reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

kaha91 no to dobra wiadomość z tą położną :) dobrze że zmierzyła Cie i uspokoiła :) no też tak myślę z tym szlafrokiem... zastanawiam się cały czas co do tej poduszki :D
wiola84 no facet jak jest opiekuńczy i nie marudzi za dużo to potrafi dużo pomóc podczas porodu ale jak by był taki co by truł to chyba bym nie wytrzymała :p zazdroszcze sił na wyjazd... ja chyba bym się już nie puściła nad morze...
Klaudixxon jak tam u diabetolog?
Jolka6621 no to chyba muszę jeszcze kupić jednak ten szlafrok... :)
aneta1991 ja mam usztywaniany ale tą gąbkę się wyjmuje i jest normalny :)
ewka84 ja też nie używam szlafroków :/ jeszcze nigdy nie ubrałam...
maggie2205 fajnie, że położna Ci się trafiła pozytywna :) zreszta jak sie płaci to która nie jest pozytywna haha
pycia17 ja ktg już miałam jak byłam ostatnio na wizycie czyli 18 lipca i teraz już mi powiedzieli że co wizytę będę miała... a wizytę mam teraz w sobotę i jadę na 9 i mam mieć ktg od rana :)


Dziewczyny nie wiem co to wczoraj było, czy to skurcz czy co ale brzuch o godzienie 22 zrobił sie bardzo sztywny! ból miałam tak straszny jak na okres ale ten ból był ciągły! mała się ruszała co jeszcze bardziej potęgowało ból :( wziełam 2 nospy i magnez... nie mogłam kroku zrobić bo cały brzuch tak bolał i normalnie jak kamień był! czy to są skurcze? czy to miałam tylko jeden a taki długi? bo to mnie trzymało do 2 w nocy... i co chwile jak się ruszę to od razu mi sztywnieje... najlepiej jak leżę i się nie ruszam, nawwet jak się przewrócę na bok to odczuwam ból :( od rana tez wziełam nospe... praktycznie całą noc nie spałam :/ jestem zmęczona i zestresowana co to może być, a nie chce do lekarki dzwonić z byle pierdołą:/ mój chłop też się przeraził... zaczął do małej gadać że jeszcze 3 albo 4 tygodnie ma siedzieć i nie robić zadnych niespodzianek... nie potrafię rozpoznać tego bólu :/ zresztą nigdy w ciąży nie byłam więc skąd mam wiedzieć czy to skurcze... myślałam że skurcze to łapią i puszczają a mnie to trzymało tak długo :/ i teraz przy każdym ruchu sztywnieje brzuchol... co to jest?


f2w3rjjgovuqvn1k.png
 
reklama
Byłam u diabetolożki, ogólnie pokazalam jej cukry powiedziałam, że mi po tym zafajdanym duphastonie zaczęły szaleć, że najwięcej przytyłam przez miesiąc jak brałam to cholerstwo.

Myślałam, że coś mnie ochrzani czy cuś a ta sprawdziła cukry i mówi że jednorazowe wykroczenia w stylu 140-160 to nie ma dramatu. Kazała zrobić badanie z krwi, w piątek mi dzidzie zmierzą ponownie i w poniedziałek mam do niej dzwonić z wynikami. Jak będzie średnio to mam wizytę umówić, jak będzie okey to wtedy widzimy się po porodzie.

Myślałam, że będzie gorzej, ogólnie węgli mam jeść mało, sałatki i mięcho wskazane. Jeszcze na szczęście z 2-3 kromki bez skoków cukrów mogę zjeść:) Powiedziałam w żarcie że po parówkach mi jeszcze cukier nie skacze i miałam wykład że parówek się nie je, bo mają tyle różnego gówna w sobie, że ona się nie dziwi że ludziom to cukier ponosi ze względu na celulozę jaką walą do parówek. No nic jak na razie parówek zjadłam aż 3 w czasie ciąży, bo miałam ochote na hot-doga.

Upał doskwiera, klima hula, mam nadzieję że jakoś przezyję wizyty u lekarzy i pozałatwiam co mam załatwić bo czarno to widzę, zmęczona jestem masakrycznie tą pogodą, opuchnięta od rana żeby nie było.
 
hej dziewczyny ;)

u Was pogoda piękna, upały, a u nas zimno, ciemno i leje że nosa nie można z domu wychylić ;) nie wiem czy wolę taką pogodę czy taką jak wy macie i chociaż trochę słonka mieć ;) gdybym teraz była w Polsce to na plaże miałabym 15minutek spacerkiem ... ehhh :p
teraz to już każda chyba jakieś skurcze, czy bóle czuje ... taki to już okres ... :p ale obyśmy jak najdłużej wytrzymały ;) ja pakuje i pakuje torbę i jak narazie czekam ...może sama się spakuje haha :D tak poza tym to już wszystko gotowe czeka ;)
to też moja pierwsza ciążą i zaczynam się bać jak to wzystko będzie wyglądało, czy zniose ten ból itd ... dodatkowo muszę się uczyć zwrotów porodowych po norwesku żeby wiedzieć co oni ode mnie będą chcieli choć zdaje sobie sprawę, że jak przyjdzie co do czego to będę miała zanik pamięci i jedyne co to będę potrafiła krzyczeć :p:p
 
