reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2017

Czy jesteś za tym by zamknąć wątek wrześniówek ?

  • Tak

    Głosów: 22 50,0%
  • Nie

    Głosów: 15 34,1%
  • Nie mam zdania.

    Głosów: 7 15,9%

  • Wszystkich głosujących
    44
  • Ankieta zamknięta .
Pyzunia no widzisz może jeszcze będzie dobrze wierzę W to

Marcia jak ja cię rozumiem ja też taka nerwowa i tez dojazdy mnie dobijaja a ty dojeżdżasz autobusem?



Napisane na LG-H320 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Marcia to masz nieciekawą teraz sytuację. Nie pisz że smęcisz bo po to też jest to forum żeby się pożalić jak jest ciężko. Mamy się dzielić radościami i smutkami przecież. A gorsze dni niedługo miną [emoji5]
 
Jak wam dzien mija ? Ja teraz dopiero w domu bylam na sprawie sadowej ale juz po wszystkich nie musze sie denerwowac juz mam.z.glowy ;)zjadlam wkoncu pierwszy posilek dzisiaj

2nn3w1d3vu1uo7f6.png
 
Agunia to sprawa się po twojej myśli zakończyła? A o co chodziło? Jeśli można wiedzieć oczywiście [emoji5]
 
Agunia to sprawa się po twojej myśli zakończyła? A o co chodziło? Jeśli można wiedzieć oczywiście [emoji5]
Sprawa o alimenty ale nie moje moj brat niema z nami kontaktu od 5lat I jego byla dziewczyna mu sprawe wyznaczyla a ja bylam.kuratorem brata zakonczyla sie ok placic musi bo to jego dzieci

2nn3w1d3vu1uo7f6.png
 
gier, jestem z Tobą serduszkiem, bardzo mi przykro ze musisz przez to przejść...tule

Marcia, dobrze ze plamien mniej. A powiedz mi, bo nie wiem czy przeoczyłam, rozmawiałaś z szefowa??

Natuszka, podziwiam Ciebie, jak i sama siebie ze z naprawdę przykrymi objawami jeszcze ogarniamy dzieci, dom i prace. Baby to jednak silny rod[emoji123]
U mnie najgorzej jest rano, nie moge sie do pracy pozbierać, jest mi niedobrze, jem, jak zjem to rzygam, wiec dalej slaboo. I tak bujam sie od 7 rano a juz 9.30 prawie. Ja mam starsza córkę niż twoje dzieciaczki, to tez łatwiej bo jest zupełnie samodzielna. Dzis ma urodziny ale wyjdziemy do restauracji na jakis obiad a tak to party spróbuje w niedziele ogarnąć.

Nevka, super ze juz w domku!

Pyzunia kochanie, jest nadzieja, trzymam kciuki!!! Nie wiem, ale wydaje mi sie ze pozamaciczna na tym etapie juz by chyba mogli stwierdzić [emoji848]
Jeżeli na super sprzęcie kilku lekarzy ma wątpliwości to ja mam nadzieje ze tam zaczyna pukać małe serduszko[emoji179]
Jak ty sie czujesz fizycznie, bo psychicznie do sie domyślam...[emoji11]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zooska ja jeżdżę samochodem. Ale najpierw starszego widzę do przedszkola (3km) potem młodszego (11km) koło mojej stałej pracy, a potem jadę do Łodzi kolejne (30km) i z tym wszystkim muszę się wyrobić do 8 rano. No a potem z powrotem ten sam maraton. Wsadzanie chłopaków do auta, wysadzanie, rozbieranie, zakupy po drodze. Nic dziwnego że mnie brzuchu pobolewa. I potem muszę w domu trochę polezec. A chłopaki krzyczą że chcą jeść albo żeby z nimi w piłkę pograć lub pobiegać. A ja nie mam siły i boję się że jak się przeciąże to się coś złego może wydarzyć.

Cc nie jest przeciwwskazaniem do naturalnego ale chyba raczej nie odmawiają jeśli ktoś po pierwszym cc poprosi również o drugie. Chociaż pamiętam jedna kobietę jak mieliśmy praktyki jeszcze na studiach która miała pierwsza cc bo w taka panikę na porodowce wpadła że bali się żeby rodziła naturalnie bo nie współpracowała w ogóle. My byliśmy przy jej drugim porodzie i właśnie lekarze(pierwsze rodziła w innym szpitalu) nie chcieli jej zrobić drugiej cc. Siedzieliśmy przy niej przez calutki poród, opowiadalismy co się dzieje, zagadywalismy itd i udało jej się urodzić naturalnie. Pamiętam jak następnego dnia dziękowała nam za to wsparcie cała szczęśliwa że się udało i czuje się o niebo lepiej niż po cc. Ja nie mam porównania bo dwa razy rodzilam naturalnie.

Cheebay tak rozmawiałam z szefowa. Moment nie był odpowiedni bo w tym dniu dowiedziałam się że dwa dni wcześniej zmarła jej mama i dzień później miał być pogrzeb. No ale musiałam powiedzieć bo potem wyjeżdżala. Chyba jej osobista tragedia sprawiła że przyjęła ta wiadomość bardzo spokojnie. Stwierdziła że są w życiu o wiele gorsze wiadomości i że przecież to nic złego. I że skoro przeżyła już 8 naszych ciaz (po 2 na każdą z 4 rezydentek) to i 9 przeżyję. Najwyżej później pójdzie na emeryturę [emoji3]
 
Ostatnia edycja:
Jak wam dzien mija ? Ja teraz dopiero w domu bylam na sprawie sadowej ale juz po wszystkich nie musze sie denerwowac juz mam.z.glowy ;)zjadlam wkoncu pierwszy posilek dzisiaj

2nn3w1d3vu1uo7f6.png
Współczuje sprawy w sądzie, ale mam nadzieje, ze wszystko ok.
Ja mam dzis fatalny dzien, dopadło mnie przeziebienie i całą energie ze mnie wyssało... jeszcze boli mnie brzuch i juz wariuje, bo nie wiem czy to normalne? Jak siedze i odpoczywam to jest ok, a wstalam zrobic na szybko spaghetti to ustac przy garach nie moglam tak mnie rwalo. Wizyta cale szczęście juz blisko, bo 9 lutego to tyle wytrwam. Pierwsza byla miesiąc temu i juz zaczynam panikowac czy wszystko w porzadku. Dobrze, że cora u kuzynki na feriach przynajmniej moge odpoczywać.
 
reklama
[QUOTE="cheebay, post: 14807484,

Pyzunia kochanie, jest nadzieja, trzymam kciuki!!! Nie wiem, ale wydaje mi sie ze pozamaciczna na tym etapie juz by chyba mogli stwierdzić [emoji848]
Jeżeli na super sprzęcie kilku lekarzy ma wątpliwości to ja mam nadzieje ze tam zaczyna pukać małe serduszko[emoji179]
Jak ty sie czujesz fizycznie, bo psychicznie do sie domyślam...[emoji11]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]
Ja mialam pozamaciczna i do 8 tygodnia mieli wątpliwości, a oglądało mnie z pieciu lekarzy i też na wypasionym sprzecie. Czasem moze byc pseudo pecherzyk i nie wiadomo czy to puste jajo wiec dlatego mają wątpliwości. Miejmy jednak nadzieje, ze to mlodsza ciążą i wszystko bedzie ok. Trzymaj sie Pyzunia!
 
Do góry