reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Podeszłam dziś do testu obciążenia glukozą [emoji6] Wszystko zwymiotowałam po pół godzinie. Zanim dobiegłam do łazienki, bluzkę i spodnie też miałam do przebrania [emoji27] Na szczęście mąż mógł się urwać z pracy i mi te ubrania przywieźć. Ogólnie do tej pory czuję się paskudnie. Któraś z was też tak miała? To mój trzeci test i pierwszy, który się tak skończył.
Wezmę ubrania na przebranie w takim razie ;)
 
reklama
Klaraklara współczuję.. dobrze ze mąż stanął na wysokości zadania. Musisz powiedzieć lekarzowi.. nie umiem pomoc.
Ja w następnym tygodniu tobie. Już tyle razy miałam i ja spokojnie to wypijemy tylko czekanie się dłuży.
Trzymaj sie
 
Zwykla mam nospe. Jak sie obudziłam to spalam na boku i czuje ze mnie spina a z drugiej strony mialam pecherz pelny. Sadzilam ze to od tego mam takie uczucie. Próbowałam wstac i caly brzuch mi spielo. Jakos zwleklam sie z lozka. Myslalam ze jak zrobie swoje to puści ze to od tego pecherza. Ale ostatecznie zaczylam nospe. I zaczelo puszczać a o 4 znowu czuje ze spina sie brzuch ale juz polozylam sie na plecach i zaczelam masowac go a potem odlecialam i jest lepiej. Mala zaczela fikac od rana wiec sie uspokoilam.
Masowanie podobno wzmaga skurcze
 
reklama
Do góry