reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

kaha91 i jak było na basenie? też bym z chęcią poszła ale jakoś mam stracha... Poza tym ja lubie być w ciepłej wodzie :)

gosiunia1993 podziwiam za to sadzenie roślinek :) ja też nigdy sama nie sadziłam ;/ teraz tylko czekać aż urośnie i jeść bo witamin dużo nam potrzeba!
Co do tych zdjęć to jakoś mnie odstraszają... ja zamierzam rodzić w Poznaniu a tam za położna nawet do 2000 tys dochodzi :szok:


Dziś się strasznie czuje :-( mdłości, głowa pęka, słabo mi, nawet brzuch delikatnie boli a jak chodzę to kłuje... Dosłownie cały dzień w łóżku jestem i nawet piżamy nie zdejmowałam z siebie... Może ta pogoda albo co:-(


 
reklama
lalki basen polecam, popływałam, relaksik :) korzystam póki mogę..

macie rację z tą położną... też mnie to denerwuje, ale jestem tak zrażona do szpitali że jestem w stanie to zapłacić żeby mieć tą opiekę i przede wszystkim spokojną głowę...
wkurza mnie to bo ciąże prywatnie,wszystko płacić.. a mam koleżanke co pracuje w NFZ to sobie na święta premii dostaje 1300zł.. pytam skąd? z naszej kasy oczywiście...
 
Moim skromnym zdaniem to ludzie sami przyzwyczaili te polozne i lekarzy ze ich sie oplaca aby byc lepiej traktowanemu. Gdyby tak nikt nie dawal kopert, prezencików, nie oplacał poloznych to by nie mialy takiego wyboru, ze tą panią co wplacila tysiaczka lubimy, a tej co nie splacila.. tylko tolerujemy.Co innego jakies podziekowanie po. Jesli bym widziala ze moim dzieckiem lub mną ktoś sie specjalnie super zajmował, choc nie musiał,, ze skakał nade mną jak nad jajkiem.. a ja nie wymagalam tego to moge dac czy prezent, czy nawet kase. ale nie ze na zas zaplace.Ale to moje zdanie.. Nikt nie musi sie z nim zgadzac.

mnie wczoraj i dziś tez brzuch bolał. wczoraj + zolądek. wieczorem myslalm ze pawia puszcze.. tak mnie mdlilo. i skurcze jakies sie zaczynają. Bylam u rodziców i poszlam do sklepu. w 2 str moze jest 1 km. ledwie doszlam.. nie dosc ze nogi to brzuch i krocze.
 
Wydaje mi się, że takie wykupienie położnej to sposób szpitala na dorobienie. Na pewno całą suma nie idzie do tej położnej. Lekarz mi mówił, że jedna położna może mieć 10 takich pacjentek na miesiąc. Takie trochę żerowanie na rodzących...
 
no kasa nie idzie cała do położnej.. większa część idzie do szpitala...
działa to w dwie strony. rodząca ma opieke i jest spokojniejsza. ale położna jest na telefon w tym okresie...
chore tylko to że niestety w większości szpitalach patrzą żeby dać w łapę...
Ja po prostu nie chcę się zrazić bo na drugie dziecko bym się nie zdecydowała..zraziłam się przy głupim łyżeczkowaniu macicy i mam uraz do końca życia.
 
U mnie jest taka panika przed porodem, że mam zamiar i wykupić położną i jeszcze lekarza udobruchać co by mnie zszył ładnie a w razie czego ratował.

Za dużo "akcji" lekarzy się nasłuchałam, co potrafią niektórzy zrobić jak się im nie da w łapę. Prosty przykład mam z moją mamą poszła do ginekologa z kasy chorych z krwawiącymi mięśniakami macicy. Dostała lek, brała go wylądowała w szpitalu. Więc przyszła do tej samej babki ginekolog mówiąc co się stało ale tym razem prywatnie. Babka zrobiła jej wszelkie badania na szpitalnym sprzęcie i z oburzeniem wyskoczyła, z tekstem KTO PANI TAKIE LEKI PRZEPISAŁ, przecież one powodują rozwój mięśniaków i większe krwawienie. No cóż ona sama takie przepisała tylko wizyta była NFZ. Także przepraszała, zmieniła leki i z mamą do dziś jest dużo, dużo lepiej.

Więc nie mam zamiaru ryzykować z porodem, że nie dam w łapę dla zasady po prostu wiem w jakim kraju żyję i tu nie ma nic za darmo. A na pewno służby zdrowia.
 
hej dziewczyny mam pytanie czy jak dziecko sie rozpycha to czuc takie twarde i ucisk bo dzis mialam tak dwa razy i nie wiem czy to macica sie stawia czy maly sie tak rozepchał kurcze
 
Dziewczyny ja też zamierzam wynająć położną. Niestety takie są realia w naszym kraju że jeżeli się nie da to albo się ma szczęście albo nie. Fakt ludzie tak nauczyli służbę zdrowia, ale w sumie nie chcę się denerwować. Ostatnio mi znajoma mówiła że jak rodziła nie dała nic, to położna wogole się nie interesowała tylko biegała do kobiety która ją wynajęła
 
Wy tu o wynajmowaniu położnych a ja będę rodzic w Norwegii wiec opcji żeby wynająć kogoś nawet choć trochę zaufanego są znikome...jedynym moim wsparciem będzie maz który ma czuwać nad wszystkim podczas porodu...Tutaj rzadko bo rzadko ale praktykują wyciąganie dziecka kleszczowo co w pl jest juz zakazane, ale z opowiadań znajomych wiem ze jak maz czuwa i nie dopuszcza do takich metod jak im strzela do glowy to wszystko przebiega pomyślnie i maluszki rodzą się cale zdrowe a mamusie są zadowolone z przebiegu ;)).
 
reklama
Gosiunia1993 ja planuję rodzic w Warszawie na żelaznej [emoji4]

marta1905 mój tez tam pracuje, może to ten sam [emoji6]
 
Do góry