reklama
maggie2205
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2012
- Postów
- 1 696
Hej dziewczyny, u mnie młody ciut lepiej bierze antybiotyk ale daje mi w domu popalić że hej
Wróciłam własnie ze sklepu, w koncu kupiłam biustonosz do karmienia
Pauluss to nasze tesciowe chyba sie dzisiaj umowiły moja mi tez dzisiaj prasowała rzeczy dla malutkiej i chętnie z jej pomocy skorzystalam, rano z bolem gardła wstałam
Wróciłam własnie ze sklepu, w koncu kupiłam biustonosz do karmienia
Pauluss to nasze tesciowe chyba sie dzisiaj umowiły moja mi tez dzisiaj prasowała rzeczy dla malutkiej i chętnie z jej pomocy skorzystalam, rano z bolem gardła wstałam
Maggie2205 ja jestem bardzo wdzieczna za pomoc mojej teściowej szkoda tylko ze narzuca mi swoje zdanie tym najbardziej sie wkurzam. Mam bardzoo duzo ciuszkow i wybralam tylko najladniejsze ale nie, moja tesciowa uwaza ze powinnam tez ubierac go w rozowe ciuszki na co ja stanowczo odpowiedzialam Nie!
Paulus ja niemam parcia zeby w konkretnym szpitalu rodzić. Jednego rodzilam w psk drugiego na warszawskiej.Fakt warszawską wspominam milej, ale porodowke.. poloznictwo juz nie. Trafila nam sie taka pigula zajmująca sie noworodkami ze ja sie balam jej O dawac. W psk na odwrot.Porodowka porazka, ale to bylo 10 lat temu.. teraz ponoc sie zmienilo. A poloznictwo ok... jesli chodzi o "obsluge" bo warunki to ciut nie oboz letni.
juz mam dosc dzisiejszego dnia. tak mi to krocze boli, skurcze serio bolesne.. a jak corka mnie kopnie to wogole odlot. I czemu musi mnie akurat napierniczac w pecherz??
juz mam dosc dzisiejszego dnia. tak mi to krocze boli, skurcze serio bolesne.. a jak corka mnie kopnie to wogole odlot. I czemu musi mnie akurat napierniczac w pecherz??
Ooo, muszę poczytać o tych czopkach glicerynowych [emoji6]
Mnie teraz to codziennie rano tak jakby na okres boli, a pózniej luz, lekarz dopiero w następny czwartek, ciekawe czy dotrwam [emoji6] ciekawa jestem jak tam się sprawy mają w środku [emoji12]
W ogole zastanawiam się czy robić jeszcze usg przed porodem żeby sprawdzić czy znowu się nie przekręciła i głowę ma u góry albo czy pępowiną nie zawiozana
Mnie teraz to codziennie rano tak jakby na okres boli, a pózniej luz, lekarz dopiero w następny czwartek, ciekawe czy dotrwam [emoji6] ciekawa jestem jak tam się sprawy mają w środku [emoji12]
W ogole zastanawiam się czy robić jeszcze usg przed porodem żeby sprawdzić czy znowu się nie przekręciła i głowę ma u góry albo czy pępowiną nie zawiozana
Witam dziewczyny.
Kołtunek cały czas trzymam kciuki, żeby Ci ulżyli.
Tren super ze wyjazd się udał- pewnie wszędzie dobrze ale w domu najlepiej- teraz masz nowe siły i energię
Milusia Ciebie to podziwiam ty o ciąży, dzieciach i chyba ogólnie o wszystkim wiesz wszystko
Dziewczyny zazdroszę poprasowanych ubranek i dobrych teściowych- u mnie została jeszcze ostatnia tura do prasowania- ale już jestem na prostej ( to są te największe ciuszki może dlatego już motywacji brak).
Od wczoraj mam 11 letnią kuzynkę na wakacjach- mam przynajmniej towarzyszkę jak moj jest w pracy. Dzisiaj zebrało nas na porządki- takie dziecię to skarb, sprawnie nam wszystko poszło- bo u mnie ze schylaniem się już jest problem.
