reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

reklama
Moje cukry tez leżą i kwicza... diety przestrzegam ale i tak po posiłku wywala mi zawsze ponad 130... tylko wczoraj po obiedzie (w tym rosole o dziwo! ) cukier 98. W czwartek chyba wybiorę się po insulinę...

Anula, ja odliczam tak jak Ty... teraz byle skończyć te 32 tyg... a co do swędzenia poczekaj do jutra na spokojnie, ja wiem po sobie ze lezac w domu bezczynnie lubie sobie wmawiać dużo rzeczy których tak na prawdę nie ma...

Pycia gratuluję obrony!!!

Koltunek, ale masz słodkiego synka... widać że czeka na dzidzie tak jak Ty...

Co do znieczulenia, to ja chyba wolalabym rodzic bez. Z tego co mówili na szkole rodzenia podaje się je między 4 a 7 cm rozwarcia i przed parciem ono musi zejść, żeby nie zaburzac kiedy mamy pszec... wiec w sumie może dam radę bez...

Martwi mnie moja waga, bo spada w dół na tej diecie... teraz mam ledwo 5 kg od początku ciąży na plus, ale coś czuje ze jeszcze poleci w dół...

Mam pytanie miewacie takie bole okresowe? Ja wczoraj wieczorem miałam ból jak na @ strasznie się przestraszylam, do tego brzuszek twardy jak kamień :-( po 2 nospach dopiero przeszło
 
Anula współczuję, bo wiem jakie to irytujące jak człowiek odmawia sobie wszystkiego a cukier skacze po sałacie np.

U mnie też totalna bzdura zjadłam dziś hotdoga z mini bagietki z lidla (dodam że to białe pieczywo i ta mini bagieta to jak 1/2 dużej) do tego walnęłam dwie parówki, sałatę, musztardę i ketchup. I co cukier po 1h 107, normalnie nie ogarniam czasem mojego organizmu bo już się na spacer szykowałam z myślą, że będę mieć duży skok i będę musiała spalić.

A zjem kurde troszkę czereśni i cukier kosmos.

Odliczam dni aż się te upały skończą! Mam klimatyzację w pokoju ale kurde w nocy nie jestem w stanie przy niej spać więc do wyboru mam nie spać bo jest gorąco albo nie spać bo mi klima się włącza i wyłącza całą noc.

Znalazłam sobie wózek marzeń, używkę cudną piękną i wspaniałam i kurde nie umiem się dogadać z właścicielem, żeby mi ją do Katowic wysłał (z warszawy) a że ogłoszenie mam z oxl.pl to nie przeleje kasy w ciemno komuś bo później mogę wózka nie zobaczyć. No więc od 3 dni piszemy maile.... ręce opadają mam nadzieję, że w końcu się jakiś wózek pojawi jeszcze jeden i z kimś innym się dogadam.

Dodam jeść mi się nie chce, jem 3-4 posiłki dziennie i pije z 4l wody chyba bo pić mi się chce nonstop. Waga jak na razie 11,5kg na plusie w tym miesiącu o początku wpadło mi 3kg (matko jedyna mam nadzieję, że to woda, bo opuchnięta nogi mam)
 
Lady Agnes- mnie tak czasem boli wieczorami, ale jak piję dużo w ciągu dnia, to jest ok. No i mg biorę 2 razy dziennie, chociaż nieregularnie, czasami zapominam w ogóle wziąć
Anula- jeśli to cholestaza, to sajgon ze swędzeniem będzie w nocy. A nie miałaś spuchniętych rąk? Ja czasami przy spuchniętych tak mam, że swędzą. Nawet stopy.
Gosiamat- sama cukrzyca nie jest podstawą do cc, koleżanka leżała miesiąc w szpitalu przez cukry,brała insulinę, urodziła przez to wcześniej, ale naturalnie. Co do torby, to ja nawet nie wiem, gdzie ją mam :-D
U mnie w szpitalu jest darmowe zzo, ale ja nie dostałam. Najpierw mądra powiedziałam przy wywiadzie, że wolałabym rodzić bez (później, jak się rozkręciło na dobre, to miałam sobie ochotę w łeb strzelić), a następnie okazało się, że nie mogą mi podać, bo za bardzo mi ciśnienie skakało (miałam nadciśnienie i przy samym porodzie zjadałam chyba z 7 dopegytów). Teraz też się nie nastawiam na znieczulenie. Kuzynka, która rodziła kilka dni po mnie, dostała znieczulenie przy 5 cm, a za chwilę rozwarcie strasznie przyspieszyło i nie czuła partych. Na szybkiego jej oksy podawali. Liczę na to, że tym razem urodzę szybciej. Przy Maćku 3 tyg. przed porodem miałam 3cm rozwarcia, głupie się cieszyłam, że szybciej pójdzie, a tu 4 centymetr pojawił się dopiero po 8,5 h porodu :-D
 
