reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

Gosiunia nie mialam nigdy takie poduszki wiec nie powiem czy godna polecenia. Ja spie na takie zwyklej, jest ze mną od zawsze i dla mnie jest najwygodniejsza na swiecie.

Ewka dla twego synka rowniez wszystkiego najlepszego. Ciut spoznione ale to nic :)

a gadaniem w sumie to sie nie przejmuje tylko wkurza mnie strasznie ze prosto w oczy mi nikt nic nie powie.. za plecami za to jezorem chlapie ile tylko moze. I zeby to jeszcze jakas mloda siksa.. a TO 40 letni facet, stary kawaler, goowno o nas wie, a nawet jakby duzo wiedzial.. co go obchodzi co ja robie, czy jestem w ciązy czy nie, czy remont w domu robie.. czy nie.. takie wiejskie zagrywki mnie tak draznia ze gotowa jestem nawet po mordzie przylac. I skad on moze wiedziec na co mnie stac. i jaki ja mam standard zycia..
 
reklama
Witajcie:)
Tren no na Twój wpis to już musiałam zareagować, bo i mojej osoby dotyczy.
Mam w "rodzinie" 40 letnią małpę z 3 letnim synem, ojciec jej dziecka ma lat 57 - super.... ale mniejsza o to. On na rencie 900 zł, Ona zarabia na rękę 1500 zł - siostra jej płaci jej za wszystko mieszkanie, telefon, media. Ale do rzeczy - od kiedy sie dowiedziała że ja jestem w ciąży to tylko słyszę: nie utrzymasz, nie dasz rady, facet Cię zostawi, skrzywdzisz dziecko itd. no rzesz k**wa jak można się tak wpier***ać w czyjeś życie do cholery, fakt ja zarabiam niewiele wiecej niż Ona a mój M 3-4 tyg za granicą siedzi po czym wraca jest parę dni i jedzie znowu. Aaaa najlepsze zaraz po tym jak sie o ciąży dowiedziała to słyszałam - oddam Ci wózek - NIE KUPUJ, mam 2 worki ciuchów po małym - NIC nie kupuj itd.
Moi rodzice są po rozwodzie - mama mieszka w USA i jeszcze rzuciła hasło: POWIEDZ JEJ ŻE MASZ DZIECKO JAK JUŻ URODZISZ - no do jasnej anielki - jak mogłabym to zrobić własnej matce - która jak sie o mojej ciąży dowiedziała to zwariowała dosłownie !!!!! pół wyprawki już kupiła choć jej o to nie prosiłam - słowem się nie odezwałam - teraz wybiera kołyskę i łóżeczko....
Czekam tylko dnia kiedy będę to miała wszystko w domu żeby ją ch*j strzelił....
wybaczcie mi słownictwo itd. ale mnie krew zalewa gdy słyszę gdy ktoś komuś próbuje w kieszeń zaglądać.
The End
 
no irytujące takie gadanie, ale nie wygrasz, jak to mówią nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem, szkoda Twoich nerwów, a już stare panny/ kawalerowie są najgorsi, za dużo czasu mają na fizjologowanie:-)

Gosiunia ja też takiego cuda nie mam, nie widzę potrzeby, staram się jak najbardziej ograniczać ilość "łapaczy kurzu" a nie wiem jak by taka poducha znosiła pranie... ja sobie kocyk zwijam miedzy nogi i jest oki, a karmić najbardziej lubiłam na leżąco więc tez mi nie była potrzebna żadna poducha
 
Mala mi wlasnie o to mi chodzi. strasznie ludzi boli ze komus innemu sie powodzi, ze coś robi.. nie wazne co. Najlepiej mieszkac w chlewie, dzieci nie miec, zeby tylko sąsiadów, ciotki, kuzynki uszczesliwic. Jak go spotkam to zapytam skąd on moze wiedziec ile kosztuje dziecko?? .. i skad te przekonanie ze mnie stac. A jeszcze porownał ze moją kuzynke stac nawet na 6.. a mnie chyba pogielo ze dalam sobie 3 zrobić. i to jeszcze z kim..?? Z Łukaszem? " noooosz ku.wa!! ch.. go obchodzi z kim mam dzieci... boli ze nie z nim>? I co mnie obchodzi na co stac moją kuzynke..? ją utrzymuje ojciec i matka mimo ze ma prawie 40 lat, 2 dzieci.. meza wyplata idzie do skarpety meza. Moj chlop je mi z reki,nie pije nie pali, nie napiernicza mnie za kurz na szafce.Ale nie.. powinnam go zostawić bo jasnie sąsiad go nie lubi. A jasnie sąsiad nie widzi nic niestosownego w tym zeby mezatke po dupie poklepac, zeby wpasc na kawe o 18.. i siedziec do 23... mimo ze mowisz " idz juz.. ja musze rano wstac". Nie, on nie musi.

albo teksty typu " przeciez masz chore dziecko.. po co ci kolejne? nooooz.. kolekcjonuje kuźwa! czy niektorzy naprawde nie mają swojego zycia?? czy np moje jest tak fascynujące?? bo mam niepelnosprawne dziecko, mieszkam na wsi, moj mąz jest piekarzem to aby sie nie wyrozniac powinnismy z glodu zdychac, dzieci mają byc zaniedbane.I konicznie mieszkac w starej rozwalającej sie chatynce..
 