Nie wiem czy nie panikuję- ale coś drugi dzien mnie ręce lekko swędzą i troszkę twarz.Ogólnie jak pomyśle o swędzeniu to zaczynam się lekko drapać. A nie mam wysypki i nie jadłam nic innego. Boję się oczywiście czy to nie choleostaza.Nie wiem czy jutro dla własnego spokoju nie przejdę się do laboratorium na alat, aspat i bilurubine. A mały jak w porze obiadowej zaczął skakać- tak się wiercił 3 godziny non stop.Ale on tak ma O połnocy na moim liczniku pojawi się magiczne 37.
Kołtunek cały czas trzymam kciuki, żeby Ci ulżyli.
Tren super ze wyjazd się udał- pewnie wszędzie dobrze ale w domu najlepiej- teraz masz nowe siły i energię
Milusia Ciebie to podziwiam ty o ciąży, dzieciach i chyba ogólnie o wszystkim wiesz wszystko
Dziewczyny zazdroszę poprasowanych ubranek i dobrych teściowych- u mnie została jeszcze ostatnia tura do prasowania- ale już jestem na prostej ( to są te największe ciuszki może dlatego już motywacji brak).
Od wczoraj mam 11 letnią kuzynkę na wakacjach- mam przynajmniej towarzyszkę jak moj jest w pracy. Dzisiaj zebrało nas na porządki- takie dziecię to skarb, sprawnie nam wszystko poszło- bo u mnie ze schylaniem się już jest problem.
Nie wiem czy nie panikuję- ale coś drugi dzien mnie ręce lekko swędzą i troszkę twarz.Ogólnie jak pomyśle o swędzeniu to zaczynam się lekko drapać. A nie mam wysypki i nie jadłam nic innego. Boję się oczywiście czy to nie choleostaza.Nie wiem czy jutro dla własnego spokoju nie przejdę się do laboratorium na alat, aspat i bilurubine. A mały jak w porze obiadowej zaczął skakać- tak się wiercił 3 godziny non stop.Ale on tak ma O połnocy na moim liczniku pojawi się magiczne 37.
reklama
Klaudixxon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2015
- Postów
- 348
joasik01 - gratuluje 37 tc też czekam na ten moment z utęsknieniem
Co za dzień, powiedziałam sobie wczoraj DZIŚ NIGDZIE NIE JEŻDZĘ nic nie załatwiam Wczoraj padłam trupem, nawet tylko 2 razy wstawałam na susiu i pospałam do 11;00. Mój luby oczywiście pozamawiał na allegro rzeczy i co 1h kurier jakiś przyłaził, nalatałam się bo tak kurier dzwoni mowi, że ma coś bardzo ciężkiego więc lecę z 4 piętra na dół, otwieram mu garaż, po czym się okazuje, że nie ma wydać lecę znowu na 4 piętro po kasę, latam po mieszkaniu i znowu na dół i już miałam normalnie dość
Moja diabetolog dziś mnie zagotowała, kazała mi baba zadzwonić jak będę mieć wyniki badań krwi z tym oznaczeniem cukrzycowym. No i co dzwonie i mówię, babie że w mają miałam wynik 5,4 obecnie mam wynik 5,5. Słyszę to super bardzo się cieszę to proszę wpaść do mnie jutro bo za niedługo pani rodzi musimy wszystko ustalić co i jak. No i co przyjechałam na 12;30 czekałam 1h żeby mnie przyjęła u niej zawsze czeka się 1h do 2h. Przychodzę i co baba ogląda mój wynik i mówi no wszystko super, proszę trzymać dietę tak jak pani trzyma do teraz po porodzie prosze kontrolować cukier, leki odstawiamy i przyjdzie Pani do mnie jakby się coś działo. Nosz ***** jego mać, to ja wiem od 6 miesięcy co najmniej! PO kija kazała mi jechać do siebie, pomijam fakt, że taksówką jadę bo to centrum miasta nie ma gdzie zaparkować i w sumie 3h z życia mam wywalone. Wróciłam zła.
