reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2015

Takie ulewanie, to i u mnie się zdarza :confused2: a co do staników- nie polecam na dłuższą metę tych zwykłych bawełnianych. Nie utrzymują ciężkich cyców i po jakimś czasie mamy cyce po pępek :-p mocny stanik, to podstawa, ten bawełniany tylko na pierwsze 2-3 tygodnie
 
reklama
Jolka zwis cyca to tez sprawa genetyki i wiostkosci skory. Moje od zawsze byly z tych naziemnych. Nawet przed ciąza, kiedy bylam taki lachon ze mozg staje.Pozniej po ciązy mialam nawet miseczke A.. i tak mi wisiały. O ta takie.. nie lubiące stac :) A znam kobiety z wielkim biustem gdzie cycki mają na klacie.. nie przy pasie ;)


Zdycham.... w auchanie cud malina. dzial z lodowkami byl rajem.. ale na parkingu.. noz ku.......a. Zero powietrza.. wszystko nagrzane.mokra do domu wrocilam.


Do fryzjera to i mi by sie przydalo isc. Ale w sumie bylam ok 1,5-2 m-ce temu. albo miesiąc temu. Kurde niepamietam. Pomalowac sama sobie pomaluje.


Wiatrak kupilismy. Takie czasy ze tylko w leroy byly. i to juz tylko 3szt na polce. Te 2 co mamy jakos slabo mnie chlodzą, wiec kolejny mam nadzieje ze da rade.
Ł oszalał.. bo na pilot, z czasomierzem... no dziecko.

I bylam na ciuchach :) Ale dziś brdziej chrzesnice obkupilam niz Blanke :)
 
Ostatnia edycja:
Cukier mi skoczył dziś bo mi się MC zamarzyło, tak mi się cheesburgera chciała od miesiąca więc mówię pierdziele ide do MC dziś sama co by nikt nie widział. Wchodzę uradowana mówię, że chce cheesburgera a pani patrzy nam nie zdziwiona i mówi że serwują tylko zestawy śniadaniowe! WTF myślałam, że zagryzę do cholery to ja tu głodna, zdecydowana i takie świństwo mi zrobili, że musiałam zjeść kanapkę z jajkiem. Szlak by to trafił, nienawidzę tego systemu X lat temu jak byłam zagranicą to tam właśnie mieli system śniadaniowy i klnęłam na niego równo. Nie wiem kto to w PL wprowadził, ale nie podoba mi się to oj nie podoba. Chociaż do MC to ja chodzę raz na kilka lat:p


Także cukry mi dziś po tym MC skoczyły, więc wygramoliłam się z domu na spacer doszłam do Lidla (jakieś 2-3km) kupiłam chusteczki:p i wróciłam, w drodze powrotnej tak mnie nagrzało, że myślałam że już nie dojdę. Masakra jak ja te cukry mam zbić jak mi tylko spacer pomaga a w lodówkę się nie zapakuje i chodzić nie będę. Także nie wychodzę już z domu oj nie!

Mam Detektor tętna, ogólnie świetna sprawa polecam, daje się troszkę żelu jak u lekarza i słyszy się serduszko że pika. Ogólnie nie mam zamiaru go nadużywać chociaż jest bezpieczny dla dziecka, tylko w sytuacji jak się mały leniwiec ruszać nie będzie chciał.
 
Cześć! My dziś kupiliśmy wanienke :-) Podział obowiązków już jest. Mąż będzie kapal Maleństwo.
Na alledrogo zamówiłam materac kokos-gryka-pianka. Wyszlo taniej niż w sklepach.

Klaudixon ja dostałam taki detektor tętna od położnej po tym jak nasze Maleństwo szalalo i byłam dzień w szpitalu. Codziennie wieczorem słuchamy tętna.

Tren na szczęście nasze mieszkanie jest dobrze izolowane i nawet udaje się żyć bez wentylatora :-) za to u rodziców to wiatrak choć nie zdrowo kieruje na siebie.
Do tego zażywam chłodzące kąpiele pod prysznicem i daje rade.

Trzymajcie się!
 

Załączniki

  • 1439047061025.jpg
    1439047061025.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 71
Hej dziewczyny upały dają w kość

Tren ja dzisiaj też w auchan, przyjemnie klima, można się schłodzić

Kladixxon ja detektoru tętna nigdy nie miałam ale przy synku jak się urodził miałam schizę na temat śmierci łóżeczkowej więc kupiliśmy monitor oddechu...

