reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Ja mam 28 lat mąż 26 będzie to nasze drugie dziecko:) pierwsze w czerwcu skończy dwa latka:) o drugą dzidzie staraliśmy się tzn udało się za pierwszym razem przez owocne święta Bożego Narodzenia:) a tak wogole to marzy nam się czwórka dzieci tylko czy w dobie dzisiejszych czasów będzie to możliwe zobaczymy:)
 
reklama
Dziewczyny opowiedzcie coś o sobie. Ilee Macie lat? które to Wasze dziecko i jaka płeć jak znacie ;-) i jak długo staraliście się o dzidziusa?
Ja mam 26 lat u Nas będzie to pierwsze dziecko Synus Krzyś ;-) staraliśmy się dwa miesiące i to były najdłuższe miesiące w Naszym życiu ;-)
A mam 30 lat, m 32, ciąza 5.W domu mam dwóch synów- 10 i 6 lat. no i dwa aniolki.Bobas wystarany w 3 cyklu. Plec mam nadzieje poznam w poniedzialek.
 
Witam nowa mamusie :-)

Ja mam 30 lat a mój mąż w tym roku skończy 33. To jest nasze 1 dziecko, ale mam za sobą 2 poronienia.

Synuś jest bardzo ruchliwy, kopniaki są dość mocne, ale to mnie bardzo uspokaja. Generalnie ja się bardzo stresuje żeby wszystko było ok. Drugie usg genetyczne bardzo mnie uspokoiło i teraz mniej się denerwuje.
Mam skurcze macicy ale mówiłam o tym lekarzowi i zbadał mnie i zmierzył szyjkę i mówi, że tak może być i dopóki nie da bolesne i regularne to się nie ma czym martwić .
 
Witam nową mamusię!

Viola
a wcześniej nic Ci nie mówili, ze łożysko żle lezy? ale to kazała Ci sie ginka jakoś szczególnie oszczędzać?

Kaha trzymam kciuki zeby M pomalował dokładnie tak jak chciałaś:-)

ja tak jak Malina też miałam taki ambitny plan 4 dzieci z 2 letnią różnicą, ale jak miałam w domu 2 urwisów nie do zniesienia do tego doszły ich problemy zdrowotne, bieganie po szpitalach, poradniach, rehabilitacje itp to odpuściłam, niepełny rok temu dopiero ogarnęłam moich chłopców i dopiero teraz 3, a 4 póki co nie planuję, choć strasznie mi sie póżne macierzyństwo podoba, tak sobie patrze, ze starszak ma 7, za 11 lat matura i pewnie na studia to już będzie chciał uciekać, ten synuś bedzie kończył podstawówkę i też juz będzie miał swoje zajęcia, a ja zostanę sama z chłopem i się nudzić będziemy a koło 40 to człowiek jeszcze ma masę energii ponoć:-) choc nieraz jak patrzę na to jak chłopaki sa ze sobą zżyci to aż mi szkoda, że pozbawię malucha takiej niepowtarzalnej więzi
 
Ewka 84 powiem Ci szczerze że u mnie w rodzinie jest dosyć powszechne późne macierzyństwo. I widzę że ciotki które są po 50 i mają małe dzieci nie mają do Nich cierpliwości. Wszystkim sto razy bardziej się przejmują niż za młodu. Dzieci też mają większe problemy z nauka i ADHD. No ale przecież nie każdy jest taki przypadek. ;-)
 
Paulus ja ci powiem ze z tą cierpliwoscią to w moim przypadku jest prawda. Kiedyś mialam jej wiecej.. teraz gdzies mnie opuscila i chyba niema zamiaru wracac.
a co do ADHD. Moj starszy syn ma, ale w pakiecie z autyzmem. I to nie zasluga czy wina mlodego/ poznego maciezynstwa. W rodzinie tez mam kilka, kuzynek, ktore ok 40-stki rodzily.. i to chyba efekt ich wczesnej menopauzy.. lub poprostu taki tym.. ale akurat te dzieci są okropne. Rozwydzone do granic mozliwosci, rodzic problemu nie widzi,, za to wypomni czyjs bląd.



Mam juz szafe. Alez wczoraj na chlopa sie wkurzylam. No mialam ochote chociazby garnkiem mu trzasnąc. Skonczyl ją skladac jak ja juz spalam.Bo on ma czas. Rano taki syf byl w domu ze mną az zatrzeslo.. i oczywiscie on problemu nie widzi.. bo sie zdazy posprzątac. Tak kuźwa... ciuchy wywalone na srodku pokoju.. styropian polamany, tu karton.. tak kląb kurzu.. a to ze ja non stop kicham, fluk po pas.. wydaje mi sie. "krople wez i ci przejdzie". Jak mi jeszcze troszke cisnienie podniesie to gwarantuje ze uderze go chyba dziś.
 
