reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2015

Dziewczyny ja na katar używam nasivin soft - lekarz mówił ze musiałabym wlać w siebie całą butelkę na raz żeby się martwić o ew.oddzialywanie na dziecko.
Zresztą ja mam taki katar ze się duszę wiec w ogóle bez kropli nie ma mowy o jakimkolwiek funkcjonowaniu.W nocy to już nawet nie chce pisac.bez kropli nie zmruzylabym oka . Martwię się bo u mnie już parę dobrych dni to trwa i mam wrażenie ze poszło na zatoki.do tego alergia i ledwo widzę na oczy.pozatym ten kaszel - normalnie brzuch mi się cały aż rusza,tak mnie dusi:(wkurza mnie to przeziębienie! :(
 
reklama
Motylek ja mam podobnie bardzo. A maj przede mną. W maju-lipcu najgorze funkcjonowalam mimo leków. Teraz czuje ze bedzie tragedia. Dodatkowo mam uczulenie na kurz.. mieszkam na wsi.. niech zacznie sie koszenie to ja emigruje chyba do piwnicy.
Obecnie jak zaczynam kaszlec to az zwymiotuje tą wydzieliną.. wtedy ulga nastaje.. do kolejnego kaszlu.
a najbardziej boje sie pojawienia sie pszczół i os. Mam uczulenie na ich jad. Co gorsza pojawiają sie u nas szerszenie. Adrenaliny nie mam bo w testach wyszlo ze uczulenia brak. A objawy wszystkie wskazują na uczulenie. kilka razy mnie osa pogryzla, skonczylo sie to moim omdleniem i szybkim puchnieciem.Raz sama doszlam do osrodka, Filip powiedzial ze mame osa ugryzla i lezy ona teraz na schodach...mama nie osa. za fajnie nie bylo.
 
Ja mam alergię na wszystkie pyłki które pylą. Od kwiatków po trawy, drzewa i inne cholerstwo. Na razie zakrapią tylko oczy kichałam, katar był ale dało się przeżyć. A teraz to jest dramat, bo normalnie dziś czuję że mi tlenu brakuje jakbym mnie ktoś cały dzień podduszał. Aż mi się słabo zrobiło.

Jutro wezmę te krople co mi sprowadzą i zobaczę ale mam 22.04 wizytę u gin i miałam zrobić badanie CRP ale nie wiem czy jest sens jak i tak chora jestem.
 
Witajcie dziewczyny:)
Anula09 powiem Ci ze u mnie co prawda obyło się bez in vitro- ale też długo się staralismy, chodziłam na monitoring cyklu, dwa razy miałam iś na inseminacje- ale pomimo podania hormonow pęcherzyk mi nie pękł więc nawet mnie tam nie chcieli:( Też wszyscy się dziwią i pewnie gadają po kątach. Ale co tam niech gadają. ale w tym odpuszczaniu to cos jest- bo w paxdzierniku i listopadzie zaangażowałam się w wybory samorządowe - o mały włos by mnie wybrali do Rady ;) a tu taka kinder niespodzianka:-)
W piątek idę do gina po przedłużenie zwolnienia- na poznanie płci nie liczę bo on tylko przez brzuch zrobi usg - tam nic nigdy nie widać jak przez pół minuty podgląda.Ale za to 27.04 mam połowkowe tam zobaczymy.
Odnosnie ciuszków nie mam ani jednego jeszcze- będę kupować po połówkowym. Na pewno będę buszować też po ciuchmiksach bo uwielbiam to robić, po sasiedzku mam zresztą jeden taki sklep.
Nie wiem jak wy ale ja coraz częsciej mam problem ze snem- nie chce mi się w nocy totalnie spać, jest mi niewygodnie, zawsze spałam na brzuchu- a teraz w każdej innej pozycji mi nie wygodnie.Przeszkadza mi chrapanie meża, on się w nocy rzuca, ja po 3 razy wstaję w nocy do łazienki - no cyrk. tyle co odsypiam jak on idzie do pracy a ja śpię do 10. Brzuszek mam bardzo duży- w rozmiar 42 w brzuchu nie wchodzę i cyckach ;) generalnie nadal nie dobiłam do wagi sprzed ciąży a brzuszek jak mały arbuzek- będę miała chyba ogromny brzuch w lecie - to chyba zasługa tego łożyska na przedniej scianie. W dzień chodziłam jak kołowata, jakoś mi tak słabo, czasami jakby mi się kręciło w głowie- po spacerze ciśnienie 160/90 za parę minut spadek na 102/62. Ciąża to najpiękniejszy czas w życiu kobiety :-)
No i pomimo duzego brzuszka kopniakow nadal nie czuję :(
 
Ostatnia edycja:
klaudixxon- wspołczuje teraz zawalonego nosa. mam nadzieje ze specyfik podziała i zdrowiej kochana

wspołczuje wam dziewczyny tych alergi. ja je znam niestety ze strony meza. nigdzie nie mozemy isc bo on silnie reaguje na pyłki itp i zaraz puchnie z oczu i nosa mu sie leje

zazdroszcze wam tych ruchow dzieciaczka. tez bym chciala juz poczuc, przynajmniej bym sie tak nie schizowala. ja ze po in vitro i stracie ciazy to do normalnych nie naleze. i nie umie narazie odpuscic i zawsze przed wizyta czekam az dr pokaze mi kruszyne ktora fika i ktorej pika serce. a przed wizyta zawsze schiza. juz teraz powoli mija 1,5 tyg i znow zas mi sie włancza złe myslenie... sama mam sie dosc bo powinnam sie cieszyc ciaza i wkoncu odpuscic


jutro znow bede dzwonic w sprawie wynikow. jutro jest 11 dzien roboczy. niby po okolo 12 mialy byc wyniki.zobaczymy czy sie zlituja i poznam wynik przed weekendem czy w poniedzialek dopiero...
 
