reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

Hej Ewka,
wyniki pewnie po świętach. Amnio 20 marca a wynik po 17 dniach. Napewno dam znać.
Siedzę już jak na szpilkach ale trzeba czekać. Dziś miałam standardową wizytę, serduszko bije. Tyle wiem.

Podziwiam Was dziewczyny za tę wpisy. Ja nie wiem kiedy i w co ręce włożyć. Dzieciaki były chore, a dzis ja. Nie śpię całą noc.

Trzymam za Was wszystkie kciuki.
 
reklama
hej porannie.alez mi glowa boli, jakbym dostala cegla. do tego alergiczny katar zamienia sie w zwykly.. krwisty. i jak dmuchne zeby go oproznic to zaczyna mi strumien krwi leciec.
 
TRe. Mam to samo ale nie alergicznych. Córka przyniosła katarek a rozwinęło się zapalenie górnych dróg oddechowych. Czekam ma lekarza. Zdycham....

Miłego dnia wszystkim życzę pomimo pogody za oknem.
 
tren zdrowiej szybko! to już tego logopedę "na dobre" skończyliscie? zazdroszczę, my ciągle jeszcze śmigamy i jeszcze sobie pośmigamy, na szczęście oboje są na tym samym etapie więc w domu mogą razem ćwiczyć

katarynka zawsze tak jest, jedno przyniesie, drugie złapie, a na koniec i ja, ani się człowiek obejrzy a miesiąc mija... za wyniki trzymam kciuki dalej!

gabrielke najważniejsze, ze już po badaniu, trzymam mocno kciuki za wyniki!

kikifish dziś za Ciebie kciukasy trzymamy, powodzenia!

wiola ja nie robiłam, ale też z tarczycą nic nie mam...

ja dla odmiany zaczynam sie lepiej czuć, katar mi tylko został więc jakoś przeżyję:-)
 
Postaram się w skrócie opowiedzieć moją historię z testem Pappa - dla tych wszystkich którym wyszedł źle wynik. Robiłam test na NFZ bo mi przysługuje , wiedziałam że może być nieciekawie bo racji samego wieku moje ryzyko to 1:60. Z wynikami krwi poszłam na USG (na wynikach krwi nie miałam oznaczonego żadnego ryzyka, tylko wynik). Na USG lekarz miał bardzo trudne warunki do badania i słabą widoczność, ale bardzo się starał i badał ponad godzinę. Mimo wszystko nie był w stanie oznaczyć kości nosowej (nie to że jej nie było, tylko nie był w stanie prawidłowo ją ocenić). Po wstukaniu do kompa wynik wszystkiego - ryzyko spadło 1:1000. Poczułam ulgę, ale lekarz mnie ostrzegł, że ponieważ miał słabą widoczność a ja z racji wieku wysokie ryzyko, to on proponuje HARMONY (koszt 2500 zł !). Wyszłam z jednej strony ucieszona wynikiem, z drugiej ta słaba widoczność i co z kością...Postanowiłam pójść na drugi dzień prywatnie na USG, może dziecko się inaczej ułoży. Poszłam - widoczność lepsza (pełny pęcherz), doktor stwierdziła - wg niej wydaje się kość nosowa jest, ja też ją raczej widziałam. Ucieszona już (bo doktor poprzedni twierdził, że kość by jeszcze ryzyko obniżyła), czekam na wpisanie wyników do kompa - wynik 1:250!!!! Pani doktor nie mogła dojść czemu tak różne wyniki - obecny - już wskazanie do amniopunkcji. Po wnikliwym wczytaniu w oba wyniki zobaczyła że Pan doktor oznaczył zastawkę serca a pani doktor nie. Stwierdziła że ona nie ma uprawnień do badania zastawki. Czy to mogło tak bardzo wpłynąć na wynik - być może.....Wyszłam zdegustowana i stwierdziłam, że jeżeli lekarze mogą podawać tak różne wyniki, bo mają różne parametry do oznaczania - to te całe badanie jest bez sensu! Być może te ze złymi badaniami były u takich którzy np nie mogą oznaczać zastawki i wyniki mogą być 4 x gorsze od tych którzy je badają. 7 kwietnia idę na wizytę do mojego lekarza - pokaże oba wyniki i zapytam co on na to. Amniopunkcji nie chcę robić, Harmony jest drogi. Inne dane były ok, przezierność 2,1 przy CRL 77 itd. Stwierdziłam że pójdę w 16/17 tygodniu na porządne USG i sprawdzę czy wszystko ok i wtedy podejmę ostateczną decyzję. Wiem ze 100% pewności daje tylko amniopunkcja. Ale ryzyko amnio jest obecnie większe niż ryzyko ZD. Przepraszam za tak długi wpis, ale mam nadzieję że pomoże to tym, którym wynik wyszedł źle.
 
Mamuska41 super, ze to napisałaś, jednak lekarz + jakość sprzętu robi ogromną różnicę! trzymam kciuki za pozytywne wyniki najbliższego usg! ja też czekam na nastepne usg, bo dopiero wtedy bedzie można nerki ocenić, a u nas z tym może być problem...
 
