reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Aniu dol dolem ale nie przez zachorowanie Juli,ale pewnie ciut sie z nia wiaze niestety..ciesze sie ze bedziemy mialy juz ta pierwsza chorobe zakazna za soba...bylysmy u lekarza i choc te krostki to nie sa typowo chatakterystyczne dla ospy to lekarka wpisala nam w ksiazeczke ze ospa...mowilam ze w zeszly piatek JUla wrocila z przedszkola z goraczka i w niedziele ja wysypalo..w poniedzialek alergolog stwierdzil ze to alergia nawypisywala pelno lekow a to juz byly poczatki ospy:-(lekarz kazala nam tylko smarowac pudrodermem,fenistylem a jakby pojawily sie bole brzuszka to do zakaznego szpitala jechac...a tak to Jula ma temperaturke podwyzszona tak do 38 max wiec i na goraczke jej nic nie podaje do tego skarzy sie na bol raczek i nozek,kaszle i pojawil sie katar ale to przez jeden syrop ktory oczyszcza zatoki...Jula ma mnostwo krostek w buzi...lekarka powiedziala zeby lody jadla co ja bardzo ucieszylo:-D

i jak Ania zanalazlas telefon do Martusi:confused:wiadomo juz cos:sorry:Martusia jak masz juz neta to melduj co u WAs:sorry::tak::-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asiu znalazłam :-) właśnie wysłałam jej smska.Mam nadzieję,że numer aktualny.
Zadzwoniłabym,ale mam przez 3 miesiące zablokowane rozmowy wychodzące z zagranicą :baffled: Taki jakiś dziwny układ jak wziełam telefon na abonament :eek:

Życzę Julce zdrówka.Wiesz słyszałam,że przy ospie kaszel i ogólne rozbicie jest częstym zjawiskiem :tak:

Idę robic sałatkę ;-)
 
Aniu chyba wyczailam na czerwcowkach wiadomosc o Naszej Martusi
pozwalam sobie przekleic wiadomosc.z wiesci z porodowek z czerwca 2009...
(wiadomosc z wczoraj)

Śpiesze donieść ze dzis o 3 rano przyszedł na świat Alenek synek Martusi wazy 3800g i ma 51 cm Jest śliczny :)

Martusia Gratulujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-)
a Alanka witamy po drugiej stronie:-):tak:


 
Ostatnia edycja:
No widzisz.Pewnie nie odpisuje na sms-y a odpoczywa po porodzie :-D:-D

Martusiu Gratulacje!!!

1765.jpg
 
dzien dobry:-)

Warszawa mokra:-(na szczescie musimy siedziec w domu wiec nie szkoda nam ;-):-)noc koszmarna,Jula nie chce dawac sie smarowac,trzeba kombinowac:eek:caly czas lezy i goraczkuje:-(


Kasia jak sie czujesz:confused:
Ania wiem ze przy ospie kaszel ,katar ,bole grypowe sa normalne...wiec cierpliwie czekamy jak zacznie mijac:tak:Martusia sie odezwala:sorry:
 
Martusia GRATYLACJE dla Ciebie mamuśka i dla Alanka!!!!!!!!!!!!!:-):-):-)...czekamy na wieści kochana.

A ja nadal nic.......:-(......ja też chcę już mieć przy sobie mojego małego!!!!!!!! Wczoraj taki miałam ból brzucha ze myslalam ze to juz i co i d..... wszystko mnie boli,ruszam sie ledwo w koncu jak zaczne naprawde rodzic to nawet nie będe wiedziała :szok:;-)....
Mielismy jechac dzisiaj na działeczkę na grilla bo mężulek ma urodzinki,wczoraj wszystko przygotowałam co mogłam i co,zapowiadali słonce na dzisiaj a tu od połowy nocy leje i leje i wieje i konca nie widać,wsciakła jestem bo teraz mi sie rodzinka zwali do chałupy a na powietrzu to zawsze jakos inaczej....wrrrrrrrr

Wiktorcia wraca dzisiaj wieczorem,normalnie nie mogę się już doczekać,juuuuupiiiii :-)...stęskniłam się za nią :szok:...pytała cioteczkę kiedy do domku wróci wiec jej tez pewnie tęskno,gadać ze mną nie chciała przez telefon a jak usłyszała mój głos to zaczęła płakać :-( ale jeszcze parę godzin i będziemy się tulić :-)!!!!!