Kołtunek, Anula - widzę że z tym odliczaniem tygodni mamy tak samo :) ja tez jestem naprawdę spokojniejsza odkąd skończyłam 30 tyg. Noi jak się dowiedziałam że Hania ma już ponad 1800 gram to jakoś lżej mi znosić ten niepokój i oczekiwanie na termin. Mam nadzieję że tym razem dotrwam przynajmniej do 37 :) moja mała wyjeżdza na wakacje w ostatnim tygodniu lipca z babcią i ostatnio rozczuliło mnie jak gadała do brzuszka : "Hanka, ani się waż wychodzić jak mnie nie będzie, musisz na mnie zaczekać, nie śpiesz się tak jak ja" :)
mówiła to tak szczerze że aż mi się oczy zaszkliły.
co do porodu i znieczulenia powiem tak : jak szłam rodzić pierwsze dziecko ilekarz (kobieta, która ma dzieci) mi proponował to oczywiście mówiłam że nie chcę bo naczytałam i nasłuchałam że naturalnie najlepiej. Później jak się rozkręciło i błagałam żeby mi coś dali to już było za późno. Pewnie że odczucie bólu jest subiektywne, każdy ma inny próg i może urodzić szybko i bezproblemowo ale ja osobiście drugi raz nie zgrywała bym bohatera tylko na wejsciu wołała o ZZO. Jeżel w szpitalu nie byłoby takiej możliwości - nie rodziłabym tam, To głupota się męczyć na własne życzenie jak mamy dziś dostępne takie środki.
TEraz stoję przed dylematem - po poprzednim porodzie mam taką traumę ( kiedyś Wam pisałam, 23 godz, połamane żebra, dziecko wymęczone) że przed zajściem w ciążę zarzekałam się że w razie czego - bede mieć cc.. Jak zaszłam w ciążę to z biegiem tygodni zaczęłam przekonywać się do porodu SN ale oczywiście ze znieczuleniem. Moja gin pamięta mój poród - pracowała w tym szpitalu w którym rodziłam wówczas i otwarcie dała mi opcję wyboru a tym samym komfort. Mam zdecydować sama co chcę czy cc czy sn. Teraz jak byłam na wizycie i mierzyłą Hanke to powiedziała że jak tak dalej będzie rosła i udało by się dotrwać do terminu ( co ona zakłada) to cyt: "pewnie się potniemy na 38 tyg. i będzie Pani spokojniesza". Sama już nie wiem. mam jeszcze trochę czasu ale w końcu decyzję muszę podjąć.
 
Ostatnia edycja:
Ale dziewczyny jestem z siebie dumna ;) pare dni temu ugotowalam mezowi dzem z truskawek, wczoraj z jagód. A dzisiaj zrobilam pierogi z jagód ale jestem zadowolona ;) ulepilam prawie 90 szt. Ale tesciowie chwalili ze pychota ;) podkresle ze pierwszy raz robilam alez mnie duma rozpiera haha ;) takie glupie pierogi a jak ciesza ;) a co do wagi u mnie to jest 9 na plusie ale ile ja jem za dwoch ;)
 
Klaudixxon odradzam zakupu wózka płacąc z góry. roktemu kupiłam w ten sposób quinny wózek i zgłosiłam sprawę na policję rok czasu sprawa się ciągnęła ale udało się odzyskać kasę ale na początku myślałam że stracę kasę i wózka nie zobaczę. więc jeśli przez olx to proponuję za pobraniem:)
Moje cukry też skaczą myślę że jak pójdę teraz na wizytę do diabetolog to da mi insulinę. A w ogóle to wypisala mi paski do glukometru i sobie dzisiaj liczę że mi zabraknie kilku do wizyty i teraz nie wiem czy iść wcześniej czy lekarz rodzinny też może wypisać?
 
Malina2312 paski można w aptece kupić z tym, że jak nie masz recepty to nie masz taniej tylko normalną cenę. Zobacz po ile u Ciebie sprzedają w aptece te paski co masz bo są różne wielkości 100/50 i chyba jeszcze mniejsze.

Co do olx.pl to nie mam zamiaru nic płacić z góry, na allegro to jeszcze jestem w stanie, ale nie tak. Tez mnie kiedyś laska oszukała ale to na innym portalu ze sprzedażą, kasy nie odzyskałam, jedynie nerwy straciłam. Zastanawiam się bo ten wózek co chce kosztuje 4k w sklepie a na allegro za 1400-2000 zł można go kupić, czytałam opinie że jest lekki, dobrze się prowadzi i jest niezniszczalny. Z drugiej strony mam drugą opcję żeby kupić wózek Jedo Fyn, sprawdzałam w sklepie waży 3kg więcej, ale opinie też ma dobre i za 1400 zł mam nowy z gwarancją, a czytałam o nim i oglądałam go na żywo i w sumie nie mam mu nic do zarzucenia. Bo gondola duża, amortyzatory są, jest miękki i zwrotny jedynie waga większa.
 
Dokładnie ją na allegro też bez obaw zawsze płacę z góry a tutaj rutyna mnie zjadła. Ale na szczęście kasa odzyskana ale w sumie myślałam że przypadnie . zobaczę ile te paski w normalnej cenie i może kupię

Sprawdziłam te paski to około 40zł za 50szt a zabraknie mi na dwa dni. Chyba przejdę się wcześniej może wypisze mi recepte po co przepłacać
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczyny czy Wam też tak puchną kostki u stóp to jakaś masakra jak nie było upałow to ok ale teraz to mam takie napuchniete pod koniec dnia ze szok
 
Do góry