M
Mka10
Gość
Ale co gorsza mam skłonności do żylaków i zastanawiam się czy mogę jakieś tabletki na to brać
ja w pierwszej ciaży miałam z tym duuzy problem, w 2 już brałam cyclo 3 fort i było lepiej, teraz też biorę od 9 tc przez to zapalenie, normalnie włącza się leczenie koło połowy ciaży, ponoć ma wzmacniać naczynia, a jak będzie gorzej to mam zmienic na venoruton forte, ale to wszystko po konsultacji z lekarzem. tak sama z siebie to możesz przypilnować zeby Ci wit C nie brakowało i ewentualnie profilaktyczne rajstopy/pończochy uciskowe
lalki jeśli masz brzuch miękki to myslę, ze coś sobie naciągnełaś albo dorobiłaś się zakwasów jakis, teraz intensywnie tam się wszystko rozrasta, ale zawsze to lepiej skonsultować z lekarzem, będziesz spokojna zawłaszcza że wyjazd planujesz...
Tren oj bido Ty Ciągle na tą szafę czekasz... trzymam kciuki, żeby się wreszcie udało! wszystkiego najlepszego dla O!
Ananka gratuluję ruchów!
co do kapieli to się nie powinno, zwłaszcza ciepłej, ale ja też nie mogę wytrzymać i raz na 2-3 tyg się złamię, tyle, ze akurat u mnie ginekologicznie wszystko ze stali, raczej trudno o czasie lokatora wyeksmitować:-)
jak chodzi o ciaże bez komplikacji to tu jest miejsce dla wszystkich i tych, które maja problemy i tych które przechodzą ją idealnie! niestety życie jest niesprawiedliwe, ale jak będziemy mieć maluchy to też tak będzie, jedne beda wstawać w nocy raz lub dwa i radosne i wypoczete beda się chwalić postępami dziecka, a inne co godzine i będą przemęczone szukać tylko kolejnego specyfiku na kolki... także dziewczyny nie przejmujcie sie tylko piszcie i o tych spokojnie przebiegających ciazach i o sprawach pozaciażowych:-)
co do grup/wątków i facebooka to wydaje mi się, ze naturalnym rozwojem na razie jest jakaś grupa/wątek tutaj, koło porodu bedziemy już mieć do siebie na tyle zaufania, ze pewnie wymienimy sie jakimiś namiarami typu tel/fb, a za jakiś rok pewnie pójdziemy na kawkę w realu zobaczyc te słynne i urocze Wrześniusiątka:-)
coś jeszcze miałam pisać, ale macica za bardzo móżg uciska ehhh
ależ mi po wczorajszym usg ulżyło, to teraz już spokojnie czekam do końca i stresować sie zacznę dopiero po terminie jak nie będzie chciał synuś wyłazić:-) w sumie to dzis mi mija połowa, ta lepsza juz za mna i teraz zaczynam się cieszyć każdym dniem bez jakis specjalnych niedogodnosci...