Wrześniowe mamy 2015

[Jolka6621]

Engacka- trzymamy kciuki, żeby się wszystko ustabilizowało i żeby mały wytrzymał jeszcze z 2 tygodnie!

TRen- no to pięknie Ci przystopowało! Ja od początku mam 9,5 na plusie, a z pierwszym miałam już jakieś 13

 

[kołtunek]

Engacka - trzymam kciuki za Was, daj znać co i jak z Wami
Dzejka - współczuje strasznie, ale pomyśl jak już daleko jesteśmy w razie czego nie ma tragedii. Biorę jeszcze cały pakiet tzn. luteinę, duphaston, no spe forte 3 razy, dużo maganezu i 4 razy dziennie kwasy dha. Z luteiny i duphastonu już schodzę (miałam w zeszłym tygodniu skończysz ale przez szpital i ciągle twardnienia przesnełam teraz odstawienia). No-spe forte 3 razy dziennie, magnez i kwasy mam brać bez przerwy.
maggie - brak słow na takie teksty ehh ludzie są naprawdę dziwni
Ewka - mnie też strasznie cieszy patrzenie na suwaczek naprawdę jestem strasznie szczęsliwa, że tak daleko zaszłam, Też mam problemy z oddychaniem, do tego przez to leżenia tak mi spadła forma, że męczy mnie wszystko nawet kąpiel
Lalki - szalejsz z praniem jesteś już przygotowana
Kaha - mam nadzieje, że poduzka przyniesie ci ulgę. Ja mam tą długaśną Motherhood, Poduszka - kojec dla kobiet w ciąży, brązowe listki za 152,99 zł - Motherhood - Świat niemowlaka - Smyk.com i bardzo sobie chwalę
Anula - pogadaj z małą, że ma grzecznie siedzieć bo czekacie na dr ja też cały dzien w łożku... ale jeszcze chwila teraz to czuje, że już dobiegam do mety
Tren - super z wagą sobie radzisz, widać, że dieta cukrzycowa swoje robi

 

[Anula09]

Kołtunek masz podobny zestaw leków jak ja, chociaż luteine mam brać do końca, na pewno do wizyty 3.09 póki mam pessar.

 

[kołtunek]

Anula moja dr uważa, że branie na tym etapie luteiny mało pomaga... w szpitalu było zdziwini, że jeszcze biorę luteinę i duphaston bo według nic po 32 tc nie ma sensu. Co lekarz to inna opinia..
Lady agens jak na wizycie?? czekamy na wieści.

To fakt porody coraz bliżej będzie zaraz trzeba zrobić wątek dla maluszków

 

[Anula09]

Tez nie wiem co to jest za sens z tym progesteronem teraz i do az do 38tc ale mówił żeby brać to biore... Żebym tylko przez to nie miała za bardzo wyluzowanych mięśni bo podobno to tez porodu nie ułatwia. Niemniej muszę sie zdać na kogoś wiec ufam mojemu lekarzowi i mam nadzieje ze wie co robi.

 

[TRen]

Engacka- trzymamy kciuki, żeby się wszystko ustabilizowało i żeby mały wytrzymał jeszcze z 2 tygodnie!

TRen- no to pięknie Ci przystopowało! Ja od początku mam 9,5 na plusie, a z pierwszym miałam już jakieś 13

ja w pierwszej ciązy lącznie 27 kg przytylam, w drugiej 40 kg

Koltunek i dieta cukrzycowa i pora roku. z chlopcami mialam terminy na koniec kwietnia. cala jesien zarlam, calą zime zarlam, ledwie sie wiosna zaczela ja nadal zarlam bo juz sie przyzwyczailam ze spie i zre na zmiane.. z tym ze latwo bylo zgubić. od maja na spacery, dlugie spacery, a to w ogrodku a to coś w domu... no i nadprogramowe kg lecialy w dol. Teraz mam nadzieje ze jesien i zima bedzie laskawa... zebym mogla sie duzo ruszac, bo nie widzi mi sie kupowac nowej kurtki tylko na tą zime. mam plan zmiescic sie w tą co mam

Ewka ja mam termin na 25-26 wrzesnia, a z milą chęcia moge juz urodzić.ten bol cipy czasami jest niedowytrzymania. i kregoslup.. i biodra. jak wstaje na siku to ledwie czlapie. nogi ciągne po ziemi bo ciezko uniesc. przekrecić sie ciezko i wszystko mi ciezko.

 

[Lady Agnes]

Hej, dzięki ze pytacie o mnie
Po wizycie szyjka niewiele skrócona, ale wszystko zamknięte i system trzyma. Cukrami mam się tak nie przejmować, bo nie jest źle. Jak będzie dużo przekroczen to wtedy do diabetologa. Za 2 tyg mam odstawić luteine, bo podobno na tym etapie jej branie nie ma już sensu. Kolejna wizyta 20 sierpnia czyli za równe 3 tygodnie.

 

[Anula09]

Super Lady ciekawe jak sie z terminem zgramy ja tak liczę ze miedzy 3.09 a 10.09 bedzie po wszystkim u mnie

 

[Lady Agnes]

Anglia ja się modle żeby do tego 20 sierpnia dotrwac brzuch to mam prawie cały czas twardy... ale też bym chciała urodzić na początku września, no zobaczymy

 

[maggie2205]

Engancka trzymam kciuki żeby było dobrze

Byłam z młodym w sklepie, wracając myślałam że padne zlał mnie zimny pot omal nie zemdlałam
Potem spłakałam sie bo sie dowiedziałam że bratowej siottra jest we wczesnej ciąży na dodatek ma białaczke, to jakis koszmar ...
W jednej chwili sobie uświadomiłam że nie mam co narzekać naprawde na to że jestem zmęczona na nic