reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

No własnie,wiosna niby idzie niby nie :angry:...dokładnie Asiu,a jak teraz ładnie to musimy się kisic w domciu zamiast się dotleniać :-( chodzi mi oczywiście o dzieciaczki......echhhh
 
reklama
Cześć,
Ja tradycyjnie wpadam na kawkę ;-).

Hanka ogląda film; dzisiaj do przedszkola nie poszła, bo miała lenia i ja też :zawstydzona/y:...Tacie pewnie to się nie spodoba, ale co tam :-p

Pytałaś Joasiu, jak tak z Hani "chodzeniem" ...No więc, już miesiąc chodzi do przedszkola i odpukać nie choruje . Co prawda każdy tydzień raczej niepełny,bo przeważnie jeden dzień jakoś wypada,z różnych przyczyn,,,,ale ogólnie jest dobrze :-)
Asia, a co dokładnie stało się Julci ? Szukałam postów , w których opisywałabyś te dermatologiczne schorzenia i nie mogłam się do nich dokopać...

Kasiu, zdrówka dla twojej córci :tak:. Ja unikam chodzenia do przychodni...jakoś nie wyobrażam sobie, że czekam w kolejce z gorączkującym dzieckiem...Zawsze idę prywatnie. Fakt, że to kosztuje :dry:, ale przynajmniej nerwów mniej.

Martuś, ale zazdroszczę Ci kupowania tych słodziutkich ciuszków :tak:. W sklepach taaki wybór śliczności .
Moja Hanelka bardzo domaga się dzidziusia, ale jakoś ciągle nie mam pewności, czy chcę....Ciąża jest fantastyczna, ale wiem, że potem byłabym sama, bez wsparcia rodziny (siostra zapracowana, dziadkowie daleko ), Jacek ciągle poza domem. Ech...
Niania jakoś kłóci się z moim wyobrażeniem o wychowywaniu dziecka ...normalnie same przeszkody

No a teraz coś na osłodę . Przepis na osławione bułeczki :-). Pochodzi z bloga Doroty, który jest kopalnią pyszności

Bułeczki maślane z rodzynkami


Smacznego :-)
 
dzien dobry:-)

Kinus
dziekuej za przepyszny przepis..jutro chyba zrobimy z Jula jak skladniki kupimy:-)pytasz sie co dolega Juli juz Ci psze...lekarze sugeruja mieczaka zakaznego...ale bylismy u 6 dermatologow i tylko dwoch potwierdzilo ta diagnoze..weic sama niewiem...najgorsze ze trafiajac do prywatnego nie wiesz czy pomoze,czy ma doswiadczenie w leczeniu tego gowna czy tez nie...:-:)angry:szlak mnie trafia ale co robic...mozxe faktycznie ma tego mieczaka skoro odpornosci nie ma nic a nic...ze wystraczyly dwa dni w przedszkolu i stan podgoraczkowy sie pojawil...od wczoraj podaje jej tran cytrynowy,mam nadzieje ze cos pomoze...


fajnie ze Hania zdrowiutka chodzi do przedszkola...oby tak dalej a czasem dzien wolny na pewno nie zaszkodzi...niech korzysta bo jak pojdzie do szkoly to wagarowac juz nie bedzie mozna;-):sorry2::tak:

Jula tez dopomina sie o rodzenstwo i nawet w snach juz rodze,karmie piersia...:-D

a tak wogole to u nas pochmurno:-(a ja jeszcze nie ubrana,pewnie wyjdziemy na spacerek kolo domu bo po stanie podgoraczkowym nie ma juz sladu,ale pwoiem szczerze ze nic mi sie nie chce..kupilam wczoraj kapuche zeby zrobic pierogi bo za mna chodza ale checi jakos brakuje:sorry2:

kasia jak dzisiaj corcia:confused:
 
Czesc Dziewczyny, ja na krociutko i uciekam dalej. MIalabym do Was prosbe. Dziecko moich znajomych jest w potrzebie i usilujemy zebrac jak najwiecej funduszy na rehabilitacje. Chodzi o 1% podatku. Ja znam ta rodzine i to ni ejest sciema, jesli mozecie to pomozcie.

A oto prosba:

Nasz synek Staś urodził się z Zespołem Downa i wadą serca, skorygowaną operacyjnie w wieku 7 miesięcy. Gdy skończył pół roku stwierdzono u niego Zespół Westa – lekooporną padaczkę. Na powierzchni jego mózgu wykryto torbiel pajęczynówki. Staś ma niedoczynność tarczycy, kłopoty z utrzymaniem prawidłowego obrazu krwi, bardzo słabą odporność. Bardzo często choruje i przebywa w szpitalach.


Teraz Staś ma 20 miesięcy, niedawno zaczął samodzielnie siedzieć, jeszcze nie raczkuje, nie mówi, ale jest bardzo radosnym i pogodnym dzieckiem. Wymaga stale bardzo intensywnej rehabilitacji, by nadrobić zaległości wywołane przez choroby
i optymalnie wspomóc jego rozwój.

