reklama
M
Mka10
Gość
witam Panie!
co do chorób, jeśli to zwykłe przeziębienie czyli najpierw gardzioło, póżniej katar i kaszel to ja bym zignorowała tzn herbatka, łóżeczko i przeczekać...
alergii współczuję!
Kołtunek super wiesci, gratuluję!
Tren no padłam, Filip jest boski!!
Kikifish to pisz nam tu od razu jak się tylko dowiesz! trzymam kciuki, zeby było już przed weekendem!
Olasec nie martw się, jeszcze pare tygodni, zacznie się 3 trymestr i poczujesz się pewnie:-)
Kaha nie denerwuj sie tak, mieszkanie na pewno się jakieś znajdzie, kwestia czasu, a jeszcze mamy go trochę, tylko cięzej będzie z meega brzuchem się pakować i rozpakowywać, a powszechnie wiadomo, ze chłop to moze co najwyżej nosić:-) powiadają, ze dobra odległosć od tesciowej to 4 przystanki autobusu, dość daleko, zeby nie wpadac przy każdym spacerze, a jednocześnie dośc blisko jakby potrzeba była...
MamoKrzysia nawet mi sie nie chce pisać o tym Twoim byłym... dobrze, że masz to juz za soba! a tempo prac niesamowite, super!
Milusia najlepszego z okazji połówki!
co do niepokoju to chyba będzie nam już zawsze towarzyszył, matki tak mają, ze się zawsze martwią, nie tylko teraz gdy dzieć w brzuszku, ale i póżniej, ależ ja sie stresowałam jak mój Jerz szedł pierwszy raz sam na basen tzn ze szkołą, no ale przecież pani ma tyle dzieci pod opieką, a on taki nadruchliwy, nie upilnuje go, zaraz coś sobie zrobi, zwłaszcza, ze basen, ślisko, już widziałam jak siada w przebranych spodniach w kałuży, zeby sobie skarpety ubrać a póżniej z mokrym zadkiem na mróz itp, a okazało się, ze sobie całkiem nieżle radzi... oj wiele było takich sytuacji, kiedy się tak denerwowałam
co do kataru to ja bardzo polecam kaszę jaglaną bo ogranicza produkcje śluzu i odstawienie mleka i bo po nim sie tego sluzu robi więcej
co do chorób, jeśli to zwykłe przeziębienie czyli najpierw gardzioło, póżniej katar i kaszel to ja bym zignorowała tzn herbatka, łóżeczko i przeczekać...
alergii współczuję!
Kołtunek super wiesci, gratuluję!
Tren no padłam, Filip jest boski!!
Kikifish to pisz nam tu od razu jak się tylko dowiesz! trzymam kciuki, zeby było już przed weekendem!
Olasec nie martw się, jeszcze pare tygodni, zacznie się 3 trymestr i poczujesz się pewnie:-)
Kaha nie denerwuj sie tak, mieszkanie na pewno się jakieś znajdzie, kwestia czasu, a jeszcze mamy go trochę, tylko cięzej będzie z meega brzuchem się pakować i rozpakowywać, a powszechnie wiadomo, ze chłop to moze co najwyżej nosić:-) powiadają, ze dobra odległosć od tesciowej to 4 przystanki autobusu, dość daleko, zeby nie wpadac przy każdym spacerze, a jednocześnie dośc blisko jakby potrzeba była...
MamoKrzysia nawet mi sie nie chce pisać o tym Twoim byłym... dobrze, że masz to juz za soba! a tempo prac niesamowite, super!
Milusia najlepszego z okazji połówki!
co do niepokoju to chyba będzie nam już zawsze towarzyszył, matki tak mają, ze się zawsze martwią, nie tylko teraz gdy dzieć w brzuszku, ale i póżniej, ależ ja sie stresowałam jak mój Jerz szedł pierwszy raz sam na basen tzn ze szkołą, no ale przecież pani ma tyle dzieci pod opieką, a on taki nadruchliwy, nie upilnuje go, zaraz coś sobie zrobi, zwłaszcza, ze basen, ślisko, już widziałam jak siada w przebranych spodniach w kałuży, zeby sobie skarpety ubrać a póżniej z mokrym zadkiem na mróz itp, a okazało się, ze sobie całkiem nieżle radzi... oj wiele było takich sytuacji, kiedy się tak denerwowałam
co do kataru to ja bardzo polecam kaszę jaglaną bo ogranicza produkcje śluzu i odstawienie mleka i bo po nim sie tego sluzu robi więcej
milusia83
Podwójna mamuśka:)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 2 715
Hej kochane,
widzę, że alergia daje się we znaki większości z Was, u mnie ten okres obrzęku głowy i duszności przychodzi najczęściej w wakacje, połowa lipca, sierpień....Wtedy mam takie duszności, uczucie zatkanego nosa..., że normalnie w zeszłym roku jechałam na sterydach donosowo, ale to nic nie dawało.......modlę się, aby ten rok nie był aż taki tragiczny...W testach skórnych wyszla mi słaba alergia na roztocza, ale to bylo jakieś 4 lata temu, więc sądzę, że się trochę podkręciła.....
