Hej kochane, u mnie już strzelił 24 tydzień....
jestem 3,5 na plusie, ale czuję wieczorne obrzęki kosmicznie, a jak się nachodzę to spojenie łonowe i biodra są do wykręcenia i wyrzucenia...Mam parcie na bitą śmietanę i lody
Kaha91 ja pamiętam, że jak byłam w ciąży z pierwszym synkiem to na nowe mieszkanko weszłam w maju, a na początku sierpnia miałam rodzić

więc niby wszystko było pod klucz, a i tak zmienialiśmy kolor ścian, trzeba było kupić całkowite wyposażenie dla nas i jeszcze dla maluszka....oj była walka, ale bardzo miło wspominam ten okres kiedy z brzuszkiem biegałam z pędzlem
Jolka teraz ZUS wziął się po prostu za L4 bo dużo kobiet korzysta, ale jak się im należy to nie powinni się wtrącać, bo wszędzie na zachodzie jest polityka prorodzinna, żeby rodzić, kobiety w ciąży są niemal jak anioły, które na rękach trzeba nosić, a u nas ciężarne są traktowane jak przestępcy, no masakra....A odnośnie szpitala to standart się wpisuje : plamienia i skurcze macicy....
Tren zazdroszczę takich pysznych, własnych truskawek, ja sobie obiecałam, że w tym roku przeczaję wszystkie gospodarstwa eko i nie kupię truskawek pryskanych i zasyfiałych...bleeeee.. Odnośnie ruchów to pewnie spodziewaj się coraz silniejszych kuksańcow
Viola ja też na słodkie, totalnie



U mnie mały do trzeciego roku spał..., a nawet i później....
Dżejka u mnie druga ciąża była z mniejszym brzuszkiem, a teraz mam wrażenie, że jest większy.....to chyba od pory roku zależy...Ciąża zimowa to mniejsze obrzęki i mniejszy brzuch, ciąża letnia, to wszystko większe


Ewka84 ja leżę w pozycji takiej troszkę na brzuchu, troszkę na lewym boku




z nóżkami w pozycji łyżeczki, już na plecach troszkę mi ciężko....Kochana u mnie też takie wodne wahania, ale ok. 1kg, jednego dnia więcej kg, drugiego dnia mniej....Ewcia ja klimy nie znoszę, ale nie ukrywam nogi to bym do zimnej wody co chwilę wkładała
Kołtunek

hehehe mnie śmieszą te komentarze, nie martw się tym, Pani się starała.....
Kikfish odnośnie depresji często się pojawia po porodzie następuje gwałtowny spadek hormonów tarczycy i pojawia się niedoczynność....zatem do zbadania tarczycy ją wygonić i do dobrego psychologa...A depresja pojawia się często u osób perfekcjonistow, którzy myślą, że urodzą i będą super matką, super żoną i kochanką....a niestety tak to nie wygląda......Po porodzie kobieta jest po pierwsze słabiutka: strata dużej ilości krwi, ponadto niewyspana (stąd rozdrażniona), podirytowana swoim wyglądem (duże cyce, wiszący brzuch)......Trzeba dać jej kopa i powiedzieć, że po 3 miesiącach nabierze siły, dziecko będzie bardziej ogarnięte.....a póki co, ona potrzebuje na pewno czasu dla siebie....Czyli mąż zostaje z dzieckiem, a ona śmiga na basenik, fitnesik, gdziekolwioek, shoping.....Antydepresantów ogólnie nie polecam, ale jeżeli psychiatra stwierdzi, że nie ma innego wyjścia bo ma za małe wsparcie w mężu to lepsze leki niż permanentny dół....