Jeżeli chcesz mu pomóc, możesz odpisać 1% swojego podatku na leczenie i rehabilitację Stasia. Wystarczy wpisać nazwę Fundacji, której Staś jest podopiecznym, jej numer KRS i cel szczegółowy.

Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”
Numer KRS: 0000037904
Cel szczegółowy: Na leczenie i rehabilitację Stanisława Blicharza


Dziękujemy za wszelką pomoc!!!
Agata, Piotr i Staś
1% DLA STASIA - wszystkie szczegóły. Jesli możesz przekaż 1% podatku, pomóż synkowi mojego przyjaciela!

Jesli macie jakies pytania badz watpliwosci to zapraszam na priva. Dzieki wielkie!!!
 
Witam:-)
ja tak na chwilke :zawstydzona/y::sorry2: u nas oki :tak:
właśnie dzwonili ze szpitala i w poniedziałek mój pierworodny ma zabieg:baffled: mam cykora :szok: niby potrwa to jakieś 30min to i tak to jest w znieczuleniu ogólnym :baffled:
z dobrych wiadomości to to że załapałam sie na kuroniówke w urzedzie pracy i trafiłam na ludzkiego faceta wiec nastepna wizyta tam dopiero 7 maja :tak::-) wiec luuuzik;-):-D

pozdrowionka dla Was i buziaki;-)
a dla chorowitków duuużo zdrówka:tak:
 
Hej

U nas wszystko po staremu ;-)
Pogoda do kitu i siedzimy w domu. Nic sie nie chce. Tylko bym lezala, czytala dzieciowa lektore i nic wiecej nie robila :-p;-):-)

A tak to wyprawka juz prawie kapletna brakuje tylko ciuszkow z rozmiaru 0-3msc i kilku na wyjscie i mamy juz wsio. nie moge sie doczekac ustaiwnia lozeczka, prania prasowania itp :tak::-) ale jeszcze sie wstrzymuje do poczatkow maja:tak:

Sandrusia pieknie spi w swoim pokoiku, jest bardzo z siebie dumna i bardzo jej sie podoba jej pokoik, non stop o nim mowi :tak:Przejela sie bardzo :-):-):-)

Martuś, ale zazdroszczę Ci kupowania tych słodziutkich ciuszków :tak:. W sklepach taaki wybór śliczności .
Dokladnie slicznosci same :-)Niewiadomo co kupic tyle tego wszytskiego :tak:

Moja Hanelka bardzo domaga się dzidziusia, ale jakoś ciągle nie mam pewności, czy chcę....Ciąża jest fantastyczna, ale wiem, że potem byłabym sama, bez wsparcia rodziny (siostra zapracowana, dziadkowie daleko ), Jacek ciągle poza domem. Ech...
Niania jakoś kłóci się z moim wyobrażeniem o wychowywaniu dziecka ...normalnie same przeszkody
Kinek a mnie kto pomoze :sorry2:Mieszkamy w obcym kraju, rodzina daleko, rodzenstwa nie mamy. Znajomi jak to znajomi raz sa raz ich nie ma i wcale na ich pomoc nie licze. Zycie mnie juz nie raz nauczylo, ze masz ochote liczyc licz na siebie. Maz jest i napewno pomoze, narazie nie pracuje ale przeciez niedlugo w koncu do pracy pojdzie i zostane 3/4 dnia sama z dwojgiem dzieci i jakos mnieto nie przeraza. Sandrusia juz jest na tyle duza i madra dziewczynka ze napewno pomoze, potrzyma, poda wydaje mi si ez eteraz to najlepszy wiek na to zeby zdecydowac sie na dziecko i dlatego tez sie zdecydowalam, bo po pierwsze nie ejstem coraz mlodsza ;-)potem to dopiero moze mi sie nie chceiec wracac do poczatku, roznica miedzy dziecmi w sam raz, tak i tak siedze w domu ;-)jak dla mnie to najodpowiedniejszy moment.
Wydaje mi si eze u Ciebie bylo by dobrze, nie mo co si ebac przed czms czego nie znamy ;-):tak:

Asiu zdroweczka dla Juli.
Biedna co chwile choroba ja bierze. Moze poczekaj do pieknej wiosny z tym przedszkolem :sorry2:

Jolu nie dziwie sie Twojemu pierworodnemu ze ma cykora. Stara jestem a sama bym sie bala isc pod noz:sorry2:Trzymam kciuki za niego. Bedzie dobrze :tak:

Milego dnia
 
Witam sie laseczki :-):-):-)

U nas juz dobrze,córcia przespała noc bez płaczu i bólu,także mam nadzieje że juz bedzie z górki :tak:....

Joluś,trzymam kciuki za pierworodnego ;-)....super ze trafiłas na normalnego faceta i udało Ci się wszystko załatwic w tym urzedzie,tam pracuja takie oszołomy ze czasami brak słów..........:no:

Martusia,masz rację co do zajscia w ciaże,że to odpowiedni moment i dla Kinka też,dziewczyny głowa do góry,zycie sie samo jakos ułozy ;-),ja też zbytnio nie mam wsparcia w rodzinie,wole osobiscie pomoc moich psiapsiolek :tak:,tylko od kiedy zalozyly rodziny i maja dzieciaczki to jest to takie wsparcie jak wczescniej zale zawsze jakies :-(,pierwszą córkę wychowałam i wychowuję spoko :-),jestem z siebie bardzo dumna i zadowolona :-):tak:,bez problemu,do drugiego tez nie bede potrzebowala pomocy ;-),wcale bym nie chciala :tak:,mam ich wszystkich w nosie o !!!!! No i oczywiscie wsparcie mojego M jest najwazniejsze,bo bez tego to tez by było ciezko :tak::szok::tak:.....takze dziewczyny luzik,my kobietki zawsze damy radę :-):tak:;-) !!!!!!!

Miłego weekendu laseczki :-):-):-)
 
Hej,

Dobrze,że choć słońce świeci, bo poza tym, to dupa....

Jacko, przyjechał wczoraj wieczorem i...
rozbił sedes, który wystawił do garażu, (bo naprawiał uszczelkę), i na niego wlazł...600 zł poszło :angry:...ale nie o kasę chodzi...tak się przez to wnerwił, że o miłym wieczorze nie było mowy...
A poza tym, to spsuła mi się roleta w kuchni i okap się się spiep @##%^, tak , że wysadza korki w całym domu...

Normalnie , że wydatki na całego :dry:

No ale co tam....jakoś żyć trzeba...

Na pocieszenie zajadam się muffinkami czekoladowymi z czarnymi jagodami, które z Hanka wczoraj upiekłyśmy :tak:, a Jacko pojechał do Poznania szukać nowego kibelka...

Jak nie ma chłopa, to tragedia, ale jak jest to dopiero :szok: :-D:-D:-D

Miłego weekendu :-)
 
dzien dobry:-)
poslalismy JUle do przedszkola na 4h.odliczam dni do kolejnej choroby...odpukac..oczywiscie mam nadzieje ze pochodzi dluzej wkoncu:tak:
warszawa mokra a mi sie nie chce nic robic:-(a zaplanowalam pierogi i Kinus Wasze buleczki :-)ale ciezko to widze bo czas nieublagalnie do przodu biegnie a o 12 musze isc po JUle:tak:

Kinus wspolczuje Wam bardzo...wydatki i nerwy:-(..mam nadzieje ze weekend jednak minal Wam dobrze:tak:

Kasia jak zdrowko corci:confused:mam nadzieje ze po bolu ucha juz sladu niema:tak:a jak Ty sie czujesz:confused:

Martusia super ze Sandrunia zaakceptowala swoj pokoik:-)jak sie czujecie:confused: zgadzam s ie z Toba co do zachodzenia w ciaze:tak:mi sie juz marzy ale najpierw musze znalezc dobra prace i JUla zeby wkoncu przestala chorowac...pogonic to cholerstwo:angry:
Jolu to faktycznie niedziwie sie ze sie denerwujecie co do zabiegu...ale ebdzie dobrze..najwazniejsze zeobic go jak najszybciej:tak:gratuluje urzedowych sukcesow:tak::-):tak:

milego dnia Wam zycze:-) i odzywac sie prosze:-)
 
reklama
Cześć,

Joasiu, weekend minął ok. Jacek naprawił roletę i znalazł w necie kibelek za 500 zł (czyli stówka w kieszeni ), więc się trochę zrehabilitował :tak:. Kupił mi bukiet pięknych tulipanów i nerw odszedł :cool2:. POza tym pojechał z Hanką w niedzielę na basen. Ponoć szalała bardzo; zjeżdżała na wszystkich zjeżdżalniach, kilka razy była pod wodą z głową, 3 razy zaliczyła płytki- efekt siniol na brodzie, ale najważniejsze, że zabawa była przednia :tak:. Dzisiaj lekki katar, ale do przedszkola poszła, bo nie miała temperatury.
Joasia, wyrobisz się z bułeczkami :tak:. Teraz zrób ciasto, niech sobie rośnie, a lepic będzie z Julką, jak przyjedziecie z przedszkola. Bedzie miała rozrywkę. ciasto po wyrośnięciu jest bardzo fajne...w ogóle nie brudzi rąk :tak:...super się ugniata
Aaaa, dodaj torebkę mąki, W przepisie napisali, że ok kg...torebka ma 800 g , i to wystarczy w zupełności

Mam nadzieje, że Julcie opuszczą choroby; wiosna sie zbliża, więc może byc tylko lepiej ;-)

Martuś, a ja wiedziałam, ze Sandrze spodoba się spanie we WŁASNYM pokoju. Każdy, nawet takie maluchy, jak nasze, potrzebują mieć swoje miejsce :tak:
Chyba jeszcze nie pisałam, że bardzo podoba mi sie wózek dla twojego synka; świetny kolor :-) i wygląd !!!


Kasia, jak tam uszko twojej córci ?

Jola, gratuluję kuroniówki :tak:...
 
Do góry