Odebrałam wszystkie wyniki krwi, na szczęście wszystko w porządku nie wiem jak u was ale dla mnie 3 trymestr to jakiś horror, nie mam siły, słabo sie czuje i czuje się jak wieloryb a wcale nie mam dużego brzucha jak na 34 tydz a przytyłam dużo 17 kg bez zbędnego obżerania sie, ciotka z rodziny do mnie że chyba żartuje ze w wrześniu rodzę brzuszek mam mały, tylko teściowa od 5 miesiąca już mocno ciąże widać i tak do teraz przy samych drzwiach słyszę komentarz jak wyglądam a pytania jak sie czuje nie ma ;/ mam pytanie do pracujących, urlop bieżący w pracy nam przechodzi na kolejny rok?? a jak wygląda kwestia przebywania na l4 a przepracowany czas pracy, w tym roku w sierpniu powinnam mieć doliczone 6 dni do urlopy z racji przepracowanych lat teraz się zastanawiam czy okres przebywania na l4 nie blokuje mi doliczenia dodatkowego urlopu za staż pracy, wiecie jak to jest w praktyce w umowie o pracę???
reklama
Ja zasypiam koło 1 ale śpie do 11.. nic mnie nie obudzi... i szczerze to zjadam śniadanie i mam ochotę iść dalej spać... jak nie zrobię sobie drzemki koło 17 to o 19 już mogłabym iść spać
małż się śmieję że będę spała a dziecko będzie chodzić głodne ;D
taki dowcipniś.
muszę sprzątanie dzisiaj jakieś zrobić...a na obiad wymyśliłam domowe tortille.
teściowie wpadają popołudniu.
trochę nie mam na to ochoty ale co poradzić.
pięknie że zaczynam 34tydzień.. zostało 7tygodni...cudownie!!)
miłego dnia...przetrzymania tego upału za oknem!
atagaa super że spakowałaś już torbę
tren współczuję może w dzień uda Ci się zdrzemnąć.. jak urwisy Ci pozwolą...
Aneta Tobie też współczuję nocki...nie denerwuj się.. bierzesz leki będzie wszystko ok
ewka sprytnie z tym rosołem też będę musiała tak robić
co do teściowej...oboje jeszcze pracują.. a ja nie chce zbytnio żeby nam się wtrącali.. jak sobie za dużo teraz pozwolę to wejdą mi na głowe.. chyba wolę mieć syf w domu.. ale owszem obiad jak będą chcieli dać, wezmę
ale miałaś przygody z chłopcami
tren też nie chce żeby za dużo pomagali.. i siedzie nam na głowie.. ale jak będą chcieli przywieźć obiad ( teraz też nam czasami coś przywożą ) to wezmę zawsze to więcej czasu na coś innego
pycia17 Ja Ci nie pomogę bo się nie orientuję niestety.. ale sama jestem ciekawa... super że wyniki ok
małż się śmieję że będę spała a dziecko będzie chodzić głodne ;D
taki dowcipniś.
muszę sprzątanie dzisiaj jakieś zrobić...a na obiad wymyśliłam domowe tortille.
teściowie wpadają popołudniu.
trochę nie mam na to ochoty ale co poradzić.
pięknie że zaczynam 34tydzień.. zostało 7tygodni...cudownie!!)
miłego dnia...przetrzymania tego upału za oknem!
atagaa super że spakowałaś już torbę
tren współczuję może w dzień uda Ci się zdrzemnąć.. jak urwisy Ci pozwolą...
Aneta Tobie też współczuję nocki...nie denerwuj się.. bierzesz leki będzie wszystko ok
ewka sprytnie z tym rosołem też będę musiała tak robić
co do teściowej...oboje jeszcze pracują.. a ja nie chce zbytnio żeby nam się wtrącali.. jak sobie za dużo teraz pozwolę to wejdą mi na głowe.. chyba wolę mieć syf w domu.. ale owszem obiad jak będą chcieli dać, wezmę
ale miałaś przygody z chłopcami
tren też nie chce żeby za dużo pomagali.. i siedzie nam na głowie.. ale jak będą chcieli przywieźć obiad ( teraz też nam czasami coś przywożą ) to wezmę zawsze to więcej czasu na coś innego
pycia17 Ja Ci nie pomogę bo się nie orientuję niestety.. ale sama jestem ciekawa... super że wyniki ok
Hej ja właśnie odkurzanie mieszkanie i muszę odpocząć przed wycieraniem podłóg. .. bo cała mokra jestem. Tak że coraz więcej rzeczy robię na raty.
