Tam jest tzn. był ten obóz koncentracyjny?Sztutowo
Może się jakoś spikniemy w wakacje? Dwa wielorybki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tam jest tzn. był ten obóz koncentracyjny?Sztutowo
O to już ładnie waży ja mam wizytę w poniedziałek to też zobaczę co tam u mojego małego słychaćBylo
Mala wazy kilogram
Ja stosuje taki sam system nie myślę o tym że jestem na badaniu i że mi tam zagląda i bada . I ożywiam się dopiero na usgI co? Było zdejmowanie gaci?
Też za tym nie przepadam, ale wiem, że to konieczne, więc staram się wyłączyć na czas tego badania i na czas usg przezpochwowego jeśli jest konieczne. A potem jak już jest usg przez brzuch to mi się nie nudzi
O to już ładnie waży ja mam wizytę w poniedziałek to też zobaczę co tam u mojego małego słychać
Ja stosuje taki sam system nie myślę o tym że jestem na badaniu i że mi tam zagląda i bada . I ożywiam się dopiero na usg
Wiesz co... Nie rozumiem. Bo gdyby mi ktoś fundnął wakacje to choćby lało i dzieci jęczały byłabym szczęśliwa. A Twój no cóż rozumiem że jest zmęczony ale odpocznie w pracy a ty nie.Dziewczyny, potrzebuję jakichś słów wsparcia. Moi rodzice kupili nam nocleg w hotelu - apartament, wyżywienie, basen, zabiegi spa, jakie chcemy. Super, co nie? Tylko... Mój mąż nie jest zadowolony, bo po I on ciągle lata za naszą 1.5 roczną, a po II ona nie chciała nic zjeść wczoraj z posiłków, a po III wczoraj był bardzo zimny wiatr, że nawet nie byliśmy nad morzem. On uważa, że lepiej by wypoczął w domu, a nie tutaj i że jest do kitu Ja tak nie uważam, bo wczoraj zjedliśmy sobie gofry i wypilismy fajnie kawkę w przytulnej kawiarni, kupiliśmy dziecku wymarzoną przez nas piłkę i okularki przeciwsłoneczne, dużo spacerowalismy i jeszcze bawiliśmy się na placu zabaw.
Jest mi smutno, bo myślałam, że spędzimy miło czas, a co jakiś czas się kłócimy o to, że dziecko nie chce jeść albo inne blahostki i wiem, że to będzie nasz jedyny wyjazd w te wakacje, bo nie stać nas na noclegi (może jeszcze w Gdańsku odwiedziny moja ciocie, ale pewnie w weekend, bo mój ma urlop w sierpniu i pewnie już wtedy będziemy myśleć o porodzie. Pytanie: jak tu żyć skoro biegać za dzieckiem i je podnosić nie mogę? Jakieś pomysły? Dobre słowa? Czy to, że on jest zmęczony i ciągle mówi jak nam jest ciężko to moja wina? Teraz ciężko, a zaraz przecież będzie drugie dziecko Ryczeć mi się chce
Też mnie to jakoś nie teges. Więcej czasu zajmuje mi rozebranie się i ubranie niż jego gmeranie.Moj to chyba jakis cieplolubny, bo to co on teraz wyprawia w tym brzuchu to przechodzi moje oczekiwania wczoraj nawet krzyknelam jak go poraz pierwszy poczulam pod zebrami, chyba zawody plywackie sobie teraz urzadza, a czuje ze juz najmniejszy nie jest.
I pogryzly mnie juz pierwsze komary ;(
A „grzebanie” jakos mi az tak bardzo nie przeszkadza, przeciez nie trwa to 15 minut. Przynajmniej u mnie, na samolocie jestem moze z minute, dwie, patrzy czy wszystko git i przechodze na usg, wtedy juz zapominam, ze ktos gdzies mi tam zagladal jak widze tego ufoludka na ekranie <3
A u Nas chyba nigdy.... buuuO taaak, spacer świeżo po deszczu, kiedy na dworze jest ciepło to jest bajka
U nas dopiero jutro ma popadać
Dlatego ja zakładam górę która dupę zasłania i nie latam z bobrem po gabinecie.No ja tez bym problemu nie miala tylko miedzy fotelem a kozetka jest kawalek do przejścia i trzeba posladkami swiecic
Z tą dziurką to i mój miał problemz cyklu męskich mądrości:
gdzieś tam przeczytałam, że na tym etapie dziecko może mieć od głowy do stópek nawet 31cm, pokazuję na miarce mężowi - patrz, młody może być już taki duży!
on patrzy na miarkę i mówi - 30 cm? no co ty, to przecież jakby się urodził to miałby z pół metra
chwila ciszy i odpowiadam, że jak dziecko się urodzi i ma np to 56 cm to ile to jest..?
aha pół metra no dobra
kiedyś musiałam mu tłumaczyć że mamy trzecią dziurkę do sikania i nie chciał mi uwierzyć
Dlatego ja zawsze chodzę w sukience, spódniczce bądź w górze która sięga za tyłek I zdejmuje tylko majtki i idę na fotel komfortowoNo ja tez bym problemu nie miala tylko miedzy fotelem a kozetka jest kawalek do przejścia i trzeba posladkami swiecic