Ja to jestem najmłodsza;) ale nie przeszkadza mi to ;p My z mężem zawsze chcieliśmy 3 ;) dwoje teraz a trzecie to juz tak 30 35 lat ;) wiecie co wole nie planować bo to różnie bywa ;p chociaz jak zle sie czulam na poczatku tej ciazy to mowił ze chyba odpuścimy sobie trzecie. A ostatnio mowił na świetach że mam zostawić rzeczy po Maji bo trzecia bedzie Pola ;) mowią że to kobieta zmienna jest ;p wczoraj wzieło mnie na bigos i zaraz ide robić poźniej dorobie młode ziemniaczki i mąż z córcią bedą wcinali. A u was co dzsiaj bedzie na obiadek? Udanego wypoczynku kochane;)
 
viola1988 czekaj cierpliwie. z łożyskiem nie pomogę, nie znam się, ale póki się nic nie dzieje to się nie martw i nie stresuj:)

fajna jesteś kolejną mamusią co ma badania na 5 maja :D ale będzie przypływ informacji w ten dzień :)

tren fajnie że szafa złożona gorzej z syfem... :D

minuta ciszy ja dzisiaj mam gołąbki teściowej ;) oni sobie pojechali na weeekend, mąż maluje mieszkanie a ja zostałam w domu trochę ogarnąć uczelnie no i popakować część rzeczy :))


co do starań to u mnie było tak, że brałam tabletki anty.. długo ok 4 lat i w tamtym roku w czerwcu zaszłam w ciążę ( mimo że brałam je cały czas) taka mega wpadka generalnie :D ale niestety okazało się że to puste jajo... wymęczyłam się tydzień w szpitalu, nie mogli zrobić łyżeczkowania, dawali jakieś leki na poronienie, miesiąc non stop krwawiłam miałam dość... w między czasie my tak się cieszyliśmy z tego ziecka, zaplaowaliśmy ślub itp a tu dupa :( no ale ślub wzięliśmy tak jak chcieliśmy, i oboję podjeliśmy decyzje że chcemy mieć dziecko, lekarz kazał odczekać 3 cykle bez starania i potem się starać i udało się za 3 razem :):) czasami w życiu nie dzieje się nic bez przyczyny.. niby spotykam się z opiniami że mam dopiero 23 lata.. studia skończone mogłam poszukać lepszej pracy... ale rozmawialiśmy z mężem.. najpierw by była praca, mieszkanie, samochód wakacje i może obudzlibyśmy się koło 30 stki.. a nie chcieliśmy żeby pojawił się problem że nie możemy mieć dzieci:)
czekam na tą malutką kruszynkę chciałabym przytulać! :D

nie wiem jak Wy ale strasznie mnie bolą stopy;/ trochę pochodzę i boli :(
 
reklama
a ja mam wrażenie, ze kiedyś byłam bardziej nerwowa, ciągle się bałam o pierworodnego, jakoś mniej miałam cierpliwości,a teraz podchodzę bardziej na luzie, chłopaki sprowadziły mnie na ziemię:-) J ma ogromne problemy z koncentracją a przez to i z nauką trochę, bo się zebrać nie może, wszystko go rozprasza, ogólnie ciężko go do czegokolwiek nakłonić i wszystkiego muszę dopilnować, a rodziłam go jak miałam 23 lata więc chyba nie ma reguły

Tren Ty się tak nie denerwuj, chłopy takie są, sam sie może o bałagan potykać, ale nie zauważy, a jak sie go poprosi to zrobi tak ze i tak muszę sama poprawiać albo stac nad nim i wszystko pokazywać palcem...

Minuta ciszy pewnie, ze nie ma co się nastawiać, bo zycie wszystko weryfikuje, ale ja tam mimo wszystko lubię mieć jakiś plan:-)

ja na dziś mam zamarynowaną karkówkę, miał być grill, ale zaraz chyba lunie więc pewnie nie będzie nam się chciało na polu rozkładać.. ale ja tam się cieszę, im dłużej kiepska pogoda tym dłużej będę mogła normalnie funkcjonować, dziś jeszcze nie spuchłam:-)
 
Do góry