Torba u mnie spakowana ale u mnie w sumie tylko ciuszki dla Dziecka dla mnie koszula i ubranie na wyjście reszta jest w szpitalu. My zaczynamy dzisiaj 35 tydz. Martwię się strasznie żeby wszystko było ok. I boję się porodu,ale już bym tulila Synka,starsza Siostra też nie może się doczekać kupiłam im bluzeczki -DUŻA SIOSTRA I MAŁY BRACISZEK -WITAJ NA ŚWIECIE. Jest bardzo dumna.
Co do pomocy Tesciowych czy rodziny to nic takiego nie miało u nas miejsca zawsze radzimy sobie sami, w sumie całą rodziną w Pl a my tu sami. Ale nawet jak jesteśmy w Pl. To też się nie proszę. Moje dzieci i sobie poradzę,ale znam prawie 40latkow co to obiadek codziennie u mamusi z całą swoją rodziną oczywiscie i dziecko wiecznie u babć siedzi,eh szkoda słów.
Pozdrawiam Was i lecę szorowac
Torba u mnie spakowana ale u mnie w sumie tylko ciuszki dla Dziecka dla mnie koszula i ubranie na wyjście reszta jest w szpitalu. My zaczynamy dzisiaj 35 tydz. Martwię się strasznie żeby wszystko było ok. I boję się porodu,ale już bym tulila Synka,starsza Siostra też nie może się doczekać kupiłam im bluzeczki -DUŻA SIOSTRA I MAŁY BRACISZEK -WITAJ NA ŚWIECIE. Jest bardzo dumna.
Co do pomocy Tesciowych czy rodziny to nic takiego nie miało u nas miejsca zawsze radzimy sobie sami, w sumie całą rodziną w Pl a my tu sami. Ale nawet jak jesteśmy w Pl. To też się nie proszę. Moje dzieci i sobie poradzę,ale znam prawie 40latkow co to obiadek codziennie u mamusi z całą swoją rodziną oczywiscie i dziecko wiecznie u babć siedzi,eh szkoda słów.
Pozdrawiam Was i lecę szorowac
milusia83
Podwójna mamuśka:)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 2 715
Hej kochane,
odebrałam wyniki z laboratorium, cholera morfo mi spadła, hemoglobina jest na 10,1 martwię się trochę, a biorę żelazo, a mimo wszystko zapierdziela w dół, nie chcę zastrzyków ratunkuuuuuu to ona tak ze mnie wyżera to żelazo
Ogólnie siły mam, nie mam na co narzekać, zaraz się biorę za knedle, potem odbiorę dzieciory z pkola, a potem chyba wspólny basen oczywiście ściskam i całuję...Jeszcze tydzień i buba donoszona, ale tak koło 20tego zaczynam biegać po schodach
Dżejko no właśnie mąż wyhaczył fajne promocje na travelist w hotelu Wodnik, zatem tam urzędowaliśmy, a w zasadzie tylko spaliśmy bo zwiedzaliśmy okolice, Giganty mocy, koniki, kopalnie Ale ten solpark wydaje się być super
Kołtunek jeszcze troszeńkę i możesz rodzić
Jolka ja za żadne skarby nie chcę znieczulenia, ból wydziela we mnie adrenalinę, która daje mi siłę do dzialania, owszem jest kryzys przy 8 cm, że umieram i nie dam rady, ale znam siebie i muszę dać radę. Ważne, aby kobiety miały prawo wyboru, te, które chcą rodzić ze znieczuleniem niech krzyczą przy wejściu na porodówkę, że ma się zjawić anestezjolog bo trzeba cewnik założyć, a jego nie zakłada się w ostatniej fazie.