A wiecie skąd taka ilość alergii obecnie? Już nawet nie chodzi o styl życia, ale o nasze jedzenie...Co drugi produkt jest konserwowany strasznie i przez to zabijana jest nasza naturalna flora bakteryjna - ona stanowi mega barierę przed alergenami....I przez to nasz układ odpornościowy produkuje wiecznie p. ciała, stąd zwykłe pyłki są rozpoznawane jako zagrożenie i zaczyna się reakcja zapalna.....Wszystkim alergikom proponuję radykalną zmianę diety:
- zero wędlin, jak mięso do kanapek to własne, pieczenie, klopsy itp. no i wiadomo dobrze by było gdyby to był chów eko, bo mięso nawalone jest antybiotykami, w paszy jest tyle antybiotyków, że masakra....A jak już jemy to pamiętajcie probiotyki, kefiry, kapusta kiszona nie zawierają szczepów ochronnych....
- nie kupujcie konserwowanej żywności (pochodne azotynów, benzoesany itp), teraz konserwowane jest niemal wszystko, sery żółte, śledzie, i to dobrych marek. Patrzcie na sery, żeby konserwantem był lizozym, a nie pochodne azotynów
- spożywajcie probiotyki (one stanowią kluczową rolę w reakcjach alergicznych)
- spróbujcie odstawić produkty immunostymulujące - przede wszystkim gluten i laktoza....
Ja od dwóch dni gniiję w domu, zaczęło się od kaszlu, potem gardło, potem ból kości i stwierdziłam - Kochana czas na Ciebie i kocyk, no i tak od dwóch dni pod kocem popijam herbatę z cytryną (ekologiczną można dostać w lidlu, bo po takiej ze sklepu to pewnie bym jakiejś wysypki dostala, z resztą inny smak) i ona w ciągu dwóch, trzech dni pleśnieje jak nie jest w lodówce....
Zatoki szczękowe mam tak zajęte, że wczoraj chwycił mnie lekki szczękościsk, no i lejący katar, kapiący przy każdym schylaniu masakra, dzisiaj w ruch poszedł czosnek, zaczęłam się od razu pocić, pewnie śmierdzę, ale mam to gdzieś
Motylek współczuję Ci samopoczucia.......jak jest alergia to każde przeziębenie jest beznadziejne bo od razu obrzęk śluzówki, z resztą ja mam wrażenie, że z wiekiem coraz gorzej przechodzę przeziębienie, albo to teraz tak odczuwam bo nawet zwyklego ibupromu nie wezmę...
Tren skoro u Ciebie jest tak nasilona alergia powinnaś pomyśleć i fixinie, żeby wypłukiwać alergeny rano i wieczorem, a nawet w ciągu dnia, ja w lecie odczuwam natychmiastową ulgę po takim zabiegu, a w lipcu po prostu się duszę....No, a u Ciebie z tego co czytam to jeszcze osy, masakra....
Klaudixxon no to u Ciebie też jazda na maksa....współczuję strasznie, ja też się boję tych gorących miesięcy, w których koszą trawy...
Kikfish zobaczysz, że za parę tygodni, to wszystkie będziemy narzekać na kopniaki pod żebra, albo w pęcherz
Olasec z wyprawką i na Ciebie przyjdzie pora, moja kolezanka, która miała bardzo bardzo zagrożoną ciążę, w ogóle ona była określana przez lekarzy jako bezpłodna, mówiła, że nawet bała się obdarzać dzieciaczka uczuciami bo gdyby się coś stało to by nie przeżyła...Wszystko zmieniło się w 27 tc, nabrala pewności, zaczęła kupować ciuszki, kocyki, rozmawiać z dzidziulkiem....Ja obecnie, przyznam Ci szczerze, czuję się bardzo podobnie, bardzo boję się zaprzyjaźniać z maleństwem, może to psychiczne, ale tak samo (mimo dwóch zdrowych ciąż) mam wielkie obawy.....
