mloda_i_piekna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2010
- Postów
- 606
hejka
melduje się, że padam na ryj...
Nie spałam od wczoraj bo mam skurcze co 10-14 minut a reszty brak. Spać nie mogłam i nic robić konkretnego też. Pojechałam rano na pobranie krwi i mąż jutro odbierze i może zdążę zadzwonić do tej mojej ginki przed jej urlopem.
Od dziś miałam ostawić Luteinę, ale odstawiła się sama od wczoraj. Mimo aplikowania jej głęboko, na długość całego tego patyka z pudełka po 3-4 skurczach wypadała... Moja szyjka to twardziej i na ostatniej wizycie miała jeszcze dalej 3cm więc za szybko to ona pewnie nie puści. Z tego co tak się gapię na wasze suwaczki to ja chyba będę zamykać peleton porodowy.
Zaliczyłam jeszcze z młodym alergologa i ręce mi opadły bo po roku kuracji na alergie pani dr stwierdziła, że to chyba jednak katar przeziębieniowy. Jak wróżka - że niby na jakiej podstawie - kocham takie diagnozy. Do podawania Sambucol i lizaki do ssania i coś do nosa. Stówka w aptece na dziady, które nie pomagają... ehh nie wiem co robić. Nie mam siły na szukanie pomysłu na razie.
Jedyne co z tej mojej bezsenności wyszło to uszyłam sobie z dzianinki dwie pary półśpiochów dla malutkiej bo jak tak przeglądałam półkę to tego mi brak, może jeszcze ze dwie pary powstaną z drugiego koloru.
melduje się, że padam na ryj...
Nie spałam od wczoraj bo mam skurcze co 10-14 minut a reszty brak. Spać nie mogłam i nic robić konkretnego też. Pojechałam rano na pobranie krwi i mąż jutro odbierze i może zdążę zadzwonić do tej mojej ginki przed jej urlopem.
Od dziś miałam ostawić Luteinę, ale odstawiła się sama od wczoraj. Mimo aplikowania jej głęboko, na długość całego tego patyka z pudełka po 3-4 skurczach wypadała... Moja szyjka to twardziej i na ostatniej wizycie miała jeszcze dalej 3cm więc za szybko to ona pewnie nie puści. Z tego co tak się gapię na wasze suwaczki to ja chyba będę zamykać peleton porodowy.
Zaliczyłam jeszcze z młodym alergologa i ręce mi opadły bo po roku kuracji na alergie pani dr stwierdziła, że to chyba jednak katar przeziębieniowy. Jak wróżka - że niby na jakiej podstawie - kocham takie diagnozy. Do podawania Sambucol i lizaki do ssania i coś do nosa. Stówka w aptece na dziady, które nie pomagają... ehh nie wiem co robić. Nie mam siły na szukanie pomysłu na razie.
Jedyne co z tej mojej bezsenności wyszło to uszyłam sobie z dzianinki dwie pary półśpiochów dla malutkiej bo jak tak przeglądałam półkę to tego mi brak, może jeszcze ze dwie pary powstaną z drugiego koloru.