reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2015

Lady agnes - ja nie licze ruchów.. czuje, że mały sie rusza i się nie martwię tym
Motylek - no ja nie mogę uwierzyć, że niedługo nie będę brać leków... jakoś dziwnie będzie :)
Joasik - ja mam ciągle problemy z wysokim pulsem.. w pierwszej też mialam. Pomaga woda, poleżenie odpoczynek i meliska ale czasami mam wrażenei, że serce mam w gardle
Anula - oj ty się masz z tym cukrem i insuliną.. ale będzie cudowna nagroda za twój wysiłek :)
Tren - za 2 tygodnie :) bo muszę mieć skończony 34 tydzień ciąży a nie w trakcie 34 tc.

Synek duzy to fakt, wszyscy mowią, że będzie duży chłop. Mój pierwszy urodził się malutki 2.830 kg w 38 tc a teraz będzie klocek :)
Pospałam i odpoczełam po wczoraj ale jak by ktoś chciał mnie dziś badać to bym padła... mam na pare dni dość USG, KTG i fotela... niech mały grzecznie siedzi..
MIlego dnia mamusie
 
reklama
Dzięki za odpowiedzi mi właśnie wczoraj lekarka na wizycie kazała 3 razy dziennie liczyć co też mi się wydaje przesada. Do tej pory robiłam jak wy, czułam ruchy wiec byłam spokojna, a nie chce tez schizowac i niepotrzebnie się nakręcać...
 
Lady Agnes ja też nie liczę ruchów :p Kiedyś próbowałam z ciekawości, ale jak za jednym razem doliczyłam do 10 a mały dalej nie przestawał to stwierdziłam, że może mam małego padalca w brzuchu a nie dziecko hehe. Na ostatniej wizycie ginekolog powiedział, że zdrowy więc się nie martwię. :)
U nas też chłodnawo. Jak wcześniej lubiłam ciepło (np.30stopni mieliśmy w łazience w zimie) tak całą dzisiejszą noc przespałam odkryta z otwartym balkonem :D Tylko brzuchol zasłaniałam kawałeczkiem kołdry co by Mimil nie zmarzł :D
 
Co do wagi bobaskowej - moja córa urodzona w 34-35 tyg. ważyła 2730 :) więc i tak myślę że wagę miała niezłą. W poniedziałek idę na planową wizytę to podglądniemy jak tam Hanka rośnie. Powiem Wam że człowiek spokojniejszy jak dziecko już blisko 2 kg ma.
Lady Agnes - ja tez nie liczę ruchów. Już kiedyś pisałam że moja pierwsza córka się tak nie ruszała i miałam schizy co jakiś czas, w tej ciąży Hanka bryka regularnie i strasznie mocno mnie kopie :) Myślę że oczywiście to zależy od dziecka ale wtedy jeszcze mnie lekarz faszerował relanium i innymi uspokajaczami, dostawałam też dolargan ze względu na kolkę nerkową( nie licząc już później wlewu dożylnego z fenoterrolu non stop) a to wszystko są leki hardcorowe i myślę że to działało na dziecko które był bardziej ospałe.
ewka, przeganiamy złe humorki, na pewno dasz radę ze wszystkim - ogarniesz i nie ma innej opcji ;)
Ja za to dalej nie mogę spać w nocy, to jakaś masakra, jak nie siku, to rwa kulszowa rozrywa mi biodra, to niewygodnie bo brzuch duży, to skurcz mnie łapnie....dodatkowo też mam tak z pulsem że napierdziela mi to serdeucho tak że w uszach je słyszę ale to ponoć normalne. Ciśnienie mam w normie. Chodzę taka zmulona później przez dzień bo jestem niewyspana :/
Miłego dnia wszytskim!
 
pauluss00- może i chodzi o kasę, ale też o ilość wkłuć. Ja szczepiłam 5w1 i zamiast 2 czy 3 wkłucia za jednym razem było tylko 1. Mały dobrze je znosi, żadnych marudzeń nawet po nich nie było, więc i teraz tymi będę szczepić. 6w1 dużo osób odradza

kołtunek- ale Cię wymordowali :no: najważniejsze, że dzidziuś zdrowy. I po co oni tak starszą?

No to się moja kuzynka spakowała :-p Miała plany na niedzielę, a tu wieczorem znów brzuch zaczął boleć i to coraz bardziej. Lekarz kazał pilnie do szpitala przyjechać na cc i o 1 w nocy mały na świecie.
 
co do ruchów to ja nie liczę tylko obserwuje czy ruchy są regularne i czy są w w godzinach kiedy mała jest od jakiegoś czasu bardzo aktywna. Właśnie dała kopa chyba wie, że ją obgaduję ;) bardziej sie martwie czy z szyjką jest wszystko ok kolejna wizyta 30 lipca panika przed skracaniem się szyjki jest duża chociaż do tej pory lekarka mówiła że wszystko jest dobrze ale człowiek i tak panikuje.
 
Ja też nie liczę ruchów, Mały się rusza wiec jest ok. W szkole rodzenia ginekolog mówił, że liczyć nie trzeba tylko obserwować czy się rusza i tyle.

Joasik01 kontroluj puls i ciśnienie bo czasem nie złe jaja wychodzą.
 
witam dziewczynki
po tych upałach wkoncu zaczełam normalnie zyc. myslalam ze na klatce piersiowej siedzi mi słon i nie umie wziasc oddechu.
do tego po tej anomalii pogodowej nie mialam pradu ani neta.
ja bylam ostatnio na pobraniu krwi, w poniedzialek mam wizyte i zobaczymy jak tam wyniki i szyjka, a w czwartek jade do katowic do dr i pomierzymy małą .
nie wiem czy wy tez tak macie ale strasznie mnie nurtuje i zastanawia jak bedzie wyglądac:-)
wyobraznia mi sie wlancza

teraz jestem w trakcie przygotowan urodzinowych dla meza- ma 30 i strasznie ją przezywa:-)
na szczescie pomaga mi siostra ktora przyjechala do mnie 2 dni temu

anula- jak sie czujesz?? dalej uwieziona w domu w 4 scianach z powodu skurczów? ja juz czasem mam dosc ale powtarzam sobie ze juz nie dlugo.

zazdroszcze wam dziewczynki ze juz 3 z przoduuu,

kołtunek- mnie tez bedzie dziwnie powoli odstawiac tyle lekow;-) jedynie zastrzyki mi zostana...

ewka- kochana na ostatniej wizycie dopytywałam dr o porod, to powiedziala ze ode mnie zalezy i nikt sie temu sprzeciwiac nie bedzie. wiec dalej mam dylemat. choc nie powiem w wiekszosci za cesarka jestem ale to zalezy od dnia i z kim o tym rozmawiam. jednak strach o dzidzi robi swoje... a to jak ja bede sie czula to trudno, byle z dzidzia było ok.

co do szczepien ja jestem zdecydowana na podstawowe,
 
KIki rozmawiałam wczoraj z położną o porodzie w szpitalu co ona ze swojego doświadczenie poleca/uważa. Powiedziała tak "po in vitro jestem spokojniejsza jak pacjentka ma cięcie cesarskie, wiem ile one wycierpiały by mieć dziecko i uważam, że nie warto ryzykować porodu SN"
 
reklama
Kikifish ja też czasem mam dość i nawet zdarza mi się płakać z bezsilności. Ale już nie długo i dzieci będą z nami.
Ostatnio też ciągle myślę jak będzie wyglądał. Śniło mi się, że będzie miał bladą cerę, czarne włosy i odstające uszka :-) wiec ciekawe jaki będzie.
 
Do góry