Kaha pamiętaj, bierzcie takie mieszkanko jakie Wam odpowiada, a od teściowej jak najdalej
Otokika, ja w zeszłej ciąży byłam w 37 tc w kinie i normalnie myślalam, że się uduszę bo tak mnie brzusio przygniatał
Mama Krzysia nie stresuj się Twoim ex, bo teraz to nic nie da, bardzo mi przykro, że ojciec Twojego dziecka to taki typ....myśl teraz o dzieciaczku, o tym, że powinnaś się mało stresować....
Jolka ja na bezsenność cierpiałam w poprzednich ciążach, ale przy dwójcie dzieciach zapomniałam co to za uczucie, nawet siły siku nie mam zrobic
Kołtunek gratuluję wizytki, no rośnie szkrabik
Ewcia dzięki obie się nie obejrzymy, a będziemy dyszeć i sapać i oczekiwać rozwiązania...O kaszy jaglanej nie slyszałam, ale wypróbuję A co do lęków o dzieciaczki to ja do dzisiaj o wszystko się martwię, jak są dzieciaki chore to schizuję na maksa, gdy tempka ok. 40 to najlepiej bym na dywanie u nich w pokoju spała
buziakuję....
widzę, że alergia daje się we znaki większości z Was, u mnie ten okres obrzęku głowy i duszności przychodzi najczęściej w wakacje, połowa lipca, sierpień....Wtedy mam takie duszności, uczucie zatkanego nosa..., że normalnie w zeszłym roku jechałam na sterydach donosowo, ale to nic nie dawało.......modlę się, aby ten rok nie był aż taki tragiczny...W testach skórnych wyszla mi słaba alergia na roztocza, ale to bylo jakieś 4 lata temu, więc sądzę, że się trochę podkręciła.....
A wiecie skąd taka ilość alergii obecnie? Już nawet nie chodzi o styl życia, ale o nasze jedzenie...Co drugi produkt jest konserwowany strasznie i przez to zabijana jest nasza naturalna flora bakteryjna - ona stanowi mega barierę przed alergenami....I przez to nasz układ odpornościowy produkuje wiecznie p. ciała, stąd zwykłe pyłki są rozpoznawane jako zagrożenie i zaczyna się reakcja zapalna.....Wszystkim alergikom proponuję radykalną zmianę diety:
- zero wędlin, jak mięso do kanapek to własne, pieczenie, klopsy itp. no i wiadomo dobrze by było gdyby to był chów eko, bo mięso nawalone jest antybiotykami, w paszy jest tyle antybiotyków, że masakra....A jak już jemy to pamiętajcie probiotyki, kefiry, kapusta kiszona nie zawierają szczepów ochronnych....
- nie kupujcie konserwowanej żywności (pochodne azotynów, benzoesany itp), teraz konserwowane jest niemal wszystko, sery żółte, śledzie, i to dobrych marek. Patrzcie na sery, żeby konserwantem był lizozym, a nie pochodne azotynów
- spożywajcie probiotyki (one stanowią kluczową rolę w reakcjach alergicznych)
- spróbujcie odstawić produkty immunostymulujące - przede wszystkim gluten i laktoza....
Ja od dwóch dni gniiję w domu, zaczęło się od kaszlu, potem gardło, potem ból kości i stwierdziłam - Kochana czas na Ciebie i kocyk, no i tak od dwóch dni pod kocem popijam herbatę z cytryną (ekologiczną można dostać w lidlu, bo po takiej ze sklepu to pewnie bym jakiejś wysypki dostala, z resztą inny smak) i ona w ciągu dwóch, trzech dni pleśnieje jak nie jest w lodówce....
Zatoki szczękowe mam tak zajęte, że wczoraj chwycił mnie lekki szczękościsk, no i lejący katar, kapiący przy każdym schylaniu masakra, dzisiaj w ruch poszedł czosnek, zaczęłam się od razu pocić, pewnie śmierdzę, ale mam to gdzieś
Motylek współczuję Ci samopoczucia.......jak jest alergia to każde przeziębenie jest beznadziejne bo od razu obrzęk śluzówki, z resztą ja mam wrażenie, że z wiekiem coraz gorzej przechodzę przeziębienie, albo to teraz tak odczuwam bo nawet zwyklego ibupromu nie wezmę...