Jezu dziewczyny niech ktoras zabierze ten upał z mojego podworka. w domu jak w piekarniku. niby drewniany, niby rolety pozaciągane, ale jeden pokoj od poludnia, dwa od zachodu.. no tylko sobie w leb strzelic.

nad rzeka bylismy.. pustka. No tego sie nie spodziewalam. Ale rzesy od ch.., z tym ze chlopcom wcale to nie przeszkadzało. gotowi byli glowy w tym bagnie myc ;/ o 11 juz bylismy w domu bo nie bylo czym tam oddychac.

zla jestem.. na Ł i jego szefa. czekamy na jego wyplate zeby jechac po plytki. No ale dla szefa sie nie spieszy.A Ł jak pipa ostatnia... sie nie upomni. Bo on o pieniądze prosił sie nie bedzie. Wiec mu rano tlumacze.. ze on o wyplate ma sie upomniec, a nie o coś co mu sie nie nalezy. Ze beret ze lba dla szefa nie spadnie jak jakis pan Czesio dostanie wyplate drugi, a Ł pierwszy. Nie... ten moj mlon sie honorem unosi. Rozumiecie ku.wa!! ?? on chyba sądzi ze te plytki to polozy w pol godziny... ze to schnac nie musi.. ze ja ku.wa w 9 m-cu bede w szafkach ukladac.. lub jak urodze.. z rozcietą doopa, cyce jak arbuzy, mleko sie bedzie lało.. a dzieciak bedzie wyl bo glodny. Wted jak ku.wa bede miala czas i sily zeby kuchnie sobie urzadzić.

Alez bym kogoś uderzyla... czas chyba worek bokserski spowrotem zawiesic w chlewku. Jak w tamtym roku wisiał to jacys my spokojniejsi bylismy ;)
 
TRen - wpadaj do Norwegii :p u mnie na chłodek nie można narzekać :p teraz leże przykryta kocem tak u nas "ciepło" ;)
i nie przejmuj się ... mój mąż jest nie lepszy ... też ma problem żeby upomnieć się o to co mu się należy, widocznie taka ich natura ;) ostatnio wpadl na genialny pomysł z kolegą żeby odświeżyć nam sypialnie ... pomijam fakt, że to wynajmowane, a znając nasze szczęście do mieszkań tutaj niedługo pewnie będziemy je zmieniać, to jeszcze łóżeczko złożone, przygotowane, wszystko gotowe czeka na Małego a on dostał nagle genialnej wizji ... bo dla niego to wszystko zajmie "5minut" :p
 
Ataga o odswiezeniu naszego pokoju ja mowie dla Ł od zimy. Ale przeciez on ma czas. Sama umiem.. ale powiedzialam ze chocby te sciany ozygane były nie tkne ich. Sa niektore prace ktore wypada zeby facet zrobil w domu. I juz slysze jak w koncu pomaluje ten pokoj... jaki to on wspaniały.. bo przeciez na moją prosbe pokoj pomalowal.



Kuźwa jak duszno. Momo ze pol godziny temu sie wykąpalam.. nie czuje tego. No moze z tą roznicą ze inny zapach jest ode mnie.. ale cala sie znowu kleje. Znowu bede spac w samym straniku i majtach.. chlop pomysli ze to jakies zaproszenie.. zacheta. Oj zeby sie nie zdziwił. Do rocznicy 23 dni... poradzi sobie, nie??
 
Tren ja także mam dość upałów, a to dopiero początek bo ma być jeszcze goręcej, a końca nie widać jak patrze na taka dłuższą prognoze
Do tego poziom moich nerwów sięga zenitu, najchetniej to bym komuś przylała ale jeszcze nie wiem komu ;-)Dzisiaj cały dzień przy wentylatorze z mlodym bo taty nie ma w domu, a młody daje popalic. Przyznam szczerze to chyba pierwsze wakacje o których marze by się jak najszybciej skończyły
 
Maggie tez bym komus z milą checią przylała. Ale chetnych brak. Wszystko tak mi cisnienie podnosi ze czuje ze jak wybuchne to caly powiat uslyszy. Lata mam dosc... szczegolnie takiego lata. A jeszcze wczoraj okazalo sie ze kuźwa wody malo. W studni pustka.

Jutro w konu po plytki jedziemy. Czuje ze bedzie starcie z Ł.. bo mamy odmienne zdanie na temat koloru.

I z imieniem mnie denerwuje. Nadal sie upiera ze Blanka mu sie nie podoba. Wiec nadal wyjasniam... ze ja wykonuje w tej ciazy najciezsza prace. Skoro on robił, ja nosze, on daje nazwisko.. to ja imie.I mi wczoraj wyskoczyl z Nikolą. Gdzie ja mam chrzesnice Nikole, i Nikol u nas robi sie duuuzo. A wie ze nie zgodze sie na popularne imie.
 
reklama
nie ma to jak spanie do 10 :)
za jakiś tydzień złożymy łóżeczko:)
z każdym dniem coraz bliżej żeby przytulić nasze maluszki!



tren
upału nie zabiorę, współczuję przeżyć z chłopem...ale każdy to chyba taka dupa wołowa że nie walczy o swoje;/
co do przytualnek to sobie na pewno poradzi :)))

atagaa a to nie jest 5 minut :D przecież oni to szybko zrobią :D hahahha

dżejka współczuję takich pobudek;/ ja mam proble żeby zasnąć wieczorem.. ale ja zasnę to śpię to 10
 
Ostatnia edycja:
Do góry