Hej dziewczyny. Ja od 3ciej nie śpię bo ciągle myślę o tym wyniku, co to będzie czy zdążą przed świętami bo w piątek i poniedziałek zamkniete wiec jak noe zdążą we czwartek to dopiero we wtorek:( zasnelam dopiero po 6 ponownie....a idźcie z takim spaniem. Wiem że pappa to statystyki i staram się pozytywnie myśleć ale latwo nie jest. Ryzyko poronienia od 0.5-1%, mi powiedzieli że to moze być wynikiem szarpnięcie lub podniesienia czegoś ciezkiego. Ł się tak przejął ze prawie mnie z auta wyniósł:) caly czas lata, herbatki, śniadanko, owoce, z psem idzie bo mamy dużego psa wiec jakby szarpnela albo coś to lepiej nie ryzykować. Filmy mam przygotowane na dzisiaj, kocyk juz na kanapie w dużym pokoju leży....pelen serwis;)Ł wziął wolne w pracy:) wiec mam nadzieję że wszystko bedzie ok. Ale amnio to oczywiście decyzja każdej pary czy chcą podjąć ryzyko czy nie, sa inne metody jak Harmony czy ta kosmówka czy po prostu nie sprawdzanie. Wracajac do usg to powiem wam ze ok 13tyg to miałam fajne usg- głowa okraglutka, nosek mały ale widoczny, serducho biło i mowili że z tego co widać to wszystko wyglada fajnie. Wczoraj jak mialam badanie to malenstwo tak sie ulozyc nie chcialo do zdhecia ze jak cyknal nam zdjęcie na pocieszenie po amnio to ani czoła tam nie widać ani nosa za bardzo a m8na taka jakaś naburmuszono-oburzona że ktos mu tam w jego przestrzeni grzebie że trochę sie zdenerwowalam tym zdj. Zapomnialam o tym zdj wczoraj napisać. Ale mowil ze na usg wszystko wyglada dobrze. Juz sama nie wiem. Nawkrecalam sobie i....dobra koniec, muszę myśleć pozytywnie, dzieki dziewczyny za wsparcie.
A z innych rzeczy to przyczepul się do mnie katar....ble
I chyba mam ochote na kakao i bułkę z miodem więc idę wołać Ł;)
Tam wcześniej był wątek o farbowaniu włosów- no ja akurat włosów nie farbuje bo siwków mimo wieku jeszcze nie mam a swoj mam taki nawet ciekawy wiec nie muszę. Moja koleżanka normalnie całą ciążę farbowala ostetni raz chyba 2 tyg przed porodem i wszystko jest ok.
Co do podróży z dzieckiem na dzień dzisiejszy mówię że nie wyobrażam sobie zeby nie jeździć. My z Ł to ze 3 razy do roku staramy się jeździć plus min 1 weekend w miesiącu łażenie po górach, lasach, szwędanie sie gdzieś. Ja np nie lubie wydawac pieniedzy na ubrania czy kosmetyki, mam vo mi potrzebne i tyle...no może z butami przedadzam:) większość przeznaczam na wycieczki. Także jak wszystko będzie dobrze z maluszkiem podejrzewam ze alno koncem tego roku albo ok marca nastepnego na bank gdzieś powedrujemy.
 
dziewczyny dużo dużo zdrówka dla Was!:)
ja dzisiaj miałam robić badania krwi na piątkową wizytę ale zaspałam..
muszę jutro wstać..ciekawe czy to CRP dalej mam wysokie...
miłego dnia!:)
 
HEj kochane,


pogoda dramat, u mnie tak wieje, tak zimno, że z biura chyba nie wylezę:D:D:D


Pycia absolutnie ospy nie wolno przeziębić, organizm jest wtedy bardzo osłabiony i wszystkie powikłania bardzo łatwo chwycić....To Twoje dziecko i Ty za nie odpowiadasz, a teściowa, skoro jest mądra powinna CIę pochwalić za tę decyzję i spotkać się z Wami troszkę po Świętach...


Viola ja miałam wysoki anty TPO, ale tarczyca w normie, po prowadzeniu diety bez glutenu anty TPO spadły o 50%, ale ogólnie przy niedoczynności tarczycy zaleca się duże dawki wit. D




Kikfish oby wynik był dobry...




Tren współczuję katarzyska, masakra z tą pogodą, a alergia to już w ogóle...


KAtarynka zdrówka...




Ewcia ja odpukać na razie funkcjonuję zdrowa.....


MAmusia41 bardzo ważny jest sprzęt na którym lekarz pracuje....



Miłego dzionka....
 
reklama
Dobrze, że jesteście mojego zdania co do ospy. Martwię się tylko o męża na jego miejscu bym darowała sobie odwiedziny ale teściowa oczywiście, że ma ją odwiedzić przed świętami i koniec tematu. Ja to zamierzam jeszcze 2 tyg nie jeździć w samo centrum ospy i będe się tego trzymać,
 
Do góry