Tren skoro u Ciebie jest tak nasilona alergia powinnaś pomyśleć i fixinie, żeby wypłukiwać alergeny rano i wieczorem, a nawet w ciągu dnia, ja w lecie odczuwam natychmiastową ulgę po takim zabiegu, a w lipcu po prostu się duszę....No, a u Ciebie z tego co czytam to jeszcze osy, masakra....
Klaudixxon no to u Ciebie też jazda na maksa....współczuję strasznie, ja też się boję tych gorących miesięcy, w których koszą trawy...
Kikfish zobaczysz, że za parę tygodni, to wszystkie będziemy narzekać na kopniaki pod żebra, albo w pęcherz
Olasec z wyprawką i na Ciebie przyjdzie pora, moja kolezanka, która miała bardzo bardzo zagrożoną ciążę, w ogóle ona była określana przez lekarzy jako bezpłodna, mówiła, że nawet bała się obdarzać dzieciaczka uczuciami bo gdyby się coś stało to by nie przeżyła...Wszystko zmieniło się w 27 tc, nabrala pewności, zaczęła kupować ciuszki, kocyki, rozmawiać z dzidziulkiem....Ja obecnie, przyznam Ci szczerze, czuję się bardzo podobnie, bardzo boję się zaprzyjaźniać z maleństwem, może to psychiczne, ale tak samo (mimo dwóch zdrowych ciąż) mam wielkie obawy.....
Kaha pamiętaj, bierzcie takie mieszkanko jakie Wam odpowiada, a od teściowej jak najdalej
Otokika, ja w zeszłej ciąży byłam w 37 tc w kinie i normalnie myślalam, że się uduszę bo tak mnie brzusio przygniatał
Mama Krzysia nie stresuj się Twoim ex, bo teraz to nic nie da, bardzo mi przykro, że ojciec Twojego dziecka to taki typ....myśl teraz o dzieciaczku, o tym, że powinnaś się mało stresować....
Jolka ja na bezsenność cierpiałam w poprzednich ciążach, ale przy dwójcie dzieciach zapomniałam co to za uczucie, nawet siły siku nie mam zrobic
Kołtunek gratuluję wizytki, no rośnie szkrabik
Ewcia dzięki obie się nie obejrzymy, a będziemy dyszeć i sapać i oczekiwać rozwiązania...O kaszy jaglanej nie slyszałam, ale wypróbuję A co do lęków o dzieciaczki to ja do dzisiaj o wszystko się martwię, jak są dzieciaki chore to schizuję na maksa, gdy tempka ok. 40 to najlepiej bym na dywanie u nich w pokoju spała
buziakuję....
kołtunek to prawdziwego olbrzyma masz w brzuchu! )
jak wygląda takie połówkowe? to jest to co sprawdzają te zastawki serca, przepływy itp?
ewka84 nie da się nie denerwować.. trzy dni siedzę szukam tego mieszkania, mamy swoje meble, pralkę, lodówkę, ciężko coś znaleźć większość ma takie sprzęty.. max do 1200zł+media bo na więcej nas nie stać.. a mąż wraca z pracy i tylko patrzy: nie ma balkonu, nie ma tego, tamtego.. a nie poszuka.. wraca, komp i gra;/
jak wygląda takie połówkowe? to jest to co sprawdzają te zastawki serca, przepływy itp?
ewka84 nie da się nie denerwować.. trzy dni siedzę szukam tego mieszkania, mamy swoje meble, pralkę, lodówkę, ciężko coś znaleźć większość ma takie sprzęty.. max do 1200zł+media bo na więcej nas nie stać.. a mąż wraca z pracy i tylko patrzy: nie ma balkonu, nie ma tego, tamtego.. a nie poszuka.. wraca, komp i gra;/
Olasec
Fanka BB :)
Koltunek gratuluję udanej wizyty. Ja mam jutro prenatalne to pewnie cała noc nie będę mógła spać ze stresu.
Klaudixxon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2015
- Postów
- 348
motylek1985- faktycznie to był chwilowy zachwyt, ponownie zatkana jestem... No nic umówiłam się do alergologa i w poniedziałek podejde do lekarza rodzinnego, może mi coś zaradzi bo ten katar tak gęsty jest, że niestety znam to z autopsji musiałabym 3 tyg na otrivinie być (a nie można go stosować).