Oczywiście, mówię sobie teraz się nigdzie nie ruszam więc wpadła do mnie mama pooglądała mieszkanie doradziła mi co i jak kupić/zmienić/zamówić i wciągnęła mnie do galerii do pizzy hat, więc zjadłam jak świnka, polatałam po sklepach żeby kupić płyn do płukania dla dzieci bo wyprałam pranie w mleczku z Lovelli i potem doczytałam, że mają płyn zmiększający więc szukałam płynu, oczywiście nie ma więc kupiłam z JELP. I pranie od nowa w płynie jutro robię co było milutkie bo teraz lekko twardawe jest.
No i wróciłam po 3h z galerii bo to mama coś chciała załatwić, a to ja do sklepu a to do apteki no i o 19;00 byłam w domu padłam i spałam do 21;30. Co gorsza dalej spać mi się chce więc pewnie się umyję i idę spać. Także nic nie załatwiłam dziś, zmęczyłam się niepotrzebnie i padłam. Także jutro wielki dzień boju lecę na badania krwi, przywożą mi meble dla małej, siadam i zamawiam wyprawkę do końca.
Co za dzień, powiedziałam sobie wczoraj DZIŚ NIGDZIE NIE JEŻDZĘ nic nie załatwiam Wczoraj padłam trupem, nawet tylko 2 razy wstawałam na susiu i pospałam do 11;00. Mój luby oczywiście pozamawiał na allegro rzeczy i co 1h kurier jakiś przyłaził, nalatałam się bo tak kurier dzwoni mowi, że ma coś bardzo ciężkiego więc lecę z 4 piętra na dół, otwieram mu garaż, po czym się okazuje, że nie ma wydać lecę znowu na 4 piętro po kasę, latam po mieszkaniu i znowu na dół i już miałam normalnie dość
Moja diabetolog dziś mnie zagotowała, kazała mi baba zadzwonić jak będę mieć wyniki badań krwi z tym oznaczeniem cukrzycowym. No i co dzwonie i mówię, babie że w mają miałam wynik 5,4 obecnie mam wynik 5,5. Słyszę to super bardzo się cieszę to proszę wpaść do mnie jutro bo za niedługo pani rodzi musimy wszystko ustalić co i jak. No i co przyjechałam na 12;30 czekałam 1h żeby mnie przyjęła u niej zawsze czeka się 1h do 2h. Przychodzę i co baba ogląda mój wynik i mówi no wszystko super, proszę trzymać dietę tak jak pani trzyma do teraz po porodzie prosze kontrolować cukier, leki odstawiamy i przyjdzie Pani do mnie jakby się coś działo. Nosz ***** jego mać, to ja wiem od 6 miesięcy co najmniej! PO kija kazała mi jechać do siebie, pomijam fakt, że taksówką jadę bo to centrum miasta nie ma gdzie zaparkować i w sumie 3h z życia mam wywalone. Wróciłam zła.
Oczywiście, mówię sobie teraz się nigdzie nie ruszam więc wpadła do mnie mama pooglądała mieszkanie doradziła mi co i jak kupić/zmienić/zamówić i wciągnęła mnie do galerii do pizzy hat, więc zjadłam jak świnka, polatałam po sklepach żeby kupić płyn do płukania dla dzieci bo wyprałam pranie w mleczku z Lovelli i potem doczytałam, że mają płyn zmiększający więc szukałam płynu, oczywiście nie ma więc kupiłam z JELP. I pranie od nowa w płynie jutro robię co było milutkie bo teraz lekko twardawe jest.
No i wróciłam po 3h z galerii bo to mama coś chciała załatwić, a to ja do sklepu a to do apteki no i o 19;00 byłam w domu padłam i spałam do 21;30. Co gorsza dalej spać mi się chce więc pewnie się umyję i idę spać. Także nic nie załatwiłam dziś, zmęczyłam się niepotrzebnie i padłam. Także jutro wielki dzień boju lecę na badania krwi, przywożą mi meble dla małej, siadam i zamawiam wyprawkę do końca.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 295 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 201 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 38
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: