Hejoł kobietki,
Weekend zleciał mi pracowicie, najpierw szkolenia w Wawie, potem ledwo żyłam, ale wydaje mi się, że najgorsze samopoczucie już jest za mną....tak mi się przynajmniej wydaje, chociaż dzisiaj zjadłam pomarańcza i mało go nie zwróciłam.....
Wzdęcia mnie zabijają, jestem dosyć szczupła, a wieczorem mam wrażenie, że brzuch mi odfrunie...i jest taki pełny bebzon....
Engancka nie lubię żadnego lekarza z Łubinowej, miałam z nimi kontakt, po prostu aż się trzęsą na pieniądze



ale ogólnie Łubinowa jest super, jeżeli nie ma komplikacji okołoporodowych, jeżeli dzieciaczkowi coś się dzieje, to sobie nie radzą i wysyłają na ligotę.....
Agusiaczek ja na wszystkie leki jestem bardzo sceptycznie nastawiona, rozmawiaj z lekarzem....Współczuję mdłości
Kaha91 ja rodziłam 2 lata temu w Sosnowcu i jestem bardzo zadowolona, położne rewelacyjne, sale przecudowne...czyściutko, oddział położniczy boski, tylko położne niektóre takie wiadomo.....(trzeba być pewnym siebie) bo zupełnie inaczej traktują nieogarnięte młode mamy, a inaczej kogoś "starszego"....
Engancka no to fajnie, że będziesz mogła z rodzinką być w tym pierwszym okresie...
Ewka84 dokładnie zgadzam się z Tobą, z racji tego (odnośnie szpitala), że z pierwszym synem poszłam do super kliniki medycznej (z beznadziejnym oddziałem dla pacjentek) dwie toalety i prysznice na cały oddział, w pokoju 6 łóżek, każda stękająca, potem z dzieciaczkami nie spały, dzieci płakały, ja myślałam, że oszaleję bo odwiedziny też były ograniczone. Teraz wybrałam szpital, w którym priorytetem jest komfort matki, gdybym miała jakieś komplikacje to oczywiście co innego bym brała pod uwagę......wiem, że mój komfort psychiczny jest najważniejszy bo to ma olbrzymi wpływ na komfort dziecka, karmienie itp....
Jolka6621 u mnie największe było wsparcie męża, jego słowa, motywacja itp. gdybym wiedziała, że mój mąż się boi, albo słabo przechodzi przez poród to faktycznie chyba bym opłaciła położną...
Tren ja pierwszą ciążę rodziłam w boksie, niby spoko, ale później jak dowiedziałam się co to znaczy oddzielna sala, światełko, klimat, muzyczka to mega żałuję pierwszego porodu...Mój drugi syn po szczepieniu dostał takich drgawek, stracił oddech, że na wszystkich czerwonych jechaliśmy do szpitala, jak już zaszczepię to na pewno nie maluszka.....w ogóle nie wiem czy będę szczepić, to jedna wielka masakra...gratuluję wizytki
Viola88 ja przez jakiś czas tej ciąży też czułam się jak babcia 80 letnia...
Mari73 ja to łykne tran, albo witaminki, albo coś tam....
Anula09 gratuluję wizytki


Gosiunia93 najważniejsze, aby myśleć pozytywnie

ja jeszcze nie myślę o zakupach dziecięcych, jakoś to ogarnę bliżej wielkiego brzucha
Resztę pozdrawiam