Ostatnia edycja:
mnie się wydaje że szkoda zdrowia na takich ludzi, zerwać kontakty i tyle, albo ograniczyc do proszę, dziekuję, spier...:-)

ja zaczęłam budowę obok mojej ciotki bezdzietnej panny po 60, żeby było bliżej to po sprzedaży mieszkania wprowadziliśmy się do niej, bo chałupę ma ogromną, wytrzymałam z wielkim trudem 4 miesiące, tak mi się we wszystko wpierniczała, ze sie nie dało, bo żle sie dziećmi zajmuję, bo żle dom buduję no normalnie zle oddycham:-) uciekłam, a chałupe sprzedałam i zaczęłam w zupełnie innym miejscu, z ciotką rozmawiam raz na rok 5 min telefonicznie...
 
No ewka widzę że nie tylko ja i Tren mamy problem z "ciotkami dobra rada" matko jedyna jak można się tak wpieprzać w moim wypadku tamta dama widziałaby mnie z rozwalającym się wózkiem - najlepiej jakby mi przy niej koło odpadło.... jestem tak zła że zapowiedziałam że Wigilię nie zobacza ani mnie ani dziecka - a co roku jest u nich - ja pierdziele...
Tren masz racje kolekcjonujesz dzieci a jak Jemu przeszkadza to trudno... pierwsze chore... phi i co z tego? a ile miłości daje? wybacz ze to napisze ale dziwie sie ze nie powiedział Ci żeby małego gdzieś oddać bo tak by było lepiej dla Ciebie i męża - a ch*j go to obchodzi...
nie no zaraz mnie rozerwie - co za idioci buszują po tym świecie
 
Ja z tym sąsiadem juz dawno ograniczylam kontakt do mniej niz minimum. Ale mimo to nadal chyba jestem tak fascynującym tematem ze musi zyc moim zyciem.

Ale to taka menda jest.Jednego dnia dobrze zyje z panem X... obgaduje pana Y... nastepnego dnia dobrze zyje z Y.. obgaduje pana Z.. potem pokluci sie z penem Y.. zaczyna dobrze zyc z panem X i Z... i tak w kolo. Taka typowa wiejska plotkara.. musi wiedzieciec co u kogo.. dlaczego. Ale jak z niego ktoś pozartuje.. ooooo boziu... gotowy bic, policje wzywac.. bo ktoś dobre imie szkaluje. Nie dociera ze to dzila w dwie strony.
 
Ja cale szczescie nie mam w rodzinie nikogo,kto by mnie pouczal :)
W rodzinie.... Za to moja cudowna wspollokatorka (cale szczescie umowa nam sie konczy w czerwcu i ruszamy na swoje) pozjadala wszystkie rozumy. W ciazy nie jest i raczej jeszcze dlugo nie bedzie bo straszna cnotka, a cala jej rodzina nawet na moja mame krzywo patrzy (a mnie najchetniej spaliliby na stosie) bo ciaza bez slubu. Rozumiem takie podejscie, czystosc przedmalzenska i w ogole, ale dopoki nie manifestuje sie tego w ten sposob. No ale, tego nie jedz, tego nie pij, tego nie rob.... Jedyne co zostaloby mi do jedzenia gdybym jej sluchala to salata zapijana woda i to koniecznie z jakiegos gorskiego zrodla. Nawet marchewka jest wedlug niej szkodliwa bo za duzo wit. A. Kosmetykow tez mi nie wolno uztwac, bo za duzo chemii, prysznic na minutke i taki ledwie letni. Gdybym chodzila glodna i smierdzaca to by wreszcie przestala d*** truc. Ciuszki tylko nowe, wozek i fotelik tez, poza tym tylko te najdrozsze bo najlepsze i ona juz dla swoich dzieci wybiera, a ledwo studia zaczela, slub po magisterce, ale wyprawka juz wybrana. Caly czas wyslu****e ze bede zla matka i narazam dziecko bo mam wiekszosc rzeczy po moim braciszku,ktory w tym roku skonczyl 3 latka (wpadka stulecia rodzicow i najukochansze stworzenie na swiecie) Do tego robi mi wojne o imie bo to ona chce Jasia i nagle ja nie moge tak nazwac syna. Co za bezsens.... Tylko mnie denerwuje a nic madrego nie wnosi....
 
Aż mnie telepie, jak słyszę o takich ludziach :angry: ale widać nie mają ciekawego własnego życia, to muszą sie wpierdzielać w innych. A co do starych panien itp. to jak najdalej od takich! Co prawda mam taką ciotkę, która nie wyszła za mąż i ma już koło 50, mieszka siostrą i jej rodziną, ale z niej akurat przykład brać. Nigdy się im w życie nie wtrącała, a dzieciakom strasznie w nauce pomagała i jak trzeba było to do szkoły zawiozła lub odebrała. Ale w większości przypadków, to właśnie osoby bez dzieci i męża lub żony mają najwięcej do powiedzenia w kwestii wychowania :baffled:
 
reklama
anula09 tak samo mamy te połówkowe całe :)) więc razem czekamy :D wylecz grzybka trzymam kciuki:)

małaMi wózek fajny, bardzo duża gondola to akurat duży plus:) mnie osobiście się tego typu wózki nie podobają ale słyszałam, że są bardzo wygodne w użytkowaniu :)

witam nową mamuśkę :)


a u mnie dalszy ciąg szukania mieszkania. dzisiaj jedziemy oglądać coś o 19.. podobno super ale zobaczymy. :) chciałabym to mieć już za sobą...

po za tym żadnych dolegliwości.. można się cieszyć ciążą..

ciotek dobrych rad to współczuję, też mam taką w rodzinie ale nikt z nią nie utrzymuje kontaktu :D
 
Do góry