Asieńko,współczuje ospy u Julci ale przynajmniej bedziecie juz po i ta gorączka,bidulka,duuużżżżo zdrówka dla laseczki od cioteczek!!!!!.....moja jeszcze nie miała a w sumie to bym chciała żeby była po bo jak sie maleństwo pojawi na świecie to bedzie nieciakawie a jeszcze mój mężulek nie miał ospy,echhh :szok::-(

Jolka,poszukiwana :-D...

Przyjemności...
 
Asiu Martusia wysłała mi smska,że urodziła 11.06.2008 Alanka i że w tym samym dniu o 16:00 była już w domku ;-):-)
I że wysyłała mi wcześniej smsa,ale widocznie nie doszedł.Neta niestety będzie miała dopiero 22 czerwca :confused2:

U nas piękna pogoda.Zaraz jakieś sprzątanko,zakupki a wieczorem kolega mojego M ma przyjechac razem z ciężarną żoną.Znają się z moim M z wojska,a ja ich dopiero poznam :confused2:
 
Ania to w takim razie dobrze wyszperalam na czerwcowkach ze to Nasza martusia urodzila Alanka:-)udanego wieczoru i milego spotkania:-)

Jula goraczkuje powyzej 39,spalysmy we dwie ponad 3h w dzien i caly dzien lezy w lozku:-(na dworzu pada.

Ania korzystajcie z pieknej pogody:tak:ile sie da:tak:
 
Martusiu, ogromne gratulacje :-) !!!

7003_330x370.jpg


Ale Martę szybko ze szpitala wypuścili. Super !!! Kurcze ja z Hanką chyba z tydzień tam byłam...bo po cesarce, bo Hania miała lekką żółtaczkę...Najfajniej to byłoby urodzić w domu :cool2:

Asia, współczuję z powodu Julkowych chorób. Namęczycie się we dwie strasznie :-(.Oby w wakacje, wszystko wszystko wróciło do normy i Twoja córcia mogła BEZTROSKO Z NICH KORZYSTAĆ
Kaasia, i jak pojechaliście na działkę ?Wiktoria pewnie już na miejscu :tak:i na nowo odkrywa swoje zabawki :-)...Ja jeszcze nigdy nie rozstawałam się z Hanią na dłużej niż kilka godzin...


No a moi pojechali do wesołego miasteczka :-). Mam troszkę luzu. Ale za chwilke i tak trzeba obiad robić, a potem koszenie trawy...itp.
Jacek przez 3 dni całe dni spędzał w ogrodzie. Normalnie ogrodnik pełną gębą...przycinał nawoził, dosypywał korę, opryskiwał....nawet obiad jadł na ławce za domem :tak:. Ja oczywiście, jako wierna penelopa, zawsze w pobliżu . Cho tyle mojego :sorry:
AAa. pieniądze wpłyneły nareszcie na konto . Ufff....Juz chyba więcej nie skorzystam z wpłatomatu :baffled:
No i kupiliśmy mebelki na taras...Stolik, krzesła, parasol i taką ławkę bujak...można ja rozłożyć na płasko i leży się jak w hamaku :tak:

Lece do roboty ...dość tego obijania :-D
 
reklama
Martusiu ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ciekawa jestem jak Sandrunia sobie radzi z braciszkiem?

Kaasiulka to teraz kolej na Ciebie:tak:

U nas dół - pogoda tragiczna, ja mam grypę, dzieci wyiotują i mają rozwolnienie:crazy:

No pięknie, wpadam ni z gruszki ni z pietruszki tylko po to, żeby ponarzekać:happy:

Idę zaraz do lekarza po zwolnienie - na 1 dzień, bo w czwartek i piątek w pracy być muszę.
 
Do góry