reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

zazdroszcze wam tego znieczulenia, u mnie w miescie to tylko gaz i tens a jak chce zzo to 60km musze jechach a potem wiadomo i formalności w innej miejscowości trzeba załątwiać bo liczy się miejsce urodzenia więc pewnie bede się zwijać u siebie, tymbardziej że do szpitala mam piechotą 5 minut a autem 30 sekund.
 
reklama
Ewka no to pewnie koło 5cm dostałaś... Ja czym im bliżej tego porodu to tym bardziej jestem zdecydowana na to znieczulenie... raczej wszystkie kobietki sobie chwalą..
 
Halo, halo Laseczki :)

Widzę, że nie tylko ja ostatnio bez sił. Najchętniej bym tylko leżała i nic nie robiła. Nawet z psem mi się nie chce chodzić. Od paru dni budzę się na siku koło 4 i już nie umiem zasnąć. Koło 6 ssie mnie w zołądku, zjem i dopiero mnie ścina i mogłabym tak spać nawet i do 12. Tylko później na wieczór nie mogę zasnąć, ehh nie dogodzisz...\

Jakieś info od Kołtunka?

Natalia - podziwiam Cię, że jeszcze chodzisz do pracy. Planujesz jakieś L-4 czy będziesz walczyć do końca?

Ja na wagę boję się stanąć, już na pewno z 15 na plusie jak nic. Już patrzeć na siebie nie mogę. Wydaje mi się, że jak na ten ydzień ciąży to brzuch nie jest jakiś olbrzmi, za to strasznie poszło mi w nogi. Wyglądają jak dwa boczki. Miałam rózne wahania wagi ale tak źle to jeszcze nie było. Pocieszam się, że po porodzie od razu zejdzie kilka kg a później będę latać przy Małej to też jakoś wrócę do siebie. Później wrzucę zdjęcia na zamkniętym

Miłego dnia dziewuszki :)
 
ewka no to w sumie tak położna mówiła że tak dają...

Aali_ dokładnie nie ma co się waga przejmować damy radę po porodzie:):)

Kołtunek korzystasz jeszcze z chwil w 3 :) i dobrze korzystaj:) wysłałam Ci wiadomość z numerem :)
 
Witam!
Ja miałam ostatnio mega doły ciągle mi się chciało płakać!!!!Siedziałam i płacz!:(To chyba wina hormonów....
 
kołtunek to korzystajcie z obijania się [emoji6]
Ja dziś sama siedzę w domu, bo mój na jeden dzień pojechał ogarnàć nasz przyszły domek, a ja się męczę z zadaniem domowym, które mam na 4 września, trzeba w koncu napisac, bo nie wiadomo ile mi czasu zostało [emoji6]

Ja się ważę u lekarza, bo nie mam tu wagi, i to zawsze najgorsza cześć wizyty dla mnie [emoji12]
 
Kołtunek - też kurcze o Tobie bidulo myślałam, zaraz mi tu proszę aplikację na tel instalować i jak będziesz przeć to informacje chcemy na bieżąco na forum mieć;)

Mam wyprawkę! Dziś od rana do teraz siedziałam i zamawiałam, jestem psychiatryczna i nadaję się do leczenia. Po pierwsze szło mi spoko, ale zacięłam się na materacu (3h czytałam) potem zacięłam się na wanienkach (w końcu nie kupiłam), potem na pampersach i obecnie na butelkach.
Strach się bać wydałam już 2000 zł brakuje mi wanienki i butelek, smoczków, laktatora. Ogłaszam bankructwo >.< jednak z drugiej strony spokój bo mam już 90% rzeczy, teraz czekam aż mi przyjdzie wszystko i pranie robimy, jutro prasuję i chłopaki mają mi łóżeczko skręcać:D
Nie jest źle, gdyby nie to że Urząd Skarbowy mnie ściga pewnie coś popipczyłam w papierach mojej firmy >.< oczywiście stres jest bo z tymi babami tam się nie da gadać, także zostawiam to na następny tydzień takie mniej przyjemne rzeczy.
 
reklama
ogarniam się...
dostałam stresa po wczorajszej akcji więc zabrałam się za pranie - to znaczy wywaliłam do łazienki co ma być wyprane i reszta ekipy wrzucała do pralki bo się schylić nie mogłam.
Wczorajsze skurcze zaczęły się o 11 i były co 18 minut, a skończyły o 1 co 9 minut... już myślałam że wylądujemy na porodówce bo wszystko szło z kręgosłupa... dziś mam raz na jakiś czas i plecy nie bolą.
Nie wiem co to było, ale mnie wykończyło i fizycznie i psychicznie.
 
Do góry