Dziewczyny w czym idziecie do porodu bo nie mam takiej gorszej koszuli zeby na siebie załoźyc a jak mam to taką co cyca wystawić się nie da, wiec pewnie bede musiała taką do karmienia kupic tanszą
 
Musze się wam wyzalic bo nawet nie mam komu. Myślałam że ciąża jakoś przybliży mnie z mężem jakoś nigdy nie było między nami dużego kryzysu ale teraz w ciąży ciągle są spięcia. Jestem przez okres upałów u mamy lepsze to niż siedzenie w samotności w bloku. Przyjechał do mnie na długi weekend mąż zabrał z sobą brata z rodziną ale widzę ze przyjechał bardziej żeby siedzieć na plaży niż żeby spędzić czas ze mną. Bardzo źle znoszę upały wczoraj prawie w ogóle nie czułam małej. Lekarz mi zabronił chodzenie po słońcu a mąż ze mam chodzić po słońcu bo on ze mną w domu siedzieć nie będzie teraz pojechał sobie na koncert a ja źle się czuje :(( jeżeli ciąża powoduje takie zachowanie to nie wiem co będzie później :((
 
Pycia trzymaj się dzielnie. Jeszcze troszeczkę i maleństwo będzie z Tobą. Mąż może po prostu tego nie rozumie. Ciężko przekazać drugiej osobie co my teraz przeżywamy.A końcówka ciąży jest naprawdę niewdzięczna. Spróbuj z nim porozmawiać, bo po porodzie wcale łatwiej nie będzie.
 
Pycia faceci tak mają, mój ponieważ długo dobrze się czułam i dużo rzeczy w domu robiła i załatwiałam w firmie naszej przywykł do tego, że jak coś to mnie wyśle i wszystko załatwię. No i upały jak cholera ja na siłach umiem dojść do przyblocznej żabki ewentualnie do auta i z powrotem to inaczej to padam i czuje się nagle słabo.
Więc wyobraź sobie moje zdziwienie jak mój luby mi mówi, że mam jechać do KRS coś załatwić, gdzie są kolejki po 20 osób, ludzie są nie mili a ludzie w kolejkach to już w ogóle nie widzą, że haczę brzuchem po podłodze.

Także w szoku byłam najpierw się wkurwiłam i wydarłam mordę na niego, żeby wysłał kogoś z firmy ten mi, że nikt tego nie załatwi, no trudno niech się kuźwa ludzie uczą pytać i załatwiać jak nie potrafią. W końcu z moim siadłam i tłumaczę mu, że obecnie nie nie załatwiam nic, ponieważ czuje się na tyle źle że ciężko mi się siedzi przed komputerem bo bolą mnie plecy, jak się przechyle do przodu boli mnie brzuch, jak siedzę za długo bolą mnie plecy i puchną mi masakrycznie nogi. Pokazałam mu opuchlinę to mało zawału nie dostał, no nie ważne że tego nie widział bo to "chłop". Więc z nimi trzeba jak z dziećmi, trzeba im powiedzieć co i jak. Obecnie od ponad miesiąca mam spokój nie załatwiam w sumie nic (oprócz tego co chce i czuje się na siłach). Jeszcze najlepsze jest to, że potem ochrzania innych ludzi jak się pytają czy przyjadę albo czy coś przywiozę to znowu on na nich z fochem, że przecież ja się źle czuję i tłumaczy im to co mu powiedziałam.

Także, facet jest jak małe dziecko i tak trzeba się z nim obchodzić. Wiem, że teraz Cię to boli bo hormony szaleją, źle się czujesz i cholera jasna trochę wsparcia by się w końcu przydało. Pogadaj z nim, może uda Ci się wytłumaczyć, niektórzy tak mają że dociera do nich dopiero jak dziecko się rodzi, że są rodzicami.
 
Pycia hormony nam szaleją do tego źle sie czujemy i wogóle ... spróbuj pogadać szczerze ze swoim mężem. Dla nich to takie oczywiste ze można wszystko robić normalne że można się normalnie czuć. A niech by któryś z nich miał być w ciąży to by chyba umarli z nadmiaru dolegliwości. Po porodzie także lekko nie będzie będziesz potrzebować jego wsparcia jeszcze bardziej
 
reklama
Cześć Dziewczyny.
Coraz gorzej się czuję. Każda noc to męczarnia. Różnica w kilogramach od ostatniego m-ca prawie żadna, a czuję się jak słonica. Wczoraj sprawdziłam stan mojej torby do szpitala, bo już zapomniałam co mam a czego mi brakuje. Mam zamiar rodzić w innym mieście i tak się zastanawiam ile przed porodem powinnam już tam pojechać. Będę siedziała u mamy, więc zawsze to trochę lżej.
U nas w nocy mieliśmy burzę i temperatura w końcu spadła do 20 st. i mam nadzieję, że taka się utrzyma cały dzień. A jak tam u Wa?
 
Do góry