Atagaa no ja też zamierzam w końcu spakować dziada, ale strasznie mi się nie chce bardziej mąż naciska, żebym się ogarnęła
Klaudixxon ja tak wieczorem mam, że miejsca nie mogę znaleźć, a wczoraj się wzięłam za porządki lało się ze mnie:d
Tren no ja też spacerują po nocach a najlepsze jest to, że w nocy mnie też sraczka dopada to sobie wyobraź Codziennie muszę siedzieć po nocach, przez sen na klozecie bo mi się organizm już trochę oczyszcza
Ewcia no ósmy to jest taki kryzys jak przy porodzie wydaje się nam, że już gorzej być nie może a do końca jeszcze trochę Też mam zamiar wykorzystywać moich łobuzów, a to pieluchę podać, a to popilnować zobaczymy jak wyjdzie
Pycia super, że wyniki w normie, urlop Ci się należy dodatkowo i niczego
Ci nie blokuje, mam koleżanki, które po L4 wybierały zaległe urlopy nawet 5 tygodni
Kaha91 zazdroszczę tego spania jak dziecko, ja w nocy przy zmianie pozycji muszę się nastarać no i kursy do toalety, ale moze dlatego, że dużo piję przed snem bo mi gorąco i duszno
Doris82 ja wczoraj odkurzyłam, a dzisiaj dokańczam mycie podłóg bo już nie dałam rady
odebrałam wyniki z laboratorium, cholera morfo mi spadła, hemoglobina jest na 10,1 martwię się trochę, a biorę żelazo, a mimo wszystko zapierdziela w dół, nie chcę zastrzyków ratunkuuuuuu to ona tak ze mnie wyżera to żelazo
Ogólnie siły mam, nie mam na co narzekać, zaraz się biorę za knedle, potem odbiorę dzieciory z pkola, a potem chyba wspólny basen oczywiście ściskam i całuję...Jeszcze tydzień i buba donoszona, ale tak koło 20tego zaczynam biegać po schodach
Dżejko no właśnie mąż wyhaczył fajne promocje na travelist w hotelu Wodnik, zatem tam urzędowaliśmy, a w zasadzie tylko spaliśmy bo zwiedzaliśmy okolice, Giganty mocy, koniki, kopalnie Ale ten solpark wydaje się być super
Kołtunek jeszcze troszeńkę i możesz rodzić
Jolka ja za żadne skarby nie chcę znieczulenia, ból wydziela we mnie adrenalinę, która daje mi siłę do dzialania, owszem jest kryzys przy 8 cm, że umieram i nie dam rady, ale znam siebie i muszę dać radę. Ważne, aby kobiety miały prawo wyboru, te, które chcą rodzić ze znieczuleniem niech krzyczą przy wejściu na porodówkę, że ma się zjawić anestezjolog bo trzeba cewnik założyć, a jego nie zakłada się w ostatniej fazie.
Atagaa no ja też zamierzam w końcu spakować dziada, ale strasznie mi się nie chce bardziej mąż naciska, żebym się ogarnęła
Klaudixxon ja tak wieczorem mam, że miejsca nie mogę znaleźć, a wczoraj się wzięłam za porządki lało się ze mnie:d
Tren no ja też spacerują po nocach a najlepsze jest to, że w nocy mnie też sraczka dopada to sobie wyobraź Codziennie muszę siedzieć po nocach, przez sen na klozecie bo mi się organizm już trochę oczyszcza
Ewcia no ósmy to jest taki kryzys jak przy porodzie wydaje się nam, że już gorzej być nie może a do końca jeszcze trochę Też mam zamiar wykorzystywać moich łobuzów, a to pieluchę podać, a to popilnować zobaczymy jak wyjdzie
Pycia super, że wyniki w normie, urlop Ci się należy dodatkowo i niczego
Ci nie blokuje, mam koleżanki, które po L4 wybierały zaległe urlopy nawet 5 tygodni
Kaha91 zazdroszczę tego spania jak dziecko, ja w nocy przy zmianie pozycji muszę się nastarać no i kursy do toalety, ale moze dlatego, że dużo piję przed snem bo mi gorąco i duszno
Doris82 ja wczoraj odkurzyłam, a dzisiaj dokańczam mycie podłóg bo już nie dałam rady
Klaudixxon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2015
- Postów
- 348
Milusia83 ja bym nie panikowała z żelazem u mnie nonstop hemoglobina na poziomie 11/12 i tak się waha. Robiłam badania na początku ciąży to ja ogólnie z żelazem mam coś na rzeczy bo ferytyna u mnie niska w cholerę. Znowu brałam żelazo to mogłam zapomnieć o kibelku przez tydzień, dopiero ostatnio kupił mi mój jakiś preparat co zaparć nie powoduje i jem jak pamiętam to żelazo.
