WRZESIEŃ!!!!

anineczka · 16 Czerwiec 2009

Hello

U nas piękna pogoda.Ah super super.Wcale to lato nie jest złe w tym roku :-)
Mateusz szaleje z odkurzaczem.Za chiny mi nie chce go oddac.Czasem to aż się kłócimy o to kto będzie odkurzał :laugh2:

My zastanawiamy się nad zmianą chatki,tak dla oszczędności i chcemy teraz parterowy domek z wielkim ogródkiem :-D

Ciekawe czy cos znajdziemy.Mąż powiedział,że jak sie przeniesiemy do takiego to odrazu kupuje mi psa.Tak więc nic nie robię i siedzę w necie i wyszukuje jakiś domków :confused2:

Hello Edytko :cool2:

Strasznie współczuję chorowitkom.Jej aż wymiotują?Jakaś jelitówka?
Już niedługo zakończenie roku szkolnego .Jakieś plany na wakacje masz?

No właśnie dziewczynki.Gdzieś wyjeżdzacie? Coś planujecie?

Jola hop hop przygniotły Cię kartony z przeprowadzki? :-D

edyta27 · 16 Czerwiec 2009

Aniu mówisz, że Matt tak się rwie do odkurzania? Ola wręcz przeciwnie, strasznie się boi odkurzacza. Kiedy jestem z nią sama, o odkurzaniu mowy nie ma. Zawyłaby się.

A u moich dzieci to prawdopodobnie jelitówka.
Już jednak jest trochę lepiej.

Aniaznowu Wam się przeprowadzka szykuje? Wow! Podziwiam. Przecież niedawno się przeprowadzaliście. Ja też ostatnio zaliczyłam przeprowadzkę i mam dość na jakieś 10 lat.

My wakacji raczej nie planujemy.
Pojedziemy pewnie na tydzień nad jezioro.
Więcej urlopu mój mąż mieć nie będzie.

anineczka · 16 Czerwiec 2009

Edytko ano ceny chat do wynajęcia lecą w dół na łeb na szyję,a ten nasz właściciel obniżył tylko o stówkę.A jak tutaj płacimy 1200e to możemy troszkę dalej od Dublina wynając za 700-800.Spora różnica.Tylko nie bierzemy pierwszej lepszej a przebieramy w ofertach bo to ma byc już ostatnia chacinka.Bo za rok Antek do szkoły i chcę już osiąśc w jednej miejscowości by nie fundowac mu co chwilę zmian szkoły.Tak więc to ostatni dzwonek na przeprowadzkę.
Mój M jest zdecydowany,a ja nie bardzo.Wiem co to znaczy przeprowadzac się bardzo dokładnie i pomimo,że nie tachamy ze sobą sprzętu (jak mebli,łóżek itp).
A poza tym ten domek mi się podoba,no ale ta cena już nie :no:

edyta27 · 16 Czerwiec 2009

No fakt, kwestie ekonomiczne przede wszystkim.
A przeprowadzka, tzn. zmiana miejsca zamieszkania to fajna sprawa, gorzej z przeniesieniem dobytku, z tym już gorzej. Dobrze chociaż, że mieszkania, które wynajmujecie są już urządzone.

anineczka · 16 Czerwiec 2009

Oj z przeniesieniem dobytku,tak jak wy czy moi rodzice to nie zazdroszczę.
U moich dochodziły jeszcze kolosalne koszta bo nikt ze znajomych nie dysponował ciężarówką to trzeba było wynając takie auto.A kilometrów to jest ponad 60.
A wy daleko się przeprowadzaliście?Ile macie pokoi? 3?
No i właśnie,pochwaliłaby się mieszkankiem ;-)

No u nas na szczęście jak wynajmujemy dom to z całym sprzętem.A jedyne co mamy duże naprawdę to telewizor :-D

Taki mam dobytek :eek:

Choc nie powiem,jak się tutaj przeprowadzaliśmy to 3 vany zapakowaliśmy :-D

edyta27 · 16 Czerwiec 2009

My się przeprowadziliśmy niedaleko.
Mamy teraz 3 pokoje i dużo więcej miejsca.
dzieciaki mają przestrzeń do zabawy, a my do upychania naszych skarbów.

No wiem, że miałam Wam pokazać, ale musiałabym zdjęcia porobić, wkleić.... No i nie wiem czy jest się czym chwalić.

kaaasiulka · 16 Czerwiec 2009

A ja dalej sie kulam ;-),jutro wizytka i ktg i zobaczymy czy cos sie ruszyło prze tez tydzien???