Kaha91- dam Ci dobrą radę najwięcej mieszkań i wyboru z mieszkaniami jest w w czerwcu. Wiem, że Wam się śpieszy, ale w czerwcu wyprowadzają się wszyscy studenci i wtedy mieszkań jest od cholery i wybór fajny i ceny również. Najgorzej jest wynajmować we wrześniu wtedy, znowu studenci się pojawiają i czasem pojawia się ogłoszenia i po 20 minutach nie ma mieszkania. Wiem bo mama wynajmowała kupę lat a i ja znajomym nie raz szukałam.
My też na czerwiec szykujemy przeprowadzkę, trudno będę bardziej okrągła, ale znajomy z moim lubym ogarną przewóz rzeczy. Resztą to ja już sobie na spokojnie torbe po torbie na miejscu rozpakuję.
Kaha91- dam Ci dobrą radę najwięcej mieszkań i wyboru z mieszkaniami jest w w czerwcu. Wiem, że Wam się śpieszy, ale w czerwcu wyprowadzają się wszyscy studenci i wtedy mieszkań jest od cholery i wybór fajny i ceny również. Najgorzej jest wynajmować we wrześniu wtedy, znowu studenci się pojawiają i czasem pojawia się ogłoszenia i po 20 minutach nie ma mieszkania. Wiem bo mama wynajmowała kupę lat a i ja znajomym nie raz szukałam.
My też na czerwiec szykujemy przeprowadzkę, trudno będę bardziej okrągła, ale znajomy z moim lubym ogarną przewóz rzeczy. Resztą to ja już sobie na spokojnie torbe po torbie na miejscu rozpakuję.
Olasec - trzymam kciuki za wizytę! (ja nie spałam od 4 tak się stresowałam)
Kaha - ja dodatkowo zdecydowałam się na ECHO SERCA więc najpierw dr badał bardzo dokładnie serce dziecka ok. 10 minut. Później nerki, wątroba, płuca......, i później obwód głowy, długość nóg, poziom wód płodowych i na koniec szyjkę przez USG. Trwało to ok. 25 minut. i przepływy też badał co chwilę coś świeciło na czerwono i niebiesko
Kikifish - czekamy, ale jestem pewna, że wszystko jest dobrze
Kaha - bo najłatwiej narzekać.. ahh ci faceci choć szczerze mówiąc nie rozumiem co jest w tych grach, że faceci tak namiętnie w nie grają... a ile pokoi szukacie?
Kaha - ja dodatkowo zdecydowałam się na ECHO SERCA więc najpierw dr badał bardzo dokładnie serce dziecka ok. 10 minut. Później nerki, wątroba, płuca......, i później obwód głowy, długość nóg, poziom wód płodowych i na koniec szyjkę przez USG. Trwało to ok. 25 minut. i przepływy też badał co chwilę coś świeciło na czerwono i niebiesko
Kikifish - czekamy, ale jestem pewna, że wszystko jest dobrze
Kaha - bo najłatwiej narzekać.. ahh ci faceci choć szczerze mówiąc nie rozumiem co jest w tych grach, że faceci tak namiętnie w nie grają... a ile pokoi szukacie?
maggie2205
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2012
- Postów
- 1 696
Kołtunek gratuluje !! duży synuś
Milusia widzę że u Ciebie już połówka, ale nam ten czas goni, podczytuję Was cały czas ale czasu brakuje, myśle że dopiero jak będe na zwolnieniu będę mieć więcej czasu. Jak córeczka w brzuchu dokazuje
Ewka co do kaszy jaglanej to racja z tym śluzem, że wysusza śluz
Jeśli chodzi o zatoki to ja polecam akurat do płukania sinus rise doskonale wypłukuję wydzielinę z zatok
Milusia widzę że u Ciebie już połówka, ale nam ten czas goni, podczytuję Was cały czas ale czasu brakuje, myśle że dopiero jak będe na zwolnieniu będę mieć więcej czasu. Jak córeczka w brzuchu dokazuje
Ewka co do kaszy jaglanej to racja z tym śluzem, że wysusza śluz
Jeśli chodzi o zatoki to ja polecam akurat do płukania sinus rise doskonale wypłukuję wydzielinę z zatok
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 304 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 59 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: