reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

lalki, tren u mnie też z cukrami średnio już małe grzeszki nie uchodzą mi na sucho. Mam przymusową wizytę u diabetolożki zobaczymy co powie. Mój gin dziś mi powiedział, że aż do porodu mam być na trawie, sałatkach i mięsie i unikać węglowodanów.

Ogólnie miałam dziś wizytę i mój gin od porodu stwierdził że:
a) waga dziecka musiała być źle zmierzona bo jest to niemożliwe aby dziecko w 3 tygodnie przybrało 850g
b) waga jest duża, ale mam uważać na to co jem ( zero węgli, sałatki + mięcho)
c) cukry mi się popsuły być może od Duphastonu - bo w te 3 tyg jak go brałam przybrałam najwięcej w całej ciąży (bo aż 5 kg w miesiąc - ja pierdziele!!!!!)
d) szyjka trzyma i jest okey


Ogólnie zalecenia mam takie, że żreć mniej chociaż ja kuźwa głodna chodzę nonstop bo wiecznie albo mierze cukier, albo czekam aż mi spadnie. Cholera wie co jeść żeby nie skoczył. Z ręką na sercu mówię, żem chodze głodna i jem 3-4 posiłki dziennie;(

Do tego wszelkie badanie mam mieć miesiąc wcześniej zrobione, bo prawdopodobnie poród mi się przyśpieszy. Doktorek mnie pocieszył, że jak mała ma teraz 1990 g, o jej waga się podwoi więc urodzę 4kg klocka. I że teraz dieta jest mega ważna.

Przyznam się Wam, że upiekłam wczoraj sernik w wersji mało cukru + maliny z odrobiną kruszonki, kurewsko dobry, przeszłam samą siebie.... cukier mi po nim nie leci w górę:) !!!!!!!!
 
reklama
Jaką ja mam jedną z****ną koleżankę...
ciągle przez całą ciąże jak się spotkamy to gada o przykrych przypadkach ciąży... że jakaś jej znajoma z pracy musiała urodzić martwe dziecko, że jedna umarła podczas porodu.. i co ja z małżem bym zrobiła wtedy... że jak się złoży łożeczko wcześniej to się dziecku coś złego stanie.. ciągle coś mówi negatywnego... wkurwia mnie strasznie bo potem siedzę i myślę.. teściowa to mi powiedziała żebym się z nią nie spotykała bo jeszcze coś wykracze..
dzisiaj przeszła samą siebie znowu dzwoni i że coś tam przynosi pecha...
chyba jak się z nią spotkam to jej coś powiem!!


Anula
to dobrze że u małża to nic poważnego ;)
daj mu odpocząć... mój małż też sam wszystko nosił, składał ale co mają zrobić te chłopy nasze ;)

klaudixxon przygotuj się w razie czego na wcześniejszy poród :) spora ta Twoja dzidzia:) no więc sernik zajadaj przynajmniej głodna nie będziesz chodziła:)
 
U mnie z cukrami jest tak - na czczo do 88-95, po po posiłkach 120-140. Poradnia diabetologiczna stwierdziła że to idealne cukry i mogę się kłuć tylko 2 dni w tygodniu oraz następna wizyta za miesiąc. Poza tym zlecili badanie hemoglobiny glikowanej która wyszła - 5,61% i stwierdzili ze może być oraz poziom witaminy D - i wszyło trochę przymało. Zalecenia - suplementacja wit D dodatkowo - przynajmniej 1000 jednostek by się przydało.
 
Mamuska to masz liberalna poradnie - u mnie kilka razy było przekroczenie na czczo i odrazu insu. Po jedzeniu nie nam przekraczać 120, jeśli przekraczam dodatkowe jednostki insu...
 
Ewka84 dziękuję że pytasz :-) ostatnio trochę lepiej z moją anemią to i omdlenia rzadziej, ale też staram się nie chodzic po sklepach gdzie jest duszno. Za to kurde mdli mnie ciągle, żołądek mnie boli i trochę wymiotuje. Nie wiem czy to Mały mnie kopie czy mam jakąś jelitówke bo ostatnio mój mąż miał i może mnie zaraził. Ogólnie jakaś słaba jestem i zmęczona ciągle. Łapie ciągle doła, płacze i taka dziwna jestem. Chyba hormony walą ostro w mój łeb.
 
Mamuska to masz liberalna poradnie - u mnie kilka razy było przekroczenie na czczo i odrazu insu. Po jedzeniu nie nam przekraczać 120, jeśli przekraczam dodatkowe jednostki insu...

Też mnie to zdziwiło, bo czytają wasze posty byłam przygotowana na insulinę albo jakieś inne zalecenia, a tu dwóch lekarzy różnych w tej poradni potwierdziło - wyniki do 140 po jedzeniu to bardzo dobre wyniki - utrzymywać tak dalej, nie widzą potrzeby do częstszych wizyt, na czczo do 95 też bardzo dobrze. Proszę się już nie kłuć codziennie, wystarczy dwa razy w tygodniu. Następna wizyta 7 września. Poradnia w szpitalu uniwersyteckim, więc nie wiedzę powodu żeby nie wierzyć że jest ok. Widzę, że co poradnia, to inne wytyczne.
 
W sumie mamuśka zazdroszczę :) choc pewnie masz łagodna nietolerancje ... Bo u mnie po insu, dietetycznie śniadanie potrafi 180 sie pojawić :/
 
Kludixxon- głowa do góry, zawsze jest granica błędu 0,5 kg, a poza tym każde dziecko ma inne tempo wzrostu, więc może akurat do następnej wizyty przystopuje ;-)
Kaha- ja bym tej koleżance dawno nawtykała. Cieszy ją dogryzanie ciężarnej i opowiadanie takich historii? :eek:

Olasec- ja też mam teraz tak, ze niby non stop jestem głodna, ale jak tylko zaczynam jeść, to mi niedobrze i jakoś po jelitach straszne szaleństwo. Ale z tego co pamiętam, to z pierwszym też tak miałam w ostatnim trymestrze:sorry:

Dzisiaj mamy 3 rocznicę ślubu, a mój chłop akurat dzisiaj pracuje od 7 do 21, ten jego szef, to jakaś porażka...:confused2: w tym dniu to bym przynajmniej chwilę z moim chłopem porozmawiać, a jak tak dalej pójdzie, to on wróci, jak ja będę spać :-(
 
reklama
Mamuska41 u mnie jak mam cukry rano 91 to mam opierdziel, więc musze mieć od 75-89 wtedy jest okey. żeby to uzyskać od 21;30 zero jedzenia po jak coś zjem to rano mam 90/95.
A po posiłku to maks 120 za 118 opierdzielu nie mam ale jak teraz ostatnio mi coś cukry poszalały to i 140 było i nastawiam się na opierdziel. Moja diabetolożka to taka babka, że nie ma zmiłuj, ale zaufanie do niej mam bo chodzę do niej już z 2 lata. Dlatego tak czytam i troszkę się dziwię, że u innych dziewczyn 95 rano to nie dramat albo 140.
 
Do góry