G
gosc 15
Gość
A jest już lepiej z mlodszym synem czy operacja a czy ty w dzieciństwie miałaś też problemy z nerkami bo zazwyczaj dzieci mogą dziedziczyc?
Rokowania mamy bardzo dobre i tak mamy duzo szczescia pod tym kątem bo jego przypadek jest w o wiele lepszej sytuacji. Operacje mieliśmy jak mial ponad miesiąc bo trafiliśmy z sepsa na oddział wiec najpierw walka z sepsa a potem odbarczenie moczowodu. Teraz tylko co pol roku kontrole urologiczne plus badania. Jeszcze mialam o tyle dobrze ze moglam sobie zrobić konsultacje z lekarzem ktory zajmuje sie takimi przypadkami w San Francisco wiec jego opinia po przeslaniu mu calej 4 letniej dokumentacji mnie uspokoila. A jest jednym z najlepszych lekarzy na swiecie podobno, bo do naszych mam srednie zaufanie.
Ja leczylam sie na nerki ale od razu mi powiedziano ze tutaj to nie mialo wplywu na rozwój.