Akurat to co mi jest to wiadomo od września. Może wytłumaczę. Mam wadę genetyczna (niestety która nie pojawiła mi się wcześniej tylko może narosła w trakcie roku, dwóch lub pięciu lat) o nazwie kardiomiopatia przerostowa. Jest to wada głównie lewej komory serca (grube ściany, mniejsza komora) , ale często całe serce bywa większe niż być powinno. Dodatkowo u niektórych są takie zgrubienia w różnych miejscach i ja takie mam i to jest ok. 1.8 cm, a prawidłowo w tym miejscu chyba powinno być 1 cm. No i teraz w ciąży mamy większe przepływy krwi, no i moje serce bez tego przy zdenerwowanie powoduje u mnie stany, że robi mi się ciemno przed oczami, to teraz w tym stanie to bez tego zdenerwowania czy wysiłku mam takie stany.Może ciąża sama w sobie też wpływa na przebieg choroby. Często objawy różnych chorób się w niej nasilają a organizm też inaczej reaguje na leki. Wiec może nawet odwrotnie, ,, dzięki" ciąży szybciej wykryją i dojdą co Ci jest, dlaczego i jak pomoc ( co tez się dzieje), ale oczywiście jakim kosztem
Niestety kardiolog pomimo tego, że wiedział, że planuję dziecko, to mi nie powiedział, że tak może być. Może też nie wiedział.
A wczorajsze ataki to do popołudnia to nikt nie wiedział, że ja tak zareagowałam na lek, który okazał się trucizna.
Ponizej dołączam zdjęcie serca zdrowego po lewej i z tą wada po prawej (u mnie zgrubienie jest nad zastawka mitralna).