Kiki za chwile i ty poczujesz jak cie twoj bobas oklada od srodka. ;) a co do schiz.. boziu jakie ja mam. Normalnie jestem bardzo dobrym materialem dla psychiatry. do dlugotrwalego leczenia. Ale dwa poronienia zrobily swoje.. i mimo ze juz jest lepiej ( strasznalnie balam sie 8 i 9 tc ze sie powtorzy itd.. ) to i tak od normalnego funkcjonowania mnie sporo dzieli.
 
Dziewczyny jak ja Wam współczuję tych okropnych alergii :-(

Kikifish i Tren, ja też poronilam 2 razy i w obecną ciążę miałam bliźniaczą i jedno maleństwo obumarlo i jestem ciągle zeschizowana. Przed każdą wizytą to kilka dni się stresuje i czekam na kilkusekundowe usg żeby zobaczyć dzidziusia.
W ogóle coś chyba ze mną nie tak, bo zaczęłam oglądać ubranka na necie i szybko przestałam bo mnie to chyba nie cieszy. Nie wiem co mi jest. Boje się chyba, że coś wybiorę i coś się stanie dzidzi i przez to boję się zaangażować w wyprawkę. Smutno mi, że mnie nie kręci jeszcze kompletowanie wyprawki :-( kocham to dziecko ponad wszystko i boję się, że je strace:-(
Jutro mam prenatalne i mimo,że czuje ruchy to się stresuje żeby było wszystko dobrze. Dodatkowo zaczęły mnie boleć plecy i brzuch mnie ciągnie. Niby to normalne, ale jakoś mnie to trochę stresuje.
 
klaudixxon niby sensu crp nie ma, ale jesli jesteś tylko chora to wyjdzie ono nie wiele ponad normę.. a jeśli dzieje się coś poważniejsze w organiźmie to wyjdzie wysokie także możesz je zrobić :) i dużo dużo zdrówka dla Ciebie!!


joasik01 ze spaniem mam podobnie jak Ty. ;D co prawda nie wstaję do toalety w nocy. Zawsze jakoś do 6 wytrzymam, ale usypiam koło 1-2 w nocy..

kikifish87 szczerze Ci powiem ze schizowaniem też tak mam.. nie mam żadnych niepokojących objawów a mimo to nie mogę się doczekać wizyty.. jutro idę ale tylko na zwykłe badanie i po L4.. a usg dopiero za dwa tygodnie!! :(
najabrdziej się bałam pierwsze usg... modliłam się żeby była dzidzia z bijącym serduszkiem.. a nie takie wielkie puste jajo.. tego obrazu to chyba nigdy nie zapomnę.

olasec bo my baby to głupie jesteśmy :D trochę nas poboli i się już martwimy czy dobrze, czy dzidzia tam jest.. masakra! może po tym prenatalnym trochę wpadniesz w szał zakupów. Nie martw się :* dzidzia rośnie zdrowo a wyprawkę sobie zdążysz skompletować :*


myślę, że sobie nic wkręcać nie potrzebnie nie powinnyśmy..bo można przecież zwariować.. zawsze sobie to powtarzam jak dopadną mnie jakieś głupie myśli. :)
jesteśmy już prawie na półmetku, niektóre nawet przekroczyły ten czas DZIEWCZYNY BĘDZIE DOBRZE ;) zleci nam lato i przytulimy swoje maluszki! :))) ja bardzo w to wierzę :)

buziaki!
 
ale mam nerwy... szukamy mieszkania do wynajęcia.. nie chcemy wydawać majątku.. najlepiej by nam pasowało bez pralki i lodówki..bo mamy swoje i wiadomo pokoik dla dziecka chcielibyśmy sami umeblować ciężko coś znaleźć bo wiadomo większość umeblowana... znalazłam fajne mieszkanie, 1000zł+media więc cena jak na nasze miasto niska.. teściowa marudzi że będzie miala daleko.. że ona by chciała mieć bliżej... umówiłam się na oglądanie tego mieszkania,może akurat. Nie zależy nam na już, ale zaczełam szukać bo widzę że jest ciężko..

powiem wam szczerze... gdybym miała możliwość poszłabym na drugi koniec Polski haha :D
 
reklama
Dziewczyny, współczuje choroby, trzymajcie się ciepło [emoji8]
Tren, niedługo wszystkie będziemy jak napuchnięte chomiki i to bez choroby, bo w koncu ciąża to nie choroba [emoji6]
Ja wczoraj byłam w kinie, to nie mogłam do końca wysiedzieć, bo tak mnie już pupa bolała a pózniej nawet kręgosłup, a gdzie tu dalej [emoji6]
 
Do góry