U mnie chyba jakieś braki mam witaminy C bo siedzę i piję wodę hetolitrami, w życiu tyle wody nie wypiłam co przez ostatnie kilka miesięcy. I mam fazę taką że dają całą cytrynę na 0,5L wody, wrzucam lód i tak 5 szklanek w ciągu dnia wypiję. Także jak nam zgrzewka wody starczała na tydzień tak teraz zamawiamy po dwie. No i chodzę do sklepu co drugi dzień po kg cytryny >.< już patrzą na mnie dziwnie
U mnie chyba jakieś braki mam witaminy C bo siedzę i piję wodę hetolitrami, w życiu tyle wody nie wypiłam co przez ostatnie kilka miesięcy. I mam fazę taką że dają całą cytrynę na 0,5L wody, wrzucam lód i tak 5 szklanek w ciągu dnia wypiję. Także jak nam zgrzewka wody starczała na tydzień tak teraz zamawiamy po dwie. No i chodzę do sklepu co drugi dzień po kg cytryny >.< już patrzą na mnie dziwnie
milusia83
Podwójna mamuśka:)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 2 715
Klaudixxon u mnie bez ciąży jest 12 więc luzik, ale jak teraz jest na 10 i leci to już widzę jak będę się czuła po porodzie zmieniam chelafer bio na chela fer forte i czekam Ja też lemioniadę mogę hektolitrami i robię dokładnie to co Ty plus mięta
Sprawdziłam teraz wyniki glukozy i jest 63 na czczo więc luzik, cukrzyca mi nie grozi, a niunia duża bo taka jej uroda
Sprawdziłam teraz wyniki glukozy i jest 63 na czczo więc luzik, cukrzyca mi nie grozi, a niunia duża bo taka jej uroda
Ewka F kiedyś z kuzynem... ( F 2 lata, kuzyn 3 m-ce mlodszy ) kuzynke 3 miesieczną gotowanym jajkiem chcieli nakarmic. Jeden na sile otwieral jej buzie, drugi cale jajko pchał. Mn ie prawie zawał chwycił. No ale wielkanoc byla.. babcie dzieciom tlumaczyly ze jajeczkiem sie dzielimy..
Milusia ja to bym czasami chciala tą sraczke miec. Gazy za to mam takie ze jak okna pozamykane to moge zatruc otoczenie. W nocy jak w nocy.. dzieci spią i nie pytają czemu tak glosno pierdze.. ale w dzien.. utrzymac tego w srodku nie moge bo wychodzi samo przy kazdym moim ruchu. A niedaj Boziu sie zegne... no wtedy przerypane ma ten co stoi za mna
plytki kupione, zakupy zrobione bo lodowa pustkami swiecila. Kupilam sobie i dla o arbuza ( nie podnosi mi cukru ) i teraz siedze wpierniczam. Boziu jaki pyszny.