Wika wróciła w sobote wieczorkiem,pojechałam po nia na dworzec,biegła do mnie przez pół perony a co wyłam :szok:

normalnie nie moglam pochamowac łez,nie mialam jeszcze takiego przezycia...brachol sie troche zmartwił ze zaczne rodzic ale dałam radę....całą noc mała pytała: mamo jesteś???

U mnie dzisiaj taka pogoda ze normalnie :szok:

,a do tego cisnienie niskie,zamulona na maxa jestem :rofl2:

,nocka malo przespana a polozyc sie nie moge bo Wika-wiadomo-a moze to i nawet lepiej bo jak sie uwale na wyrko to chyba nie wstane,strasznie mnie wszystko dzisiaj boli,byle jakos do wieczorka...

Całą niedziele bylismy na dzialeczce,cale jedzonko zjedzone co do ostatniego kesa,dobrze ze pogoda dopisala to i grill sie udał...

Edyto,wspolczuje tych wymiotów i zdrowka zycze....my dopiero co dobry tydzien tez po takiej jelitowce,nie było łatwo,jak pomysle to az mi ciary,echhh....wspołczuje naprawde z całego serducha :-

szok:

Ach te przeprowadzki...przynajmniej sie cos dzieje :-D

;-)....

Pozdrawiam cieplutko :-)

aguula · 17 Czerwiec 2009

MARTUSIU, OGROMNE GRATULACJE!!!

A Was wszystkie Wrzesnioweczki serdecznie pozdrawiam! :-)

JKRZYMKA · 17 Czerwiec 2009

Joanna MK pisze:
Śpiesze donieść ze dzis o 3 rano przyszedł na świat Alenek synek Martusi wazy 3800g i ma 51 cm Jest śliczny

Martusiu
Z okazji narodzin
Waszego synka,
który swoim przyjściem na świat
uradował tak wiele osób,
życzymy Wam, aby rosł duży,
silny i zdrowy, i żeby był dla Was
źródłem nieustającej radości.

Joanna MK pisze:
Jula goraczkuje powyzej 39,spalysmy we dwie ponad 3h w dzien i caly dzien lezy w lozku:-(na dworzu pada.

dużo zrowia dla Juleczki a sio te chorubska od Niej ;-)

anineczka pisze:
Hello

U nas piękna pogoda.Ah super super.Wcale to lato nie jest złe w tym roku :-)
Mateusz szaleje z odkurzaczem.Za chiny mi nie chce go oddac.Czasem to aż się kłócimy o to kto będzie odkurzał
My zastanawiamy się nad zmianą chatki,tak dla oszczędności i chcemy teraz parterowy domek z wielkim ogródkiem Ciekawe czy cos znajdziemy.Mąż powiedział,że jak sie przeniesiemy do takiego to odrazu kupuje mi psa.Tak więc nic nie robię i siedzę w necie i wyszukuje jakiś domków

Jola hop hop przygniotły Cię kartony z przeprowadzki?

no tak prawie mnie przygniotły ale prawda jest taka że od jakiś 3 godzinek mam neta dopiero :wściekła/y:

o widze że masz pomagiera hi hi no ucz go to sie przyda :-p

anineczka pisze:
Edytko ano ceny chat do wynajęcia lecą w dół na łeb na szyję,a ten nasz właściciel obniżył tylko o stówkę.A jak tutaj płacimy 1200e to możemy troszkę dalej od Dublina wynając za 700-800.Spora różnica.Tylko nie bierzemy pierwszej lepszej a przebieramy w ofertach bo to ma byc już ostatnia chacinka.Bo za rok Antek do szkoły i chcę już osiąśc w jednej miejscowości by nie fundowac mu co chwilę zmian szkoły.Tak więc to ostatni dzwonek na przeprowadzkę.
Mój M jest zdecydowany,a ja nie bardzo.Wiem co to znaczy przeprowadzac się bardzo dokładnie i pomimo,że nie tachamy ze sobą sprzętu (jak mebli,łóżek itp).
A poza tym ten domek mi się podoba,no ale ta cena już nie

he he to teraz Ty będziesz zakartonowana :-p

edyta27 pisze:
My się przeprowadziliśmy niedaleko.
Mamy teraz 3 pokoje i dużo więcej miejsca.
dzieciaki mają przestrzeń do zabawy, a my do upychania naszych skarbów.

No wiem, że miałam Wam pokazać, ale musiałabym zdjęcia porobić, wkleić.... No i nie wiem czy jest się czym chwalić.

no ja też na 3 pokoje a dzieciaki szaleją bo maję tyylee miejsca :-D