bierzmowanie no i nie mam... No i do dzisiaj tak nie za bardzo lubię chodzić do kościoła, w Boga wierzę, to że inni mają potrzebę chodzenia do kościoła szanuję, ale sama nie zamierzam... Nie czuje tego.. S. też coś ostatnio bąknął że nie ma bierzmowania. Nie zamierzamy więc brać ślubu kościelnego. Pierwszy problem. Potencjalnego chrzestnego już tak wstępnie pytałam, czy jakby co to by chciał i jest to mój kuzyn. Tyle że on mieszka w Niemczech - jeśli zadbamy o to by mieli dobry kontakt z Blanką to miałaby rewelacyjnego chrzestnego. Z potencjalną chrzestną byłoby trudniej, nasza wspólna bardzo dobra znajoma, ale tu też brak bierzmowania... To jedyne osoby które przychodzą nam do głowy - wiem że jakby stało się coś złego to Blanka mogłaby liczyć na ich pomoc, bo to ludzie z sercami po właściwej stronie. Tylko żeby ten chrzest się odbył to musielibyśmy znaleźć naprawdę wyrozumiałego księdza i wątpię żeby ten brak bierzmowania przeszedł... więc nie wiem jak to będzie z tym chrztem :/
 
Wezwałam karetkę w karetce dali mi paracetamol, troche przestało boleć.. wzieli mocz, i krew do badania.. nie miła doktor zrobiła usg i mówi ze jest wszystko ok.. czekam jeszcze na wyniki krwi i moczu..pewnie mnie wypuszcza do domu tylko że ja mam już dość faszerowania sie tabletkami..

To dobrze
 
reklama
Ostatnio to tylko arbuza i truskawki ze śmietaną albo jogurtem , bo przez ten ból i upały to mi sie nie chce jeść .. rano kanapki z serem i wędlina..
 
Do góry