Milusia ja to bym czasami chciala tą sraczke miec. Gazy za to mam takie ze jak okna pozamykane to moge zatruc otoczenie. W nocy jak w nocy.. dzieci spią i nie pytają czemu tak glosno pierdze.. ale w dzien.. utrzymac tego w srodku nie moge bo wychodzi samo przy kazdym moim ruchu. A niedaj Boziu sie zegne... no wtedy przerypane ma ten co stoi za mna
plytki kupione, zakupy zrobione bo lodowa pustkami swiecila. Kupilam sobie i dla o arbuza ( nie podnosi mi cukru ) i teraz siedze wpierniczam. Boziu jaki pyszny.
matko posprzątałam to mieszkanie! zjem obiad i idę spać!
milusia faktycznie ta hemoglobinka niska.. jakie żelazo bierzesz?może lekarz Ci zaleci jakieś mocniejsze... ja biorę na receptę tardyferon ale też utrzymuje się na poziomie 11 i nie wzrasta..zanim zaczniesz biegi to serio spakuj tą torbę ! hihi
ja już basen odpuściłam... nie chcę złapać żadnego grzybka ani nic ale za to spacery na stawikach codziennie muszą być!
super że ta glukoza w porządku to będziesz miała dużą córę !
tak właściwie jak masz na imię!?
klaudixxon wodę z cytryną piłam ale w 4 miesiącu.. teraz to sama woda... też nam schodzi dużo.. już soków nawet nie piję tylko ta woda..
tren podziel się arbuzem! zjadłabym a nie byłam dzisiaj w sklepie! co do gazów boję się przy porodzie hahahha
milusia faktycznie ta hemoglobinka niska.. jakie żelazo bierzesz?może lekarz Ci zaleci jakieś mocniejsze... ja biorę na receptę tardyferon ale też utrzymuje się na poziomie 11 i nie wzrasta..zanim zaczniesz biegi to serio spakuj tą torbę ! hihi
ja już basen odpuściłam... nie chcę złapać żadnego grzybka ani nic ale za to spacery na stawikach codziennie muszą być!
super że ta glukoza w porządku to będziesz miała dużą córę !
tak właściwie jak masz na imię!?
klaudixxon wodę z cytryną piłam ale w 4 miesiącu.. teraz to sama woda... też nam schodzi dużo.. już soków nawet nie piję tylko ta woda..
tren podziel się arbuzem! zjadłabym a nie byłam dzisiaj w sklepie! co do gazów boję się przy porodzie hahahha
Lady Agnes
Fanka BB :)
Witajcie
U mnie hemoglobina na granicy bo 12 ale narazie nic nie biorę.
Klaudixxon ja też tak pije jak ty... hektolitrami
Tren zazdroszczę, mi arbuz strasznie popsuł cukry na 3 dni. Teraz omijam z daleka, a tak lubię
Kaha, Ty to masz siły. Ja nawet nie próbuje sprzątać w ten skwar..
Milusia zazdroszczę tego cukru... ja muszę się katować dieta...
Doris fajny pomysł z tymi bluzeczkami dla rodzeństwa
Wczoraj przyszło łóżeczko, wiec juz prawie wszystko mam gotowe. Torba spakowana juz w aucie leży. 2 dni temu miałam mega skurcze cały dzień wiec wybrałam się na IP, ale zrobili ktg dali zastrzyk - nospe domiesniowo i puścili nas do domku. Teraz jest o niebo lepiej, ale zapobiegawczo leżę i nic nie robię. Żeby jeszcze ten upał odpuścił...
U mnie hemoglobina na granicy bo 12 ale narazie nic nie biorę.
Klaudixxon ja też tak pije jak ty... hektolitrami
Tren zazdroszczę, mi arbuz strasznie popsuł cukry na 3 dni. Teraz omijam z daleka, a tak lubię
Kaha, Ty to masz siły. Ja nawet nie próbuje sprzątać w ten skwar..
Milusia zazdroszczę tego cukru... ja muszę się katować dieta...
Doris fajny pomysł z tymi bluzeczkami dla rodzeństwa
Wczoraj przyszło łóżeczko, wiec juz prawie wszystko mam gotowe. Torba spakowana juz w aucie leży. 2 dni temu miałam mega skurcze cały dzień wiec wybrałam się na IP, ale zrobili ktg dali zastrzyk - nospe domiesniowo i puścili nas do domku. Teraz jest o niebo lepiej, ale zapobiegawczo leżę i nic nie robię. Żeby jeszcze ten upał odpuścił...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